Już dalej się nie da! 

Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia

Kraj Długiej Białej Chmury – czy mówi Wam to coś? Druga podpowiedź: Aotearoa. Nadal nic? Mowa o Nowej Zelandii, kraju leżącym hen daleko, za górami, za lasami, 18 000 km od Polski. Maorysi, kiwi, owce, fiordy, góry – to pewnie najczęstsze skojarzenia z tym krajem. Co bardziej wtajemniczeni umiejscowią tu Hobbita lub Władcę Pierścieni, inni skojarzą z odważną premierką Jacindą Ardern, która dopiero co zrzekła się urzędu z powodu wypalenia zawodowego. 

Na kraj składają się dwie wyspy: Północna i Południowa, przy czym ta pierwsza traktowana po macoszemu, uznana za mało atrakcyjną, czasem bywa wręcz odradzana na szlaku podróżniczym zapalonym miłośnikom Nowej Zelandii. Ja jak zwykle pod prąd, i trochę na przekór, od ponad tygodnia przemierzam Wyspę Północną z gronem zachwyconych podróżników, którzy każdego dnia stają się coraz bardziej zakochani w atrakcjach tego regionu. 

Najczęściej każdy turysta dociera do Auckland, nie mylić ze stolicą Nowej Zelandii, gdzie ląduje większość samolotów międzynarodowych. Tu zaczyna się przygoda, zieleń to pierwsze zderzenie z egzotyczną wyspą. Jest soczysta, intensywna i jest jej dużo. Czystość, i to taka niemal sterylna, wszędzie bez wyjątków. Świadomość dbałości o wspólny piękny kraj jest tu zachwycająca, czyste szlaki turystyczne, wysprzątane ulice i chodniki, pobocza i rzeki, żadnych dzikich wysypisk, torebek, puszek i butelek przy drogach, w górach ani jednego papierka. A koszy na śmieci niezbyt wiele, i nikomu własne śmieci niesione ze sobą w plecaku nie przeszkadzają, co więcej ta dbałość o kraj udziela się także turystom, którzy albo tak jak my pozostając pod wrażeniem czystości, nie śmią tutaj brudzić ani wychylać się poza przyjęte normy, albo zawstydzeni wykluczeniem podążają z nurtem eko. 

Nowa Zelandia

Już kilka kilometrów za Auckland znika wielkie miasto i Nowa Zelandia pokazuje swoją bardziej zwyczajną twarz: jest sielsko, wiejsko, uroczo i spokojnie. Miłośnicy Hobbita odwiedzą zapewne park, w którym kręcony był film, a domki stoją do dzisiaj. Można nacieszyć się krajobrazami, przypomnieć sobie sceny z filmu, a każdego gościa wita sam Peter Jackson (wprawdzie tylko z ekranu telewizora – ale jest to bardzo miłe). Nie ma tu kiczu czy cepelii, park jest bardzo interesujący. 

Nowa Zelandia

By nie było monotonie, pobliskie podziemne rzeki i groty z milionami świecących robaczków zapraszają na spływ na dętkach w zupełnych ciemnościach. Zimna woda, wartki nurt, skoki z małych wodospadów i adrenalina – aż tyle w ramach jednej atrakcji. 

Rotorua to miasto mekka dla podróżników, i co z tego, że już kilka kilometrów przed wjazdem do miasta do wnętrza aut wkrada się nie wiadomo jak i którędy zapach siarki zdradzający bliskość tutejszych gorących źródeł, gejzerów, bąbli z błota czy ciepłych rzek. Utworzone tutaj parki to natura w 100%, wszystkie szlaki i trakty zostały zaplanowane tak, by nie ingerować w przyrodę, z wielką uważnością. Przy błękitnym niebie i wspaniałych lekkich białych chmurkach widoki na te cuda przyrody są niezapomniane. Lato, czyli okres naszej zimy, to idealna pora, by wybrać się tutaj i trafić na dobrą pogodę. Choć pamiętajcie, Nowa Zelandia jak każda wyspa, a ta jest tylko nieco mniejsza od Polski, bywa kapryśna i należy wliczyć deszcz, mgłę, a nawet wiatr w program planowanej wycieczki. 

Nowa Zelandia

Trasa pomiędzy Rotorua a Wellington, stolicą kraju, ma jeszcze jedną wielką atrakcję: to wspaniały, choć wymagający trekking Tongariro Crossing. Widokowo cudna trasa, wymieniana pośród najpiękniejszych na świecie, liczy niemal 20 km i potrzebuje dobrej kondycji, silnej woli i około siedmiu godzin na przejście jej z zapasem czasu na zdjęcia i podziwianie widoków. 

Choć szlak jest otwarty każdego dnia i nie jest płatny, organizacja tutaj odbywa się w trosce o przyrodę i środowisko naturalne. Widoki są fenomenalne, podejście dość trudne, a zejście długie. Najpiękniejszym miejscem jest meta, gdzie na drewnianej platformie siedzą łapiący oddech piechurzy, dopiero co schodzący ze szlaku, którzy brawami witają kolejnych finiszujących kolegów. 

Nowa Zelandia

Napier to miasto nieszczęść, niegdyś zniszczone przez trzęsienie ziemi, i odbudowane w stylu art deco, teraz dotknięte przez powódź i sztorm dzielnie liże rany. Art deco to dominujący tutaj styl architektoniczny. Wspaniała promenada nadmorska i wreszcie atrakcja, o której wie niewielu: głuptaki. Wielkie cztery kolonie tych ptaków można zobaczyć z bardzo bliska podczas prywatnej wycieczki o wschodzie słońca. Nie tylko ptaki robią wrażenie, choć obcowanie z nimi przez ponad godzinę, z kubkiem aromatycznej kawy lub herbaty w ręce, bez tłumów innych osób, intymnie – to luksusowe przeżycie. A gdy do tego dołożyć wspaniałe klify, cudne widoki, samotnie startujące do lotu ptaki i tę ciszę dookoła – atrakcja urasta do rangi hitu. 

Nowa Zelandia

Gdybyście mieli jeszcze wątpliwości czy Wyspa Północna zasługuje na odwiedziny nadmienię, że jada się tu wspaniale. Kuchnia choć powtarzalna i konkretna oferuje szeroki wybór mięs; polecam tutejszą wołowinę i jagnięcinę, które od lat uchodzą za najlepsze na świecie, ryb tutaj też nie brakuje, wspaniałe owoce i warzywa. Syte śniadania z jajami po benedyktyńsku i zapiekanki z różnorodnym nadzieniem to kolejne pyszne pokusy. 

Nowa Zelandia

I w końcu nie lada gratka dla miłośników win: Nowy Świat od lat podbija szturmem rynki win całego świata, tu można zobaczyć winnice z bliska, skorzystać z szerokiej oferty degustacji różnorodnych win, zjeść wyborną kolację sparowaną z winami, a nawet spędzić tu noc czy dwie. Pamiętajcie, że Nowa Zelandia to głównie wina białe, aromatyczne, owocowe, miękkie, kobiece. Ale i wielbiciele win czerwonych znajdą w tym kraju obfitości swoje miejsca. 

Nowa Zelandia to gwarancja udanych wakacji – bo nie sposób nie docenić piękna przyrody.

Płynę teraz promem na Wyspę Południową. Przekonam się czy oby na pewno straciłam ostatnie dziesięć dni, zwiedzając te cuda natury. 

 P.S. 

Ja już znam odpowiedź: Wyspa Północna jest cudna!  

REKLAMA
REKLAMA

Może cię zainteresować:

Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia|Nowa Zelandia
REKLAMA
REKLAMA

Hotel SPA Dr Irena Eris Polanica Zdrój. Kwintesencja relaksu

Hotel SPA Dr Irena Eris Polanica Zdrój

Wiosna to idealny moment, aby zadbać o swoje potrzeby, a wypad do prawdziwego SPA, to najlepsze, co możesz sobie podarować.

Wiosenne ożywienie w przyrodzie, które daje się odczuć na każdym kroku, wzbudza silną potrzebę wyrwania się z miasta w poszukiwaniu jakościowego odpoczynku. Odpoczynku, który pozwoli dać sobie trochę oddechu, nasycić się nową energią i zadbać o swoje potrzeby. W położonym, zaledwie trzy i pół godziny jazdy samochodem z Poznania, słynnym polanickim uzdrowisku znajduje się luksusowy, pięciogwiazdkowy Hotel SPA Dr Irena Eris. To miejsce, w którym znajdziesz czas i przestrzeń, by spotkać się z własnymi myślami i holistycznie zadbać o siebie. W Hotelu SPA Dr Irena Eris Polanica Zdrój wszystko jest podporządkowane filozofii wellness według autorskiej i dogłębnie przemyślanej koncepcji, której celem jest przywracanie równowagi zarówno ciału, jak i zmysłom. 

KCA 2799 3

Najważniejsze są chwile 

Goście przyjeżdżają do SPA po odpoczynek i relaks, ale także po niezwykłe wrażenia, które zostaną z nimi na zawsze. Poza wspaniałymi zabiegami, wyśmienitą kuchnią, komfortowymi wnętrzami i przepiękną okolicą, tak ważna jest szczególna atmosfera Hotelu SPA Dr Irena Eris Polanica Zdrój. Tworzy ją personel, który stara się na każdym kroku zaspakajać potrzeby Gości, by czuli się zaopiekowani i rozpieszczani. Dlatego nie bez powodu polanicki Hotel SPA jest wybierany jako miejsce celebracji wyjątkowych chwil – we dwoje, z przyjaciółmi, bądź z rodziną.

Hotel SPA Dr Irena Eris Polanica Zdrój

Dla zachowania równowagi

Kiedy myślimy o pobycie w SPA, przychodzą nam do głowy przede wszystkim zabiegi, które pozwolą się zregenerować i zrelaksować a także strefa wodna, sauny i jacuzzi, zapewniające odpoczynek i odprężenie. SPA to jedno z ulubionych miejsc w polanickim Hotelu SPA ze względu na wyjątkową atmosferę relaksu, cykliczne ceremonie saunowe oraz zapierający dech widok z basenu.

TG 150511 Eris Polanica 2592 3

Wyjątkowe zabiegi 

Znajdujący się w hotelu Kosmetyczny Instytut Dr Irena Eris to swoista świątynia piękna, w której doświadczymy profesjonalnej pielęgnacji w komfortowych warunkach. W zacisznych gabinetach odbywają się profesjonalne zabiegi na twarz i ciało sygnowane kultową marką kosmetyczną Dr Irena Eris, ale także autorskie zabiegi wykorzystujące najnowsze technologie hi-tech i innowacyjny sprzęt, czy mające wielowiekową tradycję masaże klasyczne i orientalne (ajurwedy, tajskie lub balijskie).
Jedną z najnowszych propozycji jest Esthetic of Beauty – przełomowy zabieg pielęgnacyjny na twarz, szyję i dekolt, inspirowany osiągnięciami medycyny estetycznej z zakresu liftingu i biostymulacji skóry. 

KCA 6858 3

Smacznie i wykwintnie

Przez żołądek do serca – szef kuchni całodziennej Restauracji Art Déco Piotr Bińczycki doskonale zna to powiedzenie i po mistrzowsku serwuje dania, począwszy od śniadania, a skończywszy na kolacji, które zmienia w poezję smaków. Natomiast miłośników odkrywania nowych smaków i kuchni fine dining hotel zaprasza do restauracji Décompresja. Miejsce to zachwyca wykwintnością dań, kameralną atmosferą oraz odbywającymi się okazjonalnie Kolacjami na Cztery Ręce – cyklem kulinarnych wydarzeń z udziałem gościnnie gotującego zewnętrznego szefa kuchni, podczas którego duet wybitnych kucharzy serwuje menu degustacyjne z wine pairingiem. Niezapomniane wrażenia zagwarantowane!

KCA 8031 2

Aktywnie i atrakcyjnie 

Bliskość przyrody stanowi dodatkową zachętę dla osób ceniących sobie aktywny wypoczynek i lubiących odkrywać turystyczne walory regionu. Samo uzdrowisko Polanica-Zdrój słynie z wód leczniczych, ale też jest doskonałą bazą wypadową do odkrywania niezwykłych osobliwości turystycznych regionu. Poza zwiedzaniem okolicy, wiele przyjemnych atrakcji czeka w samym hotelu. Można korzystać z zajęć pilatesu, nordic walking, pograć w squash’a lub tenisa (na hotelowym korcie, na powietrzu) albo wypożyczyć rower i ruszyć przed siebie. W każdy weekend czeka na Gości plan animacji, a w nim m.in. zajęcia sportowe dla dorosłych, warsztaty tematyczne dla dzieci, koncerty muzyki na żywo i wiele propozycji na ciekawe spędzenie czasu w Polanicy-Zdroju i okolicy.
Więcej szczegółów znajdziecie na stronie DrIrenaErisSPA.com

Poznański prestiż

REKLAMA
REKLAMA
Hotel SPA Dr Irena Eris Polanica Zdrój
REKLAMA
REKLAMA