15 lat Porsche Centrum Poznań | Porsche – styl życia okraszony nutką nowoczesnego luksusu

Porsche Centrum Poznań

Kto z nas nie marzył w dzieciństwie o czerwonym, sportowym samochodzie, podświadomie rysując na kartce papieru kultowe Porsche 911? To dziecięce marzenie spełnić można w salonie Porsche Centrum Poznań, który już od 15 lat gości w swoich progach wszystkich tych, dla których ponadczasowe piękno, luksus i prestiż nierozerwalnie kojarzą się z marką Porsche. Dominik Fijałkowski Dyrektor Regionu w Porsche Inter Auto Polska oraz Kamil Kubiak Dyrektor Salonu Porsche Centrum Poznań zabierają nas w podróż po ekskluzywnym świecie tej wyjątkowej marki, o której marzy niejeden z nas.

Rozmawia: Alicja Kulbicka | Zdjęcia: Maciej Sznek

Na początek zapytam nieco przewrotnie – czy któryś z Panów jako pierwsze auto miał VW Garbusa? Pytam nie bez przyczyny, bo trudno mówić o historii naszego poznańskiego salonu bez perspektywy historycznej i odniesienia do całej grupy Porsche Inter Auto, która w 1949 roku rozpoczynała swoją motoryzacyjną przygodę właśnie od importu i sprzedaży kultowego Garbusa.

Dominik Fijałkowski: W czasach, w których dorastaliśmy, samochód Porsche był nieosiągalnym marzeniem, po polskich ulicach jeździło ich zaledwie kilka egzemplarzy. Posiadały go takie postaci jak Maryla Rodowicz czy Sobiesław Zasada. Z kolei Volkswagen Garbus był zdecydowanie bardziej dostępny, choć na początku lat dwutysięcznych stawialiśmy na samochody z wielu względów bardziej „użyteczne”. Takie, którymi dojedziemy do pracy czy zawieziemy dzieci do szkoły. Także ja osobiście Garbusa nie miałem, ale obserwowałem rodzący się kult jego miłośników. Powstawały kluby zrzeszające fanów, których połączyła miłość do tego wyjątkowego modelu. Na ulicach można było obserwować odrestaurowane egzemplarze „Chrząszcza”. Do dzisiaj istnieje ogromna grupa miłośników Garbusa, którzy cyklicznie spotykają się na zlotach fanów tego auta i fascynują się jego historią.
Kamil Kubiak: W mojej rodzinie pierwszym samochodem był popularny w PRL-u Maluch, czyli Fiat 126p. Ale z lubością podglądałem Garbusy na ulicach, nawet nie myśląc wówczas, że w dorosłym życiu, trafię do firmy, której historia z Garbusem jest nierozerwalnie związana.

Miejsce, w którym się znajdujemy, czyli salon Porsche Centrum Poznań jest częścią dużej grupy Porsche Inter Auto. Opowiedzcie proszę trochę o niej.

K.K.: Porsche Inter Auto jest częścią firmy Porsche Holding, czyli austriackiej grupy samochodowej, właściciela największej w Europie sieci dealerskiej samochodów, która nadal należy do rodziny Porsche. Więc nasze korzenie sięgają naprawdę głęboko. I faktycznie wszystko zaczęło się od VW Garbusa, kiedy to w 1949 rodzeństwo Louise Piëch oraz Ferry Porsche rozpoczęli import oraz sprzedaż tego kultowego modelu. W tym samym roku otwarto pierwszy salon Porsche Inter Auto w Salzburgu u podnóża Alp. W Polsce firma PIA pojawiła się 12 lat temu, kiedy to kupiła kilkanaście salonów samochodowych i od tego czasu nieustannie się rozwija, stając się jednym z liderów sprzedaży. Pomimo że nie jesteśmy notowani w rankingach – jako tzw. grupa dealerska, przyimporterska – to wielkość naszej sprzedaży jednoznacznie pozwala nas sytuować w czołówce sprzedaży nowych samochodów.

Dominik Fijałkowski Porsche Centrum Poznań
Dominik Fijałkowski. Dyrektor Regionu Porsche Inter Auto

Zatem wróćmy do teraźniejszości. 6 marca 2009 roku. Jak rozpoczęła się historia salonu Porsche Centrum Poznań?

D.F.: Otwarcie salonu Porsche w Poznaniu to było coś! Luksusowa i prestiżowa marka samochodów doczekała się salonu w stolicy Wielkopolski. To był najbardziej ekskluzywny w tamtym czasie salon samochodowy w mieście. Na otwarciu zaprezentowano dwa modele – model 911 oraz Porsche Boxster. I był to salon dla naprawdę zamożnych ludzi. Sprzedawaliśmy raptem kilkadziesiąt sztuk samochodów rocznie. Co tu dużo mówić, model 911 nie był dostępny dla każdego, co stwarzało wówczas swego rodzaju barierę, powodując, że salon nie był jakoś specjalnie często odwiedzany przez poznaniaków. Wraz z upływem lat i pojawieniem się nowych modeli Porsche, takich jak Cayenne, Panamera czy Macan, marka  zaczęła przyciągać coraz szersze grono miłośników,  a co za tym poszło i nasz salon stał się coraz chętniej odwiedzanym.
K.K.: Ale warto przypomnieć, że zanim powstał salon przy ulicy Warszawskiej, Porsche miało swoje miejsce w salonie przy ulicy Krańcowej, również należącym do grupy PIA. Znajdował się tam jeden podnośnik dedykowany samochodom Porsche i dwóch mechaników, z których jeden pracuje w naszym salonie do dzisiaj.

Kamil Kubiak Porsche Centrum Poznań
Kamil Kubiak. Dyrektor salonu Porsche Centrum Poznań

Ile dzisiaj salonów PIA jest w Polsce i jakie marki oferuje?

D.F.: W ramach naszej grupy oferujemy takie marki jak: Skoda, Volkswagen, Volkswagen Samochody Użytkowe, Audi, Bentley, Lamborghini oraz Porsche. Posiadamy 33 autoryzowane salony oraz serwisy samochodowe znajdujące się w 8 miastach w Polsce. W Poznaniu jest to salon Volkswagena przy ulicy Krańcowej, salon Audi na Franowie, salon Skody przy ulicy Obornickiej. I oczywiście salon Porsche przy ulicy Warszawskiej. To wyjątkowa wartość być częścią grupy, bo wymiana doświadczeń pomiędzy nami pozwala nam efektywnie zarządzać poszczególnymi salonami.

Jak poznański rynek zareagował na pojawienie się salonu tak legendarnej i prestiżowej marki?

K.K.: Patrząc na ówczesne wyniki sprzedaży – ostrożnie. Ale już kolejne lata pokazały, że zarówno Poznań, jak i cała Wielkopolska są bogatym regionem i wielu ludzi po prostu stać na auto z kategorii premium.
D.F.: Mam też takie całkowicie subiektywne wrażenie, że w tamtych czasach pokutowało przeświadczenie, że posiadanie tak luksusowego samochodu jest oznaką obnoszenia się z bogactwem. I jest w złym guście. Wraz ze wzrostem zamożności społeczeństwa ten mit zaczął upadać i chyba przestaliśmy czuć się winni, że stać nas na produkty premium. To swego rodzaju przełom społeczny, który doskonale widać na przykładzie marki Porsche. Samochody z segmentu premium stały się normalnością na naszych ulicach i nie wzbudzają żadnych negatywnych skojarzeń.

2023 pcp salon 17

Często słyszę od moich partnerów biznesowych działających na terenie całego kraju, że rynek poznański jest „specyficzny”. Działacie jako salon w ramach ogólnopolskiej grupy, na ogólnopolskich spotkaniach zapewne wymieniacie się opiniami, doświadczeniami. Czy jest coś co wyróżnia rynek poznański aut premium na tle innych rynków? Czy to mit?

D.F.: Myślę, że każdy rynek ma swoją specyfikę, ale uważam to za pozytywną cechę charakteru, czyli coś, co wyróżnia. My, działając na rynku poznańskim, traktujemy go jako nasze naturalne środowisko, nie zauważając jakiś anomalii. Jednak czasem od kolegów z innych miast słyszymy, że panuje u nas „niemiecki ordnung”. (śmiech) Ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Podobno mamy wiele kwestii lepiej poukładanych, zorganizowanych i że bardzo ważne są dla nas procesy. Mniej rzeczy pozostawiamy przypadkowości i fantazji. Ale czy to wada? Nie oznacza to przecież, że w naszej pracy nie kierujemy się empatią i emocjami.
K.K.: I choć może przypięto nam łatkę „poukładanych i uporządkowanych poznaniaków”, to potrafimy porozumieć się z klientami z całej Polski, bo przyjeżdżają do nas ludzie z całego kraju, szukając swojego wymarzonego auta. I z każdym znajdujemy wspólny język.

A Poznaniak jakim jest klientem? I jak zmieniał się na przestrzeni lat? Czy da się zauważyć jakąś ewolucję?

K.K.: Naszych klientów możemy podzielić na dwie grupy. Pierwsza to ci, którzy są z nami od samego początku, kupując już swoje kolejne Porsche. Druga grupa to klienci innych marek premium, którzy spełniają swoje motoryzacyjne marzenie. Bo tak jak Dominik wspomniał, przestaliśmy się wstydzić, że ciężko pracując, zarabiamy po to, aby sprawić sobie odrobinę przyjemności.
D.F.: Dodałbym jeszcze jedną bardzo ciekawą grupę. To klienci, dla których samochód Porsche jest tym pierwszym. To przypadki, które zdarzają się coraz częściej.

911 carrera 4

Gama samochodów Porsche od 2009 roku znacznie się poszerzyła i dzisiaj to już nie tylko 911 czy 718, ale de facto każdy znajdzie auto dla siebie. Jakie modele oferuje dziś marka Porsche?

K.K.: Aktualnie w ofercie Porsche znajdują się, zaczynając od kultowego 911, które w tym roku ma swoją nową odsłonę, Porsche Panamera, czyli sportowa limuzyna, Porsche Cayenne, 718-stka, czyli Boxster i Cayman, jeśli ktoś szuka małego sportowego samochodu. Porsche Taycan, piękne, szybkie i do tego w pełni elektryczne. I Porsche Macan. W tej chwili obserwujemy duży wzrost sprzedaży 911-stki, czyli samochodu absolutnie z górnej półki w stosunku chociażby do Macana, który jeszcze parę lat temu był naszym numerem jeden w sprzedaży. Macan, wchodząc na rynek, był najpopularniejszym samochodem marki, wybieranym przez naszych klientów. W tej chwili się to zmienia. Macan stanowi około 30-35 proc. naszej sprzedaży, ale przed nami duże zmiany, bo model ten od tego roku staje się samochodem o napędzie elektrycznym. Nie kupimy go już z napędem konwencjonalnym.

Mocno integrujecie się z lokalnym rynkiem, poprzez różnego rodzaju inicjatywy. Sporo przez te 15 lat pojawiło się wystaw artystów w salonie i poza nim, których byliście czynnym partnerem, podjęliście współpracę z Uniwersytetem Artystycznym w Poznaniu, pojawiły się inicjatywy dla kobiet, wspieracie poznański motorsport. To wartości wpisane w markę?

D.F.: Porsche to nie tylko samochody. Porsche to styl życia. Będąc użytkownikiem marki, przechodzimy przez etapy, sprawdzając kolejne modele Porsche, dążymy do doskonałości. Do spełnienia marzenia z dzieciństwa, czyli posiadania Świętego Grala, jakim jest Porsche 911. I to nie tylko ze względu na jego design czy osiągi, ale przede wszystkim ze względu na rys historyczny, który ten samochód za sobą niesie. Porsche to nie tylko użytkowe narzędzie do przemieszczania się z punktu A do punktu B, to dla wielu marzenie, uosobienie doskonałości i pasji. Dla nas, osób zarządzających marką w Poznaniu, to także doskonała okazja, aby zrzeszać pasjonatów marki wokół różnych idei, które wpisane są właśnie w wartości marki. Stąd pomysł współpracy z Uniwersytetem Artystycznym im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu, czyli spotkania świata sztuki i biznesu i studentów kierunków artystycznych. Wspólnie zorganizowaliśmy warsztaty dla kobiet, które nie tylko miały je zainspirować, ale także pomóc w odkrywaniu nowych pasji i wyrażaniu siebie. 

2023 desa uap 009
Warsztaty Porsche Timeless na UAP im. Magdaleny Abakanowicz

Skąd taki pomysł? 

D.F.: Światowe badania pokazują, że wiek nabywców 911-stki bardzo się obniża, ze względu na to, że młodzi ludzie zarabiają dziś pieniądze w świecie instagrama czy youtuba. Zmienia się także struktura nabywców marki Porsche ze względu na płeć. Coraz więcej kobiet staje się użytkownikami naszej marki.
K.K.: Za współpracę z UAP otrzymaliśmy nagrodę od importera za najlepszą aktywizację działań pod kątem poszukiwania nowych grup docelowych. 

A co z motorsportem?

K.K.: Motorsport i Porsche to w zasadzie synonimy. W marcu zainaugurowaliśmy sezon 2024 na Torze Poznań w ramach Tor Poznań Track Day. Podjęliśmy współpracę z Porsche Club również na Torze Poznań, a przed nami także runda prestiżowego pucharu markowego Porsche Sprint Cup Challenge. Ale to nie koniec naszych aktywności. W ramach spotkań z marką Porsche planujemy zapraszać do naszego salonu jej miłośników, rozmawiać o historii i pasji do tych pięknych aut. 
D.F.: Sami też jesteśmy aktywni sportowo, w tym roku jako reprezentacja Porsche Centrum Poznań jedziemy do Wiednia, gdzie weźmiemy udział w maratonie i półmaratonie, a także wspólnie wystartujemy w sztafecie maratońskiej, 12 maja na poznańskiej Malcie.

10mb 300dpi DSC 7249

Powiedzieliście, że Porsche to nie tylko samochody, a styl życia.

D.F.: To połączenie pasji, elegancji i sportowego ducha.  Pod marką Porsche znajdziemy nie tylko piękne auta, ale także eleganckie zegarki, rowery, ekskluzywne łodzie, akcesoria do golfa czy akcesoria skórzane. Ale marka Porsche na tym nie poprzestaje. Od kilku lat w kooperacji z Boeingiem trwają prace nad latającym samochodem oraz nad rozwojem dronów do transportu pasażerskiego. Dziś brzmi to niewiarygodnie, brak jest regulacji prawnych, ale myślę, że to kolejny etap w rozwoju komunikacji.
K.K.: Porsche jest firmą, która opiera się na innowacjach. Marka inwestuje ogromne kwoty w start-upy, które gwarantują jej dostęp do technologicznych trendów i talentów. Jednocześnie Porsche w dalszym ciągu koncentruje się na wysokiej jakości ekskluzywnych produktach, elektromobilności i zrównoważonym rozwoju, łącząc swoją bogatą historię i DNA sportów motorowych z przyszłością, na nowo definiując koncepcję nowoczesnego luksusu.

911 carrera 10

Ile dziś osób tworzy Porsche Centrum Poznań i w ramach jakich działów?

K.K.: Zespół liczy dzisiaj około 50 osób. Kiedy 11 lat temu rozpoczynałem pracę w PCP, była to dokładnie połowa. I to idealnie pokazuje, jak bardzo rozwinął się rynek, a wraz z nim nasz salon. Do dyspozycji naszych klientów jest dział handlowy aut nowych i używanych, dział serwisu z biurem serwisu, doradcami serwisowymi oraz mechanikami i diagnostami, dział części oraz dział dyspozycji, który w naszym salonie jest działem centralnym dla całego Poznania.

Porsche Centrum Poznań
Dział samochodów nowych i dział samochodów używanych

Jednym z techników serwisu jest kobieta – Laura. To nieczęsty zawód wybierany przez kobiety.

K.K.: Od wielu lat prowadzimy programy stażowe i Laura trafiła do nas właśnie dzięki takiemu programowi. W tej chwili jest już samodzielnym technikiem i chcemy, aby została z nami na dłużej. Ale Laura to nie jedyna kobieta na stanowisku technicznym. Druga dziewczyna pracuje na stanowisku lakiernika, co tylko pokazuje jak bardzo zmienia się świat i że kobiety naprawdę mogą wszystko!

pcp 3
Dział serwisu i dział części i akcesoriów
pcp 1
Dział dyspozycji

Porozmawiajmy trochę o rynku. Co czwarte auto kupowane w Polsce należy do segmentu premium. Porsche w 2023 roku sprzedawało się lepiej niż FIAT. Samar podaje, że liczba nowych rejestracji Porsche w Polsce wyniosła 4281 nowych samochodów. To o 553 samochody więcej od Fiata! Wytłumaczcie ten fenomen.

K.K.: Porsche jest samochodem absolutnie bezkonkurencyjnym. Jeżdżąc autem premium, zmieniając modele i marki, na końcu tej ścieżki jest Porsche. I to właśnie obserwujemy w ostatnich latach, czyli przepływ klientów z innych marek premium  do marki Porsche. Na nasz sukces na pewno miała też wpływ dostępność aut w niełatwych czasach pandemii. Bardzo dużą rolę odegrał też Macan, który cenowo był jednym z przystępniejszych modeli Porsche i dzięki temu przez wiele lat był naszym hitem sprzedażowym.

Skoro przy hitach sprzedażowych jesteśmy. Na świecie najchętniej kupowanym modelem Porsche jest Cayenne. A jak to wygląda w Polsce i oczywiście w Poznaniu?

K.K.: Rzeczywiście Porsche Cayenne notuje coraz lepsze wyniki sprzedaży i my jako salon poznański nie odbiegamy od trendu. Macan ze względu na swoją transformację z napędu konwencjonalnego na elektryczny w tej chwili wyprzedaje się na pniu, więc Cayenne wydaje się być bardzo dobrym kompromisem pomiędzy autem użytkowym a nadal mocno sportowym.
D.F.: Porsche w zeszłym roku zaprezentowało nową odsłonę modelu Cayenne, nieco pomniejszoną w stosunku do starszych wersji, stąd ten sportowy charakter został jeszcze bardziej podkreślony

Porsche Cayenne
Porsche Cayenne

Rynek samochodowy się zmienia. Obserwujemy, zgodnie z dyrektywami Unii Europejskiej odejście od konwencjonalnych napędów i przejście w stronę elektromobilności. Porsche to synonim ryku silnika, motorsportu, jednak i w tej marce widoczne są zmiany. Jak klienci reagują na tę ewolucję? Czy może rewolucję?


K.K.: Dużo zamieszania w naszej ofercie zrobił model Taycan, który początkowo stanowił dla naszych klientów bardziej ciekawostkę niż realny cel zakupu. W tej chwili rynek ochłonął i Taycan znajduje swoich nabywców, najczęściej wśród naszych dotychczasowych klientów, dla których jest kolejnym autem w ich garażach. Chyba każdy, kto miał okazję pojeździć samochodem elektrycznym przekonał się, że są to bardzo mocne samochody. Napęd elektryczny daje zupełnie nowe możliwości, osiągając natychmiastowy moment obrotowy, a równolegle pozwala dbać o środowisko i sprawia, że w miastach będzie nam się żyło po prostu lepiej.
D.F.: Światowe wyniki sprzedaży jednoznacznie pokazują, że jednym z najchętniej wybieranych modeli Porsche jest właśnie Taycan. Polska pozostaje nieco w tyle, ze względu na nadal dość ograniczoną infrastrukturę ładowania. Jednak segmentem, który w Polsce ma się naprawdę dobrze są hybrydy, które stanowią swego rodzaju kompromis pomiędzy samochodem elektrycznym a spalinowym. Hybrydy stanowią około 60 proc. całej sprzedaży w marce Porsche. I tu również prym wiedzie model Cayenne, a zaraz za nim plasuje się Panamera.

2023 golf kalinowepola 08
Porsche Taycan

Producent mówi jednak, że kultowa 911 oprze się zmianom. I będzie produkowana tak długo jak to możliwe z silnikiem spalinowym. Tak będzie?

D.F.: Ryk silnika, konwencjonalny napęd, Motorsport – to atrybuty nieodłącznie kojarzone z marką Porsche. Kiedy w 2019 roku producent pokazał nową wówczas 911-stkę, zakomunikował jednocześnie, że świat się zmienia i kolejna odsłona legendy pojawi się już tylko z silnikiem elektrycznym. Od tego czasu minęło kilka lat i Porsche zmieniło nieco swoje podejście i chcąc zachować możliwość produkowania samochodów z napędem konwencjonalnym, a jednocześnie sprostać wymogom zeroemisyjności, wdrożono projekt polegający na produkcji paliw syntetycznych. Paliwo syntetyczne jest uważane za ekologiczne rozwiązanie, ponieważ jego produkcja może być oparta na różnych źródłach energii, w tym tych odnawialnych. Ponadto produkt może przyczynić się do redukcji emisji gazów cieplarnianych, ponieważ proces produkcji może uwzględniać systemy recyklingu i odzyskiwania dwutlenku węgla.
K.K.: Porsche zbudowało fabrykę paliw syntetycznych w Chile, które słynie z silnych wiatrów. W sąsiedztwie fabryki powstały ogromne fermy wiatrowe, z których energia wykorzystywana jest właśnie do produkcji paliw syntetycznych. I w tej sposób uzyskujemy zeroemisyjność tych paliw w całym cyklu ich życia. A wszystkich miłośników i entuzjastów silników konwencjonalnych chciałbym uspokoić. 911 nadal posiada i będzie posiadała silnik spalinowy ze wspomaganiem elektrycznym, jednak bez możliwości jazdy w trybie elektrycznym, czyli elektryfikacji w modelu 911 użytkownik nie zauważy.

pcp 2024 em 911 025

W zeszłym roku marka Porsche obchodziła swoje 75 urodziny. To piękny wiek i doskonała okazja do tego, aby przypomnieć nieco starsze kultowe modele, bo i takie możemy zobaczyć w salonie. Zdarzają się klienci, którzy przyjeżdżają ze swoimi oldtimerami?

K.K.: Jak najbardziej! Szczególnie w sezonie letnim klienci przyjeżdżają zrobić przegląd i sprawdzić ich stan. Mamy świetnych mechaników, w tym jednego, który jest z nami od samego początku, czyli od 15 lat. Marka Porsche bardzo dba o swoich klientów kochających starsze modele i z myślą o nich rokrocznie importer organizuje Porsche Parade, paradę Porsche, w której bierze udział około stu załóg. W tym roku, właśnie w hołdzie starszym samochodom zapraszamy do udziału wszystkich tych, którzy posiadają Porsche z silnikiem chłodzonym powietrzem. To ogólnokrajowa impreza, rozpoczyna się w Szczecinie, jej trasa przebiega przez Niemcy i Polskę, aby finalnie po pokonaniu około 1000 kilometrów zakończyć się w Karpaczu.

D.F.: Porsche to bardzo osobisty samochód. W centrum Porsche w Stuttgarcie znajduje się specjalny dział, zajmujący się wsparciem dla klientów chcących odrestaurować swój stary model. Porsche z lat 70. czy 80. wyjeżdżają stamtąd jak nowe. To bardzo zgodne z filozofią Ferdynada Porsche, który mawiał „Próbowałem znaleźć swój wymarzony samochód sportowy. Nie istniał, więc sam go sobie zbudowałem”. Dziś taką możliwość producent oferuje wszystkim entuzjastom marki. Trend personalizacji w Porsche jest bardzo mocno widoczny. 

Rok 2024 jest wyjątkowy dla marki Porsche w Poznaniu. Pojawi się dużo nowości…

K.K.: Po raz pierwszy w historii Porsche wypuszcza tyle nowości w jednym roku. Pojawi się nowa odświeżona wersja modelu 911. Swoją premierę, także poznańską, miała już nowa Panamera. Ten rok to także nowy Taycan. Pod koniec zeszłego roku pojawił się nowy Cayenne, a pod koniec 2024 lub na początku przyszłego pojawi się nowa 718. Wisienką na torcie z kolei jest nowy Macan w pełni elektryczny. Także cała gama naszych modeli została odświeżona.
D.F.: Dodać warto, że Macan i Taycan weszły na zupełnie nowy poziom technologiczny, zarówno jeśli chodzi o baterie, jak i system rekuperacji. Nowy Taycan oferuje większy zasięg i szybsze ładowanie. Praktyczny, końcowy test zaowocował całkowitym zasięgiem do 665 kilometrów. To naprawdę wyjątkowy wynik jak na samochody elektryczne, a wszystko to dzięki lepszemu odzyskiwaniu energii.
K.K.: Porsche pokazuje, że jest bezkonkurencyjne. Niedawno zaprezentowany przedprodukcyjny Porsche Taycan Turbo GT pokonał „Zielone Piekło” Nurburgringu w czasie 7 min i 7 sekund, tym samym ustanawiając nowy rekord wśród elektrycznych sedanów. Porsche pokonało tym samym Teslę Model S Plaid i to aż o 17 sekund.

2023 pcp salon 10

Jakich atrakcji i wydarzeń mogą spodziewać się miłośnicy marki. Co przygotowaliście, aby uczcić swoje urodziny?

K.K.: Przede wszystkim kontynuujemy swoją przygodę z poznańskim motorsportem, planujemy spotkania z miłośnikami naszej marki w salonie przy ulicy Warszawskiej. Oraz oczywiście niezmiennie wspólnie z Uniwersytetem Artystycznym będziemy wspierać młodych artystów.
D.F.: Ten rok będzie dla nas bardzo intensywny. Zaplanowaliśmy dla naszych klientów wiele atrakcji zarówno w salonie, jak i poza nim. Premiery aut, wiele spotkań z entuzjastami Porsche, zawody sportowe. A to wszystko okraszone szczyptą nowoczesnego luksusu.

Alicja Kulbicka

Alicja Kulbicka

Redaktor naczelna
REKLAMA
REKLAMA

Może cię zainteresować:

Porsche Centrum Poznań
REKLAMA
REKLAMA

Miasto przyszłości okiem Watchera

Volvo EX30, Noriaki

Miasta to obszary jedne z najbardziej wrażliwych na zmiany klimatu. Są miejscem zamieszkiwania ponad połowy ludności świata, pomimo że zajmują jedynie ok, 3% powierzchni lądowej Ziemi. W sposób znaczący wpływają na środowisko, bo 75% emisji gazów cieplarnianych generowane jest w miastach. I to również w nich boleśnie odczuwamy efekty zjawisk globalnych. Podtopienia, powodzie, susze, wysokie temperatury, silne wiatry, zanieczyszczone powietrze to zjawiska, których doświadczamy każdego roku coraz bardziej dokuczliwie. Jak więc budować miasta zdrowe, bogate przyrodniczo, przyjazne i interesujące dla mieszkańców, a nade wszystko zeroemisyjne?

tekst: Alicja Kulbicka | Zdjęcia: Volvo Firma Karlik, Flickr, domena publiczna

Miasta przyszłości stają w obliczu nieustannych wyzwań związanych z ekologią, mobilnością i kreatywnością przestrzenną przyjazną mieszkańcom. „Muszą być projektowane i budowane tak, by zużywać możliwie mało energii i wytwarzać jak najmniej odpadów. Energia ma pochodzić wyłącznie z odnawialnych źródeł, z możliwością magazynowania. Odpady powinny być w całości przetwarzane, a transport zeroemisyjny. I to wszystko musi być urządzone tak, żeby było nas stać na życie w takim mieście” – to głos ekspertów wybrzmiewający podczas Polskiego Kongresu Przedsiębiorczości. Brzmi utopijnie?

Nowe, stare rozwiązania

W ciągu ostatniej dekady, elektryczne samochody zyskały na popularności, a ich rola w kształtowaniu przyszłości transportu miejskiego jest nie do przecenienia. Zasilane energią elektryczną pojazdy te emitują znacznie mniej szkodliwych substancji niż ich odpowiedniki spalinowe, przyczyniając się do poprawy jakości powietrza i zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Jednak napotykają też na opór, nasuwając pytania o bezpieczeństwo, rzeczywistą dbałość o ekologię, zasięg czy brak infrastruktury. A przecież w historii motoryzacji nie są niczym nowym. Andrzej Zieliński w książce „Samochody osobowe. Dzieje rozwoju” pisze, że jednym z pionierów elektrycznych samochodów był Thomas Devenport. Ten Amerykanin szkockiego pochodzenia już w 1834 roku zbudował powóz, który czerpał energię z baterii galwanicznej Volty. Pierwsze sprawnie działające auto elektryczne powstało w 1882 roku, a skonstruowali je Percy i Ayton. Wykorzystywane do zasilania trójkołowca baterie ważyły około 45 kg. Do najważniejszych walorów z punktu widzenia użytkownika należały cicha praca oraz łatwość prowadzenia. Nie bez znaczenia była także dobra dynamika pojazdów elektrycznych. Brzmi znajomo?

Detroit Electric car charging

Street art – sztuka zaangażowana

Jak świat długi i szeroki ludzie przyozdabiali malunkami ściany jaskiń, domów, murów. Stanowiły one komunikat ostrzegawczy, informacyjny czy estetyczny. Dziś różnorodne formy sztuki ulicznej stały się częścią współczesnego krajobrazu miejskiego, nierzadko ewoluując w formę społecznego komunikatu. Dziś murale street artu nie tylko zdobią ściany, ale również niosą ze sobą silne przesłanie społeczne. Artystyczne protesty, manifestacje równości czy nawet komentarze polityczne stają się integralną częścią ruchu street artu. To forma sztuki, która walczy o zmiany i skupia uwagę na problemach społecznych. Odważne, często kontrowersyjne prace Banksy’ego stanowiące komentarz społeczno-polityczny spowodowały, że stał się on dzisiaj jednym z najbardziej wpływowych artystów na świecie. A jego sztuka dzięki inkluzywności porusza globalną publiczność, a on sam często stawia pytania o przyszłość świata. Jego prace – przedstawiające postaci ludzkie, zwierzęta oraz różnorodne symbole w sposób wyrazisty i niezwykle sugestywny – mają potencjał do inspiracji i pobudzenia debaty na ważne tematy dotyczące nierówności społecznej, przemocy czy bezprawia. Czy zatem street art może stać się ważnym głosem w debacie na temat globalnego ocieplenia? Mural Banksy’ego w pobliżu Oval Bridge w Camden Town w północnym Londynie. Prześmiewczy, na wpół zatopiony w wodzie napis brzmi: „Nie wierzę w globalne ocieplenie”.

BANKSY I DONT BELIEVE IN GLOBAL WARMING

Nietypowy mariaż

W odpowiedzi na wyzwania stojące przed współczesnym światem, elektryczne samochody oraz sztuka uliczna, stają się ważnymi elementami transformacji miejskiej. I choć pozornie te dwa faktory nie mają ze sobą styku, marka Volvo udowadnia, że jest inaczej. Aby oswoić i przybliżyć temat elektryfikacji Volvo Firma Karlik połączyła siły ze światem street artu. Owocem współpracy jest unikatowa grafika stworzona dla modelu Volvo EX30, którą zaprojektował poznański street artowiec Noriaki. Samochód zyskał bogatą paletę barw oraz wyraziste detale, co z pewnością przyciąga uwagę. Najbardziej charakterystycznym elementem grafiki jest postać Watchera, który napędza elektryfikację i przygląda się zmianom, jakie zachodzą w motoryzacji. Watcher to postać, która jest motywem przewodnim w twórczości Noriakiego, z głową w kształcie jednego, podłużnego oka, która patrzy, obserwuje, zawsze jednak budzi pozytywne emocje, a można ją spotkać w różnych miejskich przestrzeniach Poznania. I która poznaniakom jest dobrze znana. – Głównym celem projektu było przyciągnięcie uwagi widza poprzez unikatową estetykę. Zależało mi, aby wyróżnić się poprzez futurystyczny design, inspirowany liniami Volvo EX30. Samochód miał być nie tylko źródłem podziwu, lecz także emanować nietuzinkowością. Zazwyczaj preferuję pracę w monochromatycznej palecie, korzystając z kolorów czarno-białych. Jednakże w przypadku tego projektu postanowiłem pójść zupełnie inną drogą, eksponując potęgę kolorów i elektryfikacji, gdyż widzę przyszłość malującą się właśnie w barwach. Na projekcie znalazły się symboliczne elektryczne wtyczki oraz błyskawice, które mają za zadanie podkreślić iskrzący, dynamiczny charakter samochodu – opowiada Noriaki.

Oswoić nieznane

„Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana”. Aktualność tej maksymy Heraklita z Efezu jest uderzająca jak nigdy za naszego życia. Ale de facto nie jest niczym wyjątkowym w skali świata. Ten nieustannie się zmienia, co wymaga od nas nie tylko sprawnego odnotowania, ale także zdolności do adaptacji. Tylko w ciągu ostatnich lat obserwujemy rozwój nowych technologii, medycyny, gospodarki, turystyki i nanotechnologii. Cyfryzacja towarzyszy nam na każdym kroku. Otaczamy się danymi i zmiennymi, które wymagają od nas obserwowania, wnioskowania i elastyczności. Jednym zdaniem funkcjonujemy w świecie zmienności, niepewności, złożoności i niejednoznaczności. Taki świat wymaga od nas elastycznego podejścia, ale także adaptowania się do nieoczywistych wydarzeń. Podstawową kwestią, która pozwoli odnaleźć się w tym niepewnym i zmiennym środowisku jest ciekawość, ale także chęć nieustannej edukacji, analizowania rynku, zgłębiania wiedzy o świecie, motywowania się do nowych aktywności. To definicja postępu. Bez ciekawości, elastyczności i niestandardowego myślenia nigdy nie powstałby telefon, fotografia, wycieraczki samochodowe oraz pewnie nie poznalibyśmy struktury podwójnej helisy DNA. Dziś stoimy u progu kolejnej rewolucji. Samochody elektryczne przynoszą wielką zmianę. Zarówno dla nas, ich użytkowników, ale także dla przestrzeni, w których żyjemy. Bo kto z nas nie chciałby żyć w czystym, cichym i przyjaznym mieszkańcom mieście? Takim, które zgodnie z ideą Smart City 3.0 na pierwszym planie stawia jego mieszkańców, ich inicjatywy, dobrostan i zdrowie, a także współpracę z lokalnym biznesem? Współpraca Volvo Firma Karlik z Noriakim, pokazuje, że to dobry pierwszy krok do oswojenia zmiany, której i tak nie unikniemy.

Alicja Kulbicka

Alicja Kulbicka

Redaktor naczelna
REKLAMA
REKLAMA
Volvo EX30, Noriaki
REKLAMA
REKLAMA