Mój ty Walenty…

Nie ma piękniejszego standardu zakochanych niż kultowy „My Funny Valentine”. Kompozycja Richarda Rodgersa do lirycznego tekstu Lorenza Harta została po raz pierwszy wykonana w 1937 roku przez 17-letnią wówczas Mitzi Green, później słynną aktorkę amerykańską. Od tej pory piosenkę w swoim repertuarze ma kilkuset najwybitniejszych wokalistów, a samo nagranie pojawia się – jak podaje portal Discogs – na ponad trzech tysiącach albumów.

tekst: Dionizy Piątkowski | fot. Marek Lapis

Walentynkowa piosenka od pierwszych prezentacji wzbudzała wiele emocji, ale dopiero na początku lat 40-tych uwielbienie dla tej pogodnej, romantycznej kompozycji nabrało znamion komercyjnego sukcesu. Hitem stała się orkiestrowa interpretacja (z 1944 roku) big bandu Hala McIntyre, ale – co ciekawe – dopiero w 1945 roku „My Funny Valentine” zaśpiewany przez Ruth Gaylor, wokalistkę tej orkiestry został zarejestrowany na płycie. Największą popularność ckliwa ballada zyskała dzięki interpretacjom trębacza Milesa Davisa, wokalistki Sarah Vaughan, swingowego piosenkarza Franka Sinatry czy charyzmatycznego wokalisty i trębacza Cheta Bakera, dla którego „My Funny Valentine” stał się „znakiem rozpoznawczym”. Muzyk kochał tę piosenkę i nigdy nie wykonywał jej w ten sam sposób. Za każdym razem prezentował nową interpretację tego utworu. „My Funny Valentine” fascynowała nie tylko Cheta Bakera, bowiem wielu muzyków włączyło ją do swojego podstawowego repertuaru: Matt Dusk, Ron Carter, Patricia Barber, Michael Bubble, Bill Evans, Diana Krall, Chris Botti, Stanisław Soyka, Sting, Billy Porter i Sam Smith.

Chet Baker – jeden z najbardziej lirycznych trębaczy jazzowych, subtelny wokalista, który  brzmieniem swojego jazzu zjednał tej muzyce miliony entuzjastów na całym świecie. To jego wielki przebój „My Funny Valentine” stał się najlepszą rekomendacją dla nowoczesnego jazzu i na stałe wszedł do kanonu muzyki rozrywkowej. Brzmieniem trąbki oraz  sugestywnym śpiewem Baker ukazał całą ideę cool-jazzu Zachodniego Wybrzeża, artystycznego trendu, który zdominował amerykańską scenę jazzową Ameryki w latach pięćdziesiątych. Wielką sławę przyniosła mu współpraca z Gerry’m Mulliganem w jego słynnym kwartecie oraz lata spędzone w zespołach Charliego Parkera i Jima Halla. W okresie największych osiągnięć  jego srebrzyście brzmiące, delikatne frazy, emocjonalnie rozbudowane improwizacje oraz subtelny dobór dźwięków, nadały wielu nagraniom wyraźne i charakterystyczne  piętno. Chet Baker wraz ze swoim „My Funny Valentine” pozostał najbardziej lirycznym śpiewającym trębaczem i wielkim piewcą jazzowej ballady.

chet baker

Zafascynowany amerykańskim trębaczem jest kanadyjski wokalista Matt DusK, którego album „My Funny Valentine: The Chet Baker Songbook” to subtelna interpretacja jazzowych standardów. Jego łagodny i pełen romantyzmu głos w połączeniu ze swingowymi standardami stał się charakterystycznym elementem wspaniałego, subtelnego brzmienia, w  którym jest miejsce i na zgrabne improwizacje, i na przebojowy refren. Swingująca interpretacja jazzowych standardów utrzymana jest najczęściej w stylistyce  jakby prosto wziętej z klimatu nagrań genialnego trębacza i wokalisty Cheta Bakera, z estradowego manieryzmu Franka Sinatry czy charyzmy piosenek Tony’ego Bennetta. Dla kanadyjskiego wokalisty każde z tych porównań jest nie tylko autentycznym komplementem, ale przede wszystkim najwspanialszą rekomendacją.

matt dusk

W rozległej dyskografii Stinga nie mogło zabraknąć pięknej ballady „My Funy Valentine”, którą zaśpiewał z zespołem Herbiego Hancocka. Artysta – chętny do współpracy z  plejadą popowych i jazzowych gwiazd – zrealizował projekt  „Duets” z takimi gwiazdami, jak: Mary J. Blige, Herbie Hancock, Eric Clapton, Annie Lennox, Charles Aznavour, Melody Gardot. To zgrabna, wręcz przebojowa składanka (z premierową piosenką „September” zaśpiewaną przez Stinga z legendą włoskiej muzyki, Zucchero), ale także jazzowy standard  „My Funny Valentine” z Herbie’m Hancock’em oraz „In The Wee Small Hours Of The Morning” z udziałem trębacza Ch. Botti’ego. Chris Botti jest jednym z najpopularniejszych instrumentalistów, który współpracował z największymi gwiazdami muzyki: od Stinga i Paula Simona, po Lady Gagę i Tony’go Bennetta. Teraz zrealizował album „Vol.1” z kolekcją jazzowych standardów ( od „Someday My Prince Will Come” po „My Funny Valentine”).

sting
chris botti10

Ella Fitzgerald – królowa wokalistyki jazzowej i Pierwsza Dama Jazzu już w 1954 roku miała na koncie 22 miliony sprzedanych płyt i była niekwestionowaną gwiazdą światowej muzyki rozrywkowej. W 1958 roku – gdy po raz pierwszy przyznawano nagrody Grammy –  Ella Fitzgerald otrzymała  dwa prestiżowe trofea: za najlepsze wykonanie wokalne i w kategorii najlepszej interpretacji jazzowej. Przez kolejne lata zdobyła trzynaście nagród Grammy. Nagrała ponad dwieście pięćdziesiąt płyt, które rozeszły się w łącznym nakładzie czterdziestu milionów egzemplarzy. Jej wielkie przeboje („Cheeck To Cheeck”, „My Funny Valentine” , „I Love Paris in The Springtime ”, „Oh, Lady Be Good” ) stanowią klasykę jazzowej wokalistyki.

Ella

Frank Sinatra jest uosobieniem amerykańskiej muzyki rozrywkowej. Największą popularność zdobył  już w  latach  czterdziestych i jako  wokalista  orkiestry Tommy’ego Dorsey’a zdominował  swoimi piosenkami wszystkie amerykańskie listy przebojów, a swingowe ballady Sinatry  śpiewała cała Ameryka. Wielkimi  przebojami  stały się piosenki „Strangers In  The  Night”, „Granada” oraz standard Paula Anki „My Way”. Rozległa dyskografia Franka Sinatry obejmuje kilkadziesiąt albumów: od  ckliwych, banalnych szlagierów z orkiestrami Harry’ego Jamesa, po balladowe standardy i komercyjne przeboje: od „Chicago”, „Imagination”, „Moonlight In Vermont” po „My Funny Valentine”, „Night  &  Day” oraz „I’ve Got You Under My  Skin”. 

sinatra Valentine

Być może jedynym, niezwykle ważnym i zdecydowanie najbardziej jazzowym jest album „My Funny Valentine: Miles Davis In Concert” nagrany przez kultowy kwintet Milesa Davisa, podczas gali w nowojorskiej filharmonii w Walentynki 1964 roku. Na estradzie pojawili się trębacz Miles Davis, saksofonista George Coleman, Herbie Hancock, Tony Williams oraz kontrabasista Ron Carter (bohater gali Ery Jazzu w 2017 roku). Balladowy album stał się jedną z najwybitniejszych płyt jazzu i stanowi dotąd matrycę dla wielu koncepcji nowoczesnego cool-jazzu. Miles Davis  –  wybitny trębacz, kompozytor, innowator i twórca nowoczesnego jazzu, artysta dla którego idom „ jazz ” przestał istnieć jako forma i koncepcja – swoją wersją „My Funny Valentine” wyrwał kompozycję Rodgersa i Harta z banalnej, ckliwej i miłosnej ballady i usadowił ją w kanonie wielkich standardów jazzu.

miles Davis valentine

Dionizy Piątkowski

dziennikarz i krytyk muzyczny, promotor jazzu; absolwent UAM (etnografia, dziennikarstwo), kursu Jazz & Black Music (UCLA); autor kilku tysięcy artykułów w prasie krajowej i zagranicznej; producent płyt i koncertów, autor programów telewizyjnych oraz radiowych. Autor pierwszej polskiej „Encyklopedii Muzyki Rozrywkowej – JAZZ ”, monografii „Czas Komedy ”, dyskografii „Komeda on records” oraz wielu książek.…
REKLAMA
REKLAMA

Może cię zainteresować:

REKLAMA
REKLAMA

Czas Komedy : Andrzej Jagodziński Trio

Artykuł przeczytasz w: 1 min.

Realizowany od 2015 roku – w ramach Ery Jazzu – cykl CZAS KOMEDY staje się samodzielnym projektem prezentującym geniusz muzyki Krzysztofa Komedy. To najważniejszy w Poznaniu element honorowania postaci oraz muzyki wybitnego i kultowego polskiego artysty. Tegoroczny Czas Komedy przedstawi wybitnego pianistę Andrzeja Jagodzińskiego i jego Trio, które tworzy kontrabasista Adam Cegielski oraz perkusista (także zespołów Krzysztofa Komedy) Czesław „Mały” Bartkowski.

Trio wprowadza nową jakość do muzyki jazzowej a swoją muzyką potwierdzają banalną  tezę: gdyby Chopin i Bach tworzyli w XX wieku, z pewnością byliby kompozytorami jazzowymi. Andrzej Jagodziński często sięgał także po  twórczość innych kompozytorów oraz szukał inspiracji w polskiej muzyce ludowej oraz klasycznej. Szczególną atencją pianista darzy Krzysztofa Komedę. Być może ważnym powodem jest także fakt, iż w trio gra legendarny Czesław „Mały” Bartkowski – perkusista z zespołów Krzysztofa Komedy. Koncert Czas Komedy jest poznańską premierą programu „Komeda/Chopin/Bach” trio Andrzeja Jagodzińskiego.

CK Zamek – 13 kwietnia, g.19.00

Bilety do dostania TUTAJ

20250313 fot.Agencja Blue Note 2
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA