Agnieszka Walczak – Szafrańska | Dotyk francuskiego piękna

Agnieszka Walczak - Szafrańska - Media Spa|Agnieszka Walczak - Szafrańska - Media Spa|Agnieszka Walczak - Szafrańska - Media Spa|Agnieszka Walczak - Szafrańska - Media Spa

Marka Biologique Recherche jest obecna w najlepszych salonach kosmetycznych i spa oraz prestiżowych hotelach w ponad 70 krajach na całym świecie. Kosmetyki Biologique Recherche uwielbiają światowe gwiazdy, jak: Victoria Beckham, Jennifer Lopez, Madonna, Kim Kardashian. Wzorcowy i najsłynniejszy salon marki, Ambasada Urody, mieści się przy Polach Elizejskich w Paryżu. W stolicy Wielkopolski mamy również takie miejsce – wyczarowane i stworzone przez Agnieszkę Walczak-Szafrańską. Medi Spa przy ul. Strugarka 2 w Poznaniu uzyskało status pierwszego w Polsce Expert Center francuskiej marki Biologique Recherche.

Jest Pani profesjonalistką, perfekcjonistką, która nie uznaje półśrodków. Stąd też wybór – jak sądzę – najwyższej jakości kosmetyków, jakie Pani stosuje we własnym Medi Spa. Jak rozpoczęła się współpraca z francuską marką Biologique Recherche?

AGNIESZKA WALCZAK-SZAFRAŃSKA: Współpracowałam wcześniej z sześcioma innymi markami, ale nigdy nie doświadczyłam tak świetnych rezultatów, w tak krótkim czasie. Zadowalające efekty otrzymałam właśnie dzięki francuskiej marce, a zaczęło się to dość niewinnie i spontanicznie trzy lata temu. Wówczas to zastosowałam maskę Biologique Recherche, którą podarowała mi zaprzyjaźniona klientka. Przetestowałam pierwszy produkt na sobie i zachwyciłam się! Masque VIP O2 to bestseller tej marki, to maska do twarzy zapewniająca intensywną oksygenację skóry, nawilżenie i odżywienie. Maska dotleniająca, która zawiera unikalną kombinację składników aktywnych pomagających przywrócić blask i witalność skóry. Potem zaczęłam szukać informacji o Biologique Recherche, czytać i edukować się. Następnym krokiem było dotarcie do dystrybutora marki w Polsce. Rozmowy, spełnianie określonych warunków doprowadziło mnie do tego momentu, w którym aktualnie jestem.

Kto Panią inspiruje do nieustannego działania i poszukiwania?

Bez wątpienia mąż Dominik! (śmiech) Jest dla mnie wielkim wsparciem i pomaga mi spełniać moje marzenia oraz urzeczywistniać plany. A w świecie beauty – moją największą inspiracją jest Polka, kosmetolog Joanna Czech, która wyjechała do Stanów Zjednoczonych i pracuje głównie na marce Biologique Recherche. Kosmetyczka ta przez lata budowała swoją pozycję w branży, a obecnie z jej usług korzystają największe gwiazdy Hollywood. W gabinetach pod szyldem Joanna Czech na zabiegi ustawiają się kolejki, a wśród klientek znajdują się takie sławy jak Uma Thurman, Kate Winslet czy Kim Kardashian. To jest po prostu American dream! (śmiech)

Biologique Recherche to marka stworzona do pielęgnacji skóry, jej autorskie zabiegi można nazwać haute couture. Jej założyciele – biolog, fizjoterapeuta i lekarz – połączyli doświadczenie i wiedzę, stając się w pewnym stopniu wizjonerami w świecie kosmetologii. Co Panią zafascynowało w tych produktach znad Sekwany?

Na pierwszy rzut oka – wygląd opakowania. (śmiech) Naprawdę ja zwracam uwagę na tego typu detale. Białe i nienachalne opakowania produktów są bardzo estetyczne i pasują idealnie do każdego typu łazienki, do każdego designu. To dla mnie preludium, bo zakochałam się przede wszystkim w efektach i pięknej odżywionej skórze! Pojechałam do Warszawy, do salonu spa, w którym stosowane są kosmetyki marki Biologique Recherche i poddałam się zabiegom. Sama na sobie przetestowałam kolejne produkty. Kupiłam wówczas lotion P50 i jeden krem i po dwóch miesiącach – proszę mi wierzyć – uzyskałam tak nadzwyczajne efekty, jakich nie doświadczyłam, stosując wcześniej inne marki. Stwierdziłam, że już nie chcę testować innych produktów, pragnę skupić się wyłącznie na Biologique Recherche. Nie jestem fanką medycyny estetycznej, więc szukałam w kosmetykach czegoś więcej niż tylko pierwsze wrażenie.

W Pani przypadku wybranie kosmetyków francuskiej marki przebiegło bez pochlebnych opinii przedstawicieli handlowych.

Tak, to prawda. Sama do tego wszystkiego dotarłam, dzięki mojej determinacji, chęci rozwoju i poszukiwań coraz to lepszych rozwiązań. Wybrałam Biologique Recherche bez standardowych zachwalań produktu przez handlowców. To jest pewnego rodzaju pokłosie mojego zmęczenia poprzednimi markami, którymi najpierw się zachwycałam, ale efekt „wow” trwał bardzo krótko, był ulotny… i przychodziło wówczas niezadowolenie i zwątpienie, czy aby na pewno to dobry wybór.

Reasumując, co Pani najbardziej spodobało się podczas testowania Biologique Recherche?

Mamy potwierdzoną skuteczność kosmetyków Biologique Recherche, opartą na badaniach klinicznych, wspaniałe rezultaty terapeutyczne otrzymywane w krótkim czasie, najwyższe stężenie aktywnych składników. Mnie jednak osobiście najbardziej ujęły rezultaty, które uzyskujemy na skórze, w naprawdę krótkim czasie od rozpoczęcia kuracji. Oczywiście należy dobrać odpowiedni kosmetyk do rodzaju cery.

Wiem, że używa Pani certyfikowanego urządzenia marki Biologique Recherche w swoim Medi Spa. Cóż to jest za sprzęt?

To Skin Lab rekomendowany przez markę Biologique Recherche, urządzenie służące do analizy skóry. Zarówno ja, jak i dziewczyny, z którymi współtworzę zespół Medi Spa, zawsze przeprowadzamy wywiad z klientką, skupiamy się na stanie i rodzaju skóry. Jednak to urządzenie w mistrzowski sposób ułatwia nam wyłapanie niedoskonałości, nad którymi możemy się w gabinecie kosmetycznym pochylić. Skin Lab niezawodnie pomaga nam określić stan skóry klientki, dzięki czemu możemy łatwiej dobrać odpowiedni preparat, polecić kurację czy włączyć cykl zabiegów. Ponadto korzystam z urządzenia Remodeling Face służącego do liftingu twarzy oraz poprawiania jej owalu bez użycia skalpela.

Z jakimi problemami skórnymi radzą sobie kosmetyki Biologique Recherche?

Tego jest cały wachlarz! Bogate składniki odżywcze zawarte w produktach marki Biologique Recherche radzą sobie bezbłędnie z niwelowaniem niedoskonałości skórnych, z którymi np. w żaden sposób nie poradziła sobie dermatologia. Mam sporą ilość klientek chociażby z trądzikiem, przebarwieniami skórnymi, bruzdami, nierównościami na skórze i innymi problemami. Ponadto kosmetyki Biologique Recherche działają cuda w kwestii wygładzania zmarszczek, nawilżania czy dotleniania skóry. Są po prostu ratunkiem dla skóry. Czego klientka potrzebuje, otrzymuje to w naszym Medi Spa. Panie, ale też i panowie, którzy korzystają z naszych usług kosmetycznych, są pod wielkim wrażeniem efektów Biologique Recherche i tak krótkiego czasu potrzebnego na dokonanie się ewidentnych zmian w kondycji skóry. Bo na to potrzebne są tylko dwa miesiące!

Agnieszka Walczak - Szafrańska - Media Spa

Najlepszy według Pani kosmetyk Biologique Recherche?

Wspaniałym produktem są lotiony P50, które złuszczają i oczyszczają skórę, stanowią bazę, tzn. podstawę pielęgnacji marki Biologique Recherche. P50 oznacza właśnie, że już po 50 dniach widać rezultaty stosowania. Lotion P50 Biologique Recherche to kwintesencja badań nad poprawą kondycji skóry. Jego nazwa pochodzi od „P”, czyli peelingu, oraz cyfry „50” oznaczającej dwa cykle odnowy naskórkowej, które są potrzebne do uzyskania pierwszego stopnia regeneracji i oczyszczenia skóry. Lotion P50 to must-have, od niego zaczyna się przygodę z marką.
Kocham crème Biofixine, intensywny krem na zmarszczki mimiczne oraz widoczne oznaki starzenia. Zawarta w produkcie kompilacja składników aktywnych, takich jak: peptyd biomimetyczny, wyciąg z orzecha włoskiego i wyciąg z szarotki alpejskiej – to doskonała prewencja przeciwzmarszczkowa, poprawiająca jędrność i elastyczność skóry, dodatkowo idealnie wygładzająca i nawilżająca. Ponadto – uwielbiam maski! Sama nakładam sobie co drugi dzień na 5-10 minut maseczkę i potem czuję się dużo lepiej.

Biologique Recherche ma granice wiekowe?

Nie, absolutnie nie bierze się tu pod uwagę wieku pacjentki/klientki. Najważniejszym aspektem jest pielęgnacja i kondycja skóry. Jako stałe klientki Biologique Recherche mam w Medi Spa nastolatki borykające się z trądzikiem i niedoskonałościami skórnymi, mam i Panie po 60., 70. roku życia, które odczuwają na sobie zbawienną i odmładzającą moc składników zawartych w maleńkich, ale jakże wydajnych kosmetykach. Ponadto, z nieukrywaną radością robię zabiegi skórne mojemu mężowi, bo widzę nadzwyczajne efekty! (śmiech)

Oferta Medi Spa jest bardzo bogata, macie 20 samych zabiegów na twarz, dodatkowo jeszcze zabiegi na ciało. Co jest najpopularniejszym obecnie zabiegiem w Medi Spa, w okresie nadchodzącej jesieni?

Oczywiście, jesień równa się kwasy, mezoterapia mikroigłowa, wszystko to, czego nie możemy robić latem. Jednak dopiero stan skóry i jej analiza pozwalają mi w pełni przygotować odpowiedni zabieg dla klientki. Zdarza się również, że nie umiem przewidzieć, jak po 3-4 tygodniach będzie wyglądała skóra mojej klientki, więc nie planuję z wyprzedzeniem następnego kroku. I na częste pytanie „co będziemy robić na następnej wizycie?”, odpowiadam „zobaczymy, co pokaże nam stan skóry”. Analiza skóry przed i po zabiegiem to dla mnie warunek konieczny. A życie płata nam często figla i samo pisze scenariusz, na który nie byliśmy przygotowani, więc nie planuję z wielkim wyprzedzeniem następujących po sobie zabiegów i elementów kuracji. To filozofia marki Biologique Recherche, którą konsekwentnie wdrażam w swoim Medi Spa.

Mając ponad 20-letnie doświadczenie na rynku beauty stworzyła Pani miejsce wyjątkowe. Jaka myśl, jaka idea Pani przyświeca w kontaktach z klientami?

Na to pytanie chyba najlepiej odpowiedziałby mój mąż, Dominik, bo on widzi moją radość po powrocie do domu. (śmiech) Pozytywny odzew od klientek, ich emocje, szczęście, jakie dają im zabiegi z wykorzystaniem produktów marki Biologique Recherche – wszystko to przekłada się na moją satysfakcję oraz moje własne szczęście i poczucie spełnienia. Jestem na dobrej drodze, którą podążam, i mam misję, jaką sobie wyznaczyłam w kosmetologii. Uśmiech klientek i ich radość są dla mnie największym prezentem i bodźcem do dalszych działań. To jak czarodziejskie zrządzenie losu i impuls, który pcha człowieka dalej i dalej… Klientki wysyłają mi swoje zdjęcia, pokazują efekty, dalej rekomendują Biologique Recherche i moje Medi Spa. Bez zawahania oddają się w moje ręce, słuchają zaleceń i rad w celu kontynuowania kuracji w warunkach domowych. Moim marzeniem jest dawać klientkom radość ze świetnych efektów w pielęgnacji skóry, a co za tym idzie – poprawiać ich pewność siebie, samopoczucie, wzmacniać wiarę w siebie i we własne możliwości. Wygląd przecież spleciony jest z naszą psychiką i odczuwaniem stanu zadowolenia lub przygnębienia. Moje nastawienie i odczucie po powrocie do domu są niewątpliwie potwierdzeniem dobrze spełnionego dnia w Medi Spa, dobrze wykonanej pracy, której efekty są niezwykłe, wręcz magiczne! Spełniam swoją misję, rozwiązując problemy skórne moich klientek, poprawiając ich stan skóry, jednocześnie poprawiając czy wręcz wzmacniając ich stan ducha. Grono zadowolonych klientek rośnie. (śmiech)

Agnieszka Walczak - Szafrańska - Media Spa

Właśnie o tę kurację domową chciałam podpytać… Wiadomo, że laboratoria Biologique Recherche od lat tworzą nowatorskie produkty do zadań specjalnych, stosowane przez wykwalifikowanych kosmetologów, w gabinetach beauty. Jednak są również produkty, które mogą być pewnego rodzaju domową terapią, w domowym zaciszu? Co należy do tej grupy?

Samemu można sobie zaaplikować kremy, nakładać maseczki, używać w dalszym ciągu lotiony P50. Tutaj pokrywają się produkty profesjonalne z domową kuracją – mleczko, lotion, serum i krem.

Dla Pani salonu urody to wielki prestiż znaleźć się wśród tak zacnego grona ekskluzywnych miejsc na mapie świata. A za niedługo będziecie organizować event. Cóż to będzie za okazja?

W październiku Medi Spa sygnowane moim nazwiskiem na wielkiej gali w Warszawie uroczyście uzyska status pierwszego w Polsce Expert Center francuskiej marki Biologique Recherche. Jestem oszołomiona i bardzo podekscytowana tym wszystkim. Oczywiście, aby znaleźć się w tak wspaniałym gronie francuskich ekspertów, należało spełnić wiele warunków dyktowanych i wymaganych przez markę, począwszy od stosowania ich kosmetyków do zabiegów, korzystania z rekomendowanych urządzeń marki, przez stworzenie prestiżowego i kameralnego miejsca, w stylu butikowego spa (o czym zawsze marzyłam!), skończywszy tak naprawdę na satysfakcji i zadowoleniu klientek z rewelacyjnych i szybkich efektów na skórze. Wnętrza, sprzęty, zabiegi, kosmetyki – tu wszystko ze sobą koresponduje, tu nie ma przypadku. Jest określona filozofia marki, którą ja konsekwentnie wdrażam i do której się odwołuję. Weryfikacja spełnionych warunków była dla przedstawicieli marki sprawdzeniem mnie i mojego spa czy wpisujemy się w ich ramy, czy jesteśmy godni powierzenia takiej odpowiedzialności. Najważniejsze jest według mnie przekonanie o najwyższej jakości i cudownych efektach Biologique Recherche. Po uroczystej gali będziemy organizować zamknięte spotkanie dla stałych klientek, aby pochwalić się uzyskaniem statusu pierwszego w Polsce Expert Center francuskiej marki Biologique Recherche. Co udało nam się dokonać w dwa lata!

Holistyka, innowacja, natura, komfort, relaks, harmonia, najwyższa jakość – to określenia produktów marki Biologique Recherche. Co jeszcze mogłaby Pani do tego dołożyć?

Dobre samopoczucie i zachwyt! W marce Biologique Recherche bardzo korzystne są tzw. protokoły zabiegowe, które opierają się na sekwencji kroków, począwszy od masażu powitalnego, to wprowadzenie klientki w stan równowagi ciała i ducha. Aura tego miejsca mi w tym pomaga, (śmiech) a kosmetyki są dla mnie środkiem do uzyskania rezultatów.
Marzyłam o stworzeniu miejsca kameralnego, wręcz intymnego, w którym klientki nie będą wstydziły się mówić o swoich problemach skórnych i dzielić się ze mną swoimi wątpliwościami. Każdej klientce poświęcam dużo czasu na rozmowę i potem na zabieg, rezerwuję dla każdej 2 godziny, aby nie było pośpiechu. W wykreowanych wnętrzach, z delikatną tonacją barw, przy wyciszającej muzyce, wśród aromaterapii pragnę, żeby klientka odpoczęła, zrelaksowała się i poczuła się wyjątkowa. Bo dobre samopoczucie to podstawa pogodnego nastawienia do siebie i innych. Polepszając czy wręcz poprawiając wygląd skóry, chcę też poprawiać nastrój i stan ducha moich klientek. W ofercie Medi Spa mamy również klasyczną kosmetykę, kompleks manicure i pedicure, wykonywane przez Martę, która pracuje ze mną już 15 lat.

Osiągnęła Pani już tak wiele w branży kosmetycznej. Jaki kolejny krok?

Bardzo lubię sentencję „podążaj za tym, co Cię uszczęśliwia” i myślę, że te słowa idealnie do mnie pasują, określają moją drogę życia. Podnoszę sobie non stop poprzeczkę, ale też doceniam to, w jakim aktualnie jestem miejscu. Mam więc nadzieję, że kolejnym krokiem będzie wizyta w Ambasadzie Biologique Recherche w Paryżu.


Życzę tego Pani z całego serca! Niech Pani determinacja życiowa otwiera przed Panią następne drzwi…


Bardzo dziękuję.

REKLAMA
REKLAMA

Może cię zainteresować:

Agnieszka Walczak - Szafrańska - Media Spa|Agnieszka Walczak - Szafrańska - Media Spa|Agnieszka Walczak - Szafrańska - Media Spa|Agnieszka Walczak - Szafrańska - Media Spa
REKLAMA
REKLAMA

Izabela Malendowska Aesthetic | Preferuję estetyczny umiar 

Artykuł przeczytasz w: 9 min.
Izabela Malendowska Aesthetic


Izabela Malendowska, właścicielka gabinetu Malendowska Aesthetic, konsekwentnie wyznaje zasadę „estetycznego umiaru” i „zero migracji” w swoich zabiegach, dążąc do harmonii między pięknem a zdrowiem. W rozmowie opowiada o swojej drodze zawodowej – od branży fitness po kosmetologię estetyczną – oraz o tym, jak naturalność i indywidualne podejście do klienta stały się fundamentem jej pracy. Wyjaśnia również, jak istotne jest zrozumienie anatomii twarzy, umiar w stosowaniu wypełniaczy oraz rozwaga, aby osiągnąć subtelne, eleganckie efekty. Branża beauty to dla niej nie tylko estetyka, ale i sposób na poprawę jakości życia, dlatego łączy ją z holistycznym podejściem, które pozwala klientom odkryć ich najlepsze wydanie – bez zbędnej przesady.

Rozmawia: Alicja Kulbicka | Zdjęcia: Patrycja Andrzejewska, Łucja Balcer

Jakie były Twoje początki w branży kosmetologicznej? Co zainspirowało Cię do specjalizacji w upiększaniu kobiet i mężczyzn?

IZABELA MALENDOWSKA: Moja pasja do pracy z ludźmi i chęć niesienia im pomocy towarzyszyły mi od zawsze. Swoją zawodową drogę zaczynałam w branży fitness, którą od początku postrzegałam jako bardzo zbliżoną do świata beauty. Obie te dziedziny łączą zdrowie i piękno – w fitness dbamy o kondycję i formę ciała, a w beauty o jego wygląd. Praca w fitness pochłonęła mnie do tego stopnia, że startowałam nawet w zawodach Bikini Fitness, gdzie zdobyłam szóste miejsce. Jednak poczułam, że czas na zmiany, i zaczęłam od kursu makijażu permanentnego, potem przyszły kolejne – szkolenia, kursy, aż po studia kosmetologiczne, bo fascynacja branżą beauty tylko rosła. Choć na pierwszy rzut oka beauty może wydawać się branżą „próżną,” dla mnie to przede wszystkim sposób na pomaganie ludziom. Bo czym innym jest podkreślanie ich naturalnego piękna, dodawanie pewności siebie, spełnianie marzeń o wyglądzie, w którym czują się dobrze? Moja praca pozwala mi wspierać ludzi w odkrywaniu ich najlepszego wydania, zawsze z poszanowaniem ich naturalności i autentyczności. Dlatego też zdecydowałam się na studia pielęgniarskie – by zgłębić medyczne aspekty pracy i móc jeszcze lepiej pomagać moim klientom, łącząc wiedzę z kosmetologii i pielęgniarstwa. Postrzegam swoją pracę jako subtelne wsparcie, które realnie wpływa na jakość życia moich klientów, a to przynosi mi ogromną satysfakcję.

Pracę w branży beauty rozpoczęłaś prawie 10 lat temu, kiedy przyszedł ten moment, w którym powiedziałaś sobie – czas na własny biznes? 

Swoją działalność rozpoczęłam w 2015 roku, w małym, podnajmowanym gabinecie, gdzie zaczęłam przyjmować pierwsze klientki. Szybko jednak okazało się, że miejsca jest za mało i przeniosłam się na Wildę. Choć zmiana była krokiem naprzód, wciąż marzyłam o własnym, estetycznym gabinecie, który odzwierciedlałby moją wizję piękna i profesjonalizmu.

I tak oto dzisiaj spotykamy się w pięknym gabinecie przy ulicy Głównej, który od progu urzeka dbałością o każdy detal i wyjątkową estetyką wykończenia.

Bardzo zależało mi na tym, aby standard miejsca, w którym przyjmuję klientki, odzwierciedlał jakość usług, jakie oferuję. Dziś koncentruję się głównie na kosmetologii estetycznej, dlatego szczególnie ważne było dla mnie stworzenie przestrzeni, która będzie zarówno elegancka, jak i profesjonalna – miejsca, w którym klientki poczują się komfortowo i wyjątkowo.

Na jakie efekty mogą liczyć klienci po wizycie w Twoim salonie? 

Specjalizuję się przede wszystkim w powiększaniu ust, ale stawiam na subtelne i naturalne efekty. Bardzo dbam o to, aby usta po zabiegu harmonizowały z całą twarzą, dodając jej wyrazu, ale nie przerysowując rysów. Moim celem jest, by każda klientka wychodziła z gabinetu z efektem, który podkreśla jej naturalne piękno, dodając pewności siebie, ale pozostając w zgodzie z jej indywidualnym wyglądem. Bardzo lubię pracować również z tzw. „trudnymi” ustami, które wymagają zaawansowanej wiedzy i precyzyjnego podejścia. Każde usta są unikalne, a praca nad ich asymetrią, wyrównaniem konturów czy subtelną korektą kształtu przynosi mi ogromną satysfakcję. Dodatkowo proponuję moim klientkom chcącym zatrzymać czas całą gamę zabiegów odmładzających, takich jak mezoterapia, stymulatory tkankowe. A jeśli trzeba to i wypełniacz w formie wolumetrii czy typowo śródskórnie. 

Izabela Malendowska Aesthetic

Jednak sporo ostatnio mówi się o migracji wypełniaczy i skutkach ubocznych ich stosowania… 

Rzeczywiście, temat migracji wypełniaczy na bazie kwasu hialuronowego i potencjalnych skutków ubocznych jest coraz częściej poruszany. Sama nie jestem ich zagorzałą fanką, ale niektórych rezultatów nie da się osiągnąć bez ich zastosowania. Kluczem do sukcesu jest jednak umiar i precyzja – odpowiednie dawkowanie oraz właściwa technika pozwalają uzyskać naturalny efekt, minimalizując ryzyko migracji czy innych niepożądanych rezultatów.

Zdarza Ci się odmawiać?

Tak, zdarza się. Kiedy widzę, że klientka ma konkretny pomysł, który moim zdaniem nie przyniesie oczekiwanego efektu lub może wyglądać nienaturalnie, wolę odmówić. Zawsze kieruję się tym, aby końcowy rezultat był harmonijny i podkreślał naturalne piękno, dlatego nie podejmuję się zabiegów, które mogłyby zaszkodzić wyglądowi klientki lub nie spełnić jej oczekiwań.

W Twoim gabinecie stoi także komora hiperbaryczna. Nieczęsto widzę taki sprzęt w salonach kosmetologicznych. 

Komora pozytywnie wpływa na wiele aspektów zdrowia, w tym na regenerację skóry, gojenie ran, poprawę krążenia oraz jakość snu. Dzięki intensywnemu dotlenieniu komórek i rozszerzeniu naczyń krwionośnych, organizm szybciej się regeneruje, co przekłada się na lepszy wygląd skóry, przyspieszone procesy gojenia oraz łagodzenie stanów zapalnych. Tlenoterapia pomaga również w redukcji stresu oksydacyjnego, wspierając naturalne procesy detoksykacji, co poprawia ogólne samopoczucie, sprzyja wyciszeniu i korzystnie wpływa na sen – dzięki niej łatwiej zasnąć, a sen jest głębszy i bardziej regenerujący. Zdecydowałam się na komorę hiperbaryczną w swoim gabinecie, bo idealnie wpisuje się w moją filozofię anty-agingu. 

Ta filozofia to nie tylko zabiegi w gabinecie…

Moja filozofia to nic odkrywczego – czasem nawet czuję, że jestem monotematyczna, powtarzając ją do znudzenia moim klientkom. (śmiech) Przepis na zdrową i piękną skórę opiera się na prostych zasadach: aktywność fizyczna i zdrowe odżywianie. Nie trzeba być zawodowym sportowcem – wystarczą regularne spacery, byle systematycznie! A zdrowa dieta nie oznacza radykalnych rewolucji, skomplikowanych przepisów czy obsesyjnego liczenia kalorii. Warto sięgać po zdrowsze produkty, wybierać te z prostym składem – efekty przyjdą szybciej niż się spodziewasz. To takie proste! Daj organizmowi dobre paliwo, a on na pewno się odwdzięczy! 

Izabela Malendowska Aesthetic

Wspominasz, że w swojej pracy kładziesz nacisk na „ZERO MIGRACJI” i technikę „Estetyczny UMIAR”. Czy możesz wyjaśnić, na czym polegają te metody i dlaczego są tak istotne w Twojej praktyce?

Metoda „ZERO MIGRACJI” polega na tym, by precyzyjnie umieścić wypełniacz tam, gdzie jest potrzebny i kontrolować jego ilość tak, aby nie przemieszczał się poza wyznaczone miejsce. Dodatkowo ważny jest dobór odpowiedniej gęstości i trwałości kwasu hialuronowego. Migracja wypełniacza jest nie tylko nieestetyczna, ale może też prowadzić do problemów zdrowotnych, dlatego dokładność i umiejętność pracy z anatomią twarzy są tutaj kluczowe. Z kolei „Estetyczny UMIAR” to podejście, które skupia się na delikatnym podkreśleniu naturalnych atutów klienta oraz spowolnienia procesów starzenia, poprzez dobór odpowiednich ampułek, ilości zabiegów i ilości podanego preparatu – nie za mało, ale i nie za dużo. W mojej praktyce stawiam na subtelne efekty, które harmonizują z naturalnymi proporcjami, dzięki czemu wyglądają świeżo i elegancko. Obie te metody są niezwykle istotne, bo dają efekt, który jest zarówno estetyczny, jak i długotrwale bezpieczny dla klienta.

Prowadzisz również szkolenia z zakresu kosmetologii estetycznej. Jakie wyzwania napotykasz jako szkoleniowiec i co daje Ci największą satysfakcję w przekazywaniu wiedzy innym?

Zauważyłam, że życie nie nadąża za praktyką, a na rynku brakuje kompleksowych szkoleń łączących teorię z praktycznymi umiejętnościami. Dlatego moim celem jako szkoleniowca jest nie tylko przekazanie wiedzy technicznej, ale też wykształcenie w uczestnikach pełnego zrozumienia dla każdego etapu zabiegu oraz świadomości wpływu, jaki ich praca ma na zdrowie i wygląd klientów. Wyzwaniem jest dla mnie czas szkolenia. (śmiech) Uwielbiam dzielić się wiedzą i jedyne co mnie ogranicza to właśnie czas trwania takiego kursu. Bo mam poczucie, że mogłabym szkolić i szkolić. (śmiech) Bardzo dbam o to, aby poziom moich szkoleń był dostosowany do poziomu wiedzy uczestnika. Muszę mieć pewność, że wychodząc ode mnie każdy uczestnik – niezależnie od poziomu doświadczenia – wyniesie z niego solidną bazę oraz pewność siebie w pracy. Największą satysfakcję daje mi moment, gdy widzę, jak kursanci nabierają wprawy i zaczynają rozumieć, dlaczego dany zabieg wykonuje się w określony sposób. Obserwowanie ich postępów, pewności w działaniu oraz pasji, którą odkrywają w tej pracy, jest dla mnie najcenniejszą nagrodą.

Jakie są według Ciebie najważniejsze trendy i innowacje w kosmetologii estetycznej, które warto śledzić w najbliższych latach?

Przede wszystkim widzę silny trend w kierunku naturalności i dbałości o zdrowie. Coraz więcej osób szuka zabiegów, które subtelnie podkreślają ich naturalne piękno, bez efektu sztuczności czy przerysowania. Klienci coraz częściej oczekują, że kosmetologia estetyczna będzie wspierać zdrowie skóry od wewnątrz, dlatego zabiegi biostymulacyjne oraz technologie regeneracyjne, oparte na stymulacji kolagenu, zyskują na popularności. Ogólnie, widoczny jest wzrost zainteresowania holistycznym podejściem, w którym zdrowie i piękno idą w parze, a klienci wybierają zabiegi spójne z ich indywidualnymi potrzebami i stylem życia. 

Alicja Kulbicka

Alicja Kulbicka

Redaktor naczelna
REKLAMA
REKLAMA
Izabela Malendowska Aesthetic
REKLAMA
REKLAMA