Be a pART of… Zero Waste

Be a pART of... Zero Waste|Sylwia Majcher

Już ponad połowa Polaków zamierza wcielać w swoje codzienne życie idee Zero Waste. Rzeczywistość bez generowania nadmiaru jest inspirującą podróżą, która funduje sporo zysków. Planeta obciążona naszym bałaganem nie daje rady, więc dla poprawy jej oraz swojej kondycji warto podjąć wyzwanie i wyruszyć w zieloną drogę.

Naukowcy nie mają wątpliwości. To człowiek odpowiada za zmiany klimatu i jednocześnie też on wciąż wiele z nich jest w stanie powstrzymać. Codziennymi wyborami, które dokonywane bardziej roztropnie, dadzą Ziemi odetchnąć. Jesteśmy pierwszym pokoleniem, które zrobiło taki bałagan i ostatnim, jakie może zatrzymać tę lawinę. Nie chodzi o wywoływanie wyrzutów sumienia, a budowanie świadomości, która będzie motywowała do zielonych zmian.


W ciągu roku na świecie wykorzystuje się więcej plastiku niż ważą wszyscy ludzie, wyrzuca tyle, jedzenia, ile mogłoby zaspokoić każdego głodnego. Co minutę na wysypisko śmieci trafia ciężarówka nienoszonych przez nas ubrań. Wyspa na Pacyfiku, na którą trafiają produkowane przez ludzi odpady ma powierzchnię pięć razy większą niż Polska. Każda nasza decyzja zostawia na Ziemi ślad węglowy. To ilość gazów cieplarnianych, jakie uwalniamy do atmosfery swoimi wyborami. Liczy się to, jak podróżujemy, co kupujemy, czy odłączamy ładowarkę od prądu, gdy telefon jej nie potrzebuje, jak często wymieniamy sprzęt elektroniczny, ile wody wlewamy do wanny, gdzie i jakie robimy zakupy, co kładziemy na talerz.

Zero Waste 2

Warto więc podążać w kierunku lokalności, wspierać odpowiedzialne społecznie firmy, kreować modę na drugi obieg, doceniać niesztampowe ekologiczne rozwiązania i zaskakującą metamorfozę z pozoru niepotrzebnych śmieci. Nam i środowisku opłaca się sięganie po sezonowe produkty, wykorzystywanie ich bez resztek, życie w rytmie natury.
Indywidualne działania potrafią mieć potężną siłę. To właśnie nimi jesteśmy w stanie zmniejszyć swój ślad węglowy nawet o 2 tony. To sporo, więc nie dajmy sobie odebrać poczucia sprawczości, bo mamy wpływ na to, co się dzieje wokół. I nawet małymi gestami, inspirowaniem innych, możemy zmieniać rzeczywistość i troszczyć się o środowisko.

Cykl felietonów „Be a part of” został zainicjowany przez Volvo Firma Karlik z troski o drugiego człowieka i naturę, by inspirować do pozytywnych zmian w naszym życiu. Do projektu zapraszani są eksperci i osoby zaprzyjaźnione z Firmą Karlik, które dzielą się własnymi doświadczeniami, świadomie poszukują życiowej równowagi, przestrzeni dookoła i w głowie, chcą być blisko natury i blisko siebie. Z uważnością na drugiego człowieka i otaczający świat zapraszamy do obserwowania bloga Made by Karlik.


Be a part of our story! Więcej o nas: madebykarlik.pl

REKLAMA
REKLAMA

Może cię zainteresować:

Be a pART of... Zero Waste|Sylwia Majcher
REKLAMA
REKLAMA

Nasi powiernicy

Artykuł przeczytasz w: 4 min.
Maskotki - felieton poznański prestiż

Zrobione na szydełku czy na drutach, uszyte z końcówek materiałów, ze ścinek i pozostałości. Kupione lub otrzymane w ramach prezentu. Mają różne kształty i kolory, długie i krótkie uszy, są mniej lub bardziej puchate. Grubaśne, a także chudziutkie i małe jak myszki.

Towarzyszą w nocnych sennych eskapadach i wtedy, gdy jest źle i smutno. Są powiernikami dziecięcych tajemnic, słów, a nawet myśli. Przytulane są, tarmoszone, ściskane tak mocno… z miłości. Pluszaki – bo o nich mowa – stanowią nieodzowną część beztroski dzieciństwa. Są kochane i uwielbiane, zawsze obok – na dobre i na złe przez długie lata.

Wysłuchują obaw i strachów swoich najmłodszych przyjaciół. Pozwalają się w siebie wtulać i dzięki temu kreują schronienie przed dziecięcymi lękami. Potrafią otrzeć niejedną łzę, uspokoić i wprowadzić w spokojną atmosferę. Leżą przy głowie, na głowie, pod ramieniem, na plecach czy brzuchu – one mają dowolność i pozwolenie od najmłodszych na tego typu „spacery”.

Maskotki - felieton poznański prestiż

Wywołują nie lada uśmiech. Są wielką częścią dziecięcego świata, bez nich ani rusz… Dlatego podróżują z dziećmi wszędzie, gdzie to możliwe – na spacery, w odwiedziny, nawet na kolejne szczepienie, aby móc przytulić po ukłuciu. Muszą być w wózku i podczas drzemki, a sen bez nich nie byłby możliwy ani udany. Wyjazd do babci i dziadka czy kuzynostwa bez ukochanej maskotki? Niemożliwy. Wakacje bez przytulanki? Kompletnie nieakceptowalne.

Dzieci im ufają, powierzają swoje najskrytsze sekrety już od najmłodszych lat. Szepczą na uszko i oczekują odpowiedzi. Wsłuchują się w magiczne dźwięki dochodzące ze świata pluszaków, które tylko wybrane dziecko może usłyszeć. Usłyszeć i zobaczyć, co chce przekazać im najukochańszy przyjaciel.

20240718 AdobeStock 764057338

Dzieci wierzą, że zabawki żyją, że ruszają się, wędrują po pokoju i ze sobą rozmawiają, gdy nikt tego nie widzi… To takie słodkie! Imaginacja i fantazja dziecięcych lat.
Jakże ważna więź i trwała relacja tworzy się pomiędzy dzieckiem a jego ulubioną maskotką – wiedzą tylko zainteresowani, a widzi to najbliższe otoczenie. Autentyczna i szczera miłość. Dobroć. Wierność. Poczucie zrozumienia.

Maskotki - felieton poznański prestiż

Puchate stworzonko – czy to tradycyjny miś czy zwariowana wiewiórka, śmieszny lemur, przemądrzały krokodyl, ziejący ogniem smok, skaczący króliczek, gadatliwy słoń, kolorowy motylek, dostojny łabędź itp. – nigdy nie zawiedzie. Nie daje zakazów, nie mówi, co jest zabronione, na wszystko pozwala… na tarmoszenie również. Dziecięca miłość do pluszaków jest wspaniała, taka czysta i szczera, bez udawania i pozorów.

Przed Dniem Dziecka obejrzeliśmy kinowy hit „Istoty fantastyczne” – po prostu fantastyczny obraz i niezwykła fabuła! Polecam każdemu, kto chce poczuć się jak dziecko i choć na trochę zapomnieć o troskach i problemach dorosłego życia. Historia dziewczynki, która odkrywa, że może zobaczyć wyimaginowane zabawki, przenieść się do krainy magii, rozbawi niejednego ponuraka. To nie jest trywialna i stereotypowa opowiastka, jakich wiele… Warto wyruszyć z główną bohaterką w magiczną przygodę, poczuć się jak dziecko. I spróbować rzeczy na pierwszy rzut oka niemożliwych, a jednak w dziecięcym świecie fantazji – naturalnych! Dwa światy, ten realistyczny i wyimaginowany, idealnie można połączyć, trzeba tylko bardzo mocno chcieć. Zgodnie z zasadą „dla chcącego, nic trudnego!”.

Maskotki - felieton poznański prestiż

A w domowych pieleszach – owinięci w koce, poprzytulani do siebie, z dopiero co zrobionym, ciepłym popcornem w wielkiej misce i krakersami w drugiej, gdy za oknem miarowo padał deszcz – byliśmy widzami „Aksamitnego królika”, filmu rodzinnego, z pięknym przesłaniem, którego scenariusz powstał na podstawie książki Margery Williams pod tym samym tytułem. Również godny polecenia, uwagi i zrozumienia…

Każdy z nas miał swojego pluszowego stworka w dzieciństwie, zabawkę na dobre i na złe, maskotkę, z którą rozmawiał. A w wieku dorosłym zapomina się o przyjacielu z dawnych lat… Dlaczego? Przecież…

fantazja jest od tego,
Aby bawić się, aby bawić się,
Aby bawić się na całego…

Magda Ciesielska

Magdalena Ciesielska

redaktor prowadząca
REKLAMA
REKLAMA
Maskotki - felieton poznański prestiż
REKLAMA
REKLAMA