EWA NOWICKI | Beztroskie dzieciństwo – możliwy scenariusz czy mit?

Coraz częściej otwarcie mówimy o tym, że zdrowie psychiczne dzieci dalekie jest od idealnego. Młode osoby, często ledwo sięgające ponad stół, potrzebują pomocy w nawigacji w tym stresogennym świecie, a my, ich bliscy, chcemy zapewnić im wsparcie. O problemach, z jakimi mierzy się współczesna młodzież i w jaki sposób możemy im pomóc, opowiada Ewa Nowicki — psycholożka, psychoterapeutka i założycielka poradni HealthyMind Gabinety Terapii i Rozwoju.

Z jakimi problemami najczęściej mierzą się dzieci oraz młodzież?
EWA NOWICKI:
Do naszych gabinetów trafiają dzieci i młodzież zmagający się z depresją, lękami, doświadczający przemocy rówieśniczej, ale też cyberprzemocy. Nierzadko widzimy młode osoby z niską samooceną i brakiem wiary w siebie, z dolegliwościami psychosomatycznymi, zmagający się z myślami samobójczymi, a czasami już po próbach samobójczych. Coraz częściej młodzi doświadczają uzależnień. Z dziećmi oraz młodzieżą rozmawiamy o trudnościach w odnalezieniu się w grupie rówieśniczej, ponieważ towarzyszy im poczucie osamotnienia i odrzucenia.Mówiąc o problemach, z jakimi mierzą się dzieci i młodzież, nie można nie wspomnieć o trudnościach w przeżywaniu, nazywaniu i ekspresji emocji. Wielu z nich nie potrafi poradzić sobie w zdrowy sposób. Musimy pamiętać, że brak akceptacji, niezrozumienie, czy przemoc są to aspekty, z którymi młodzi spotykają się nie tylko wśród rówieśników, ale bardzo często też w swoich domach rodzinnych.

Jakiego rodzaju wsparcia aktualnie najbardziej potrzebują?
Przede wszystkim obecności, ale też uważnego słuchania, mądrych rozmów, ciepła, cierpliwości, otwartości, zaangażowania. Czasami dzieci nie potrzebują żadnych działań z naszej strony. Wystarczy im, że jesteśmy i dajemy swoją obecnością poczucie bezpieczeństwa.
Zdarza się jednak, że problem jest na tyle poważny, że sama obecność to za mało. Dla wielu rodziców trudne jest przyznanie, że ich dziecko choruje i potrzebuje profesjonalnej pomocy. Z kolei, wiele dzieci nie chce rozmawiać z rodzicami o swoich problemach. Wstydzą się, boją się oceny, nie czują zrozumienia czy akceptacji. Rolą rodziców, bliskich jest odbudowanie zaufania i poczucia bezpieczeństwa. Akceptacja to ważny element wsparcia, zatem jeśli dziecko/nastolatek nie chce w pełni się otworzyć, uznajmy to, ale bądźmy czujni. Rozmowa na „siłę” nie jest rozmową wspierającą. Bywają i takie momenty, w których niezbędna jest pomoc ze strony profesjonalistów. Nie wstydźmy się z niej skorzystać. A jeżeli nastolatek kategorycznie odmawia spotkania z psychologiem, pójdźmy sami. To też jest forma wsparcia oraz zaopiekowania się naszym dzieckiem.

Czy rodzice mogą jeszcze zapewnić swoim dzieciom przysłowiowe „beztroskie dzieciństwo”?
Pytanie brzmi, jak definiujemy „beztroskie dzieciństwo”? Czy mówimy o dzieciństwie bez zasad, reguł i granic? A może jednak mowa o dzieciństwie, w którym dzieci doskonale wiedzą co wolno, a czego nie, rodzice są konsekwentni w swoich działaniach, a do tego jest miłość, opieka oraz wsparcie. Niegdyś uważano, że brak granic i zasad to sposób na „bezstresowe” wychowywanie dzieci. Dzisiaj już doskonale wiemy, że nie tędy droga. Dzieci wychowywane w tym modelu, w późniejszym czasie miewają zdecydowanie większą trudność w poradzeniu sobie ze stresem, oczekiwaniami i wymaganiami świata dorosłych. Granice pomiędzy światem ludzi dorosłych i światem dzieci są mocno zatarte. Dzieci mają dostęp do informacji, które powinny być przeznaczone tylko dla osób już dojrzałych, gdyż mogą one powodować stres, zaburzenia lękowe czy depresję. Zadaniem dorosłych jest filtrowanie tego, co dociera do ich pociech, zwłaszcza tych młodszych. Wydaje mi się, że w życiu nie do końca chodzi o poczucie beztroski. Jestem zdania, że naszym zadaniem jest nauczenie dzieci, jak radzić sobie z troskami, wyzwaniami i stresem w życiu. To może być kluczem do poczucia bezpieczeństwa, a co za tym idzie radości i dobrostanu.

AdobeStock 596011631

Kiedy warto udać się z dzieckiem po profesjonalną pomoc do psychologa lub psychoterapeuty?
Nie ma jednego uniwersalnego, idealnego czasu. Najważniejsze, żebyśmy jako rodzice/opiekunowie nie bali się sięgać po pomoc. A po pomoc warto sięgać zawsze, gdy widzimy, że nasze dzieci tego potrzebują. Każda zmiana zachowania wymaga reakcji, natomiast nie każda wymaga konsultacji z profesjonalistą. Bądźmy uważni na to, co dzieje się z naszymi latoroślami. Dentysta leczy zęby, kardiolog serce, a psycholog pomaga w trudnościach emocjonalnych.

Zbliżają się wakacje, kiedy rodzice będą spędzać więcej czasu ze swoimi dziećmi, jak wykorzystać ten czas, by pogłębić relację rodzic-dziecko?
Być, słuchać i rozmawiać. Może to brzmi banalnie, ale nie ma innego sposobu na zdrową relację niż wspólny czas i rozmowa. Pamiętajmy, że to dorosły odpowiada za budowanie relacji z dzieckiem. Jeśli my nie wyjdziemy z inicjatywą, nie możemy liczyć na to, że relacja „sama” się zbuduje. Często w swoim gabinecie, kiedy mówię o relacji rodzic-dziecko, porównuję ją do rośliny. Kiedy o nią dbamy, rozwija się, rośnie, rozkwita, gdy przestajemy to robić, usycha. Tego lata zadbajmy o odpowiednie nawodnienie.

REKLAMA
REKLAMA

Może cię zainteresować:

REKLAMA
REKLAMA

Zaburzenia erekcji a choroby kardiologiczne

Artykuł przeczytasz w: 4 min.


Zaburzenia erekcji dotyczą ok. 150 mln mężczyzn na świecie, w tym 20 mln Europejczyków, z czego 1,5 mln stanowią Polacy. Obecnie zaburzenia te uważane są za objaw innych schorzeń. W mechanizmie wzwodu uczestniczą zarówno czynniki naczyniowe, nerwowe, metaboliczne, hormonalne, jak i psychiczne. Zaburzenia te mogą występować w każdym wieku, szczególnie u mężczyzn chorujących na cukrzycę, choroby układu krążenia, zaburzenia psychiczne lub zaburzenia hormonalne na przykład hipogonadyzm.

Tekst: dr n. med. Lucyna Woźnicka-Leśkiewicz | Zdjęcia: Katarzyna Loga, Adobe Stock

Przyczyny zaburzeń erekcji

Czynniki psychologiczne, takie jak stres, depresja, schizofrenia czy lęk przed niepowodzeniem podczas stosunku, często prowadzą do zaburzeń wzwodu. Przyczynę zaburzeń erekcji mogą również stanowić niektóre schorzenia neurologiczne, takie jak: stwardnienie rozsiane, stan po udarze mózgu, choroba Parkinsona lub Alzheimera oraz uraz rdzenia kręgowego. Choroby te wpływają negatywnie na libido, mogą również zaburzać przewodzenie impulsów w nerwach sromowych, które odpowiadają za czynności płciowe. Hormonalne podłoże zaburzeń erekcji wynika zazwyczaj z niedoboru testosteronu, hipogonadyzmu lub hiperprolaktynemii.  Przyczyny naczyniowe obejmują: miażdżycę naczyń obwodowych oraz zaburzenia funkcji śródbłonka, które rozwijają się w przebiegu cukrzycy, a także nadciśnienia tętniczego.

Istotną rolę w rozwoju zaburzeń erekcji mogą pełnić leki, również te stosowane u pacjentów kardiologicznych. Zaburzenia wzwodu mogą być działaniem niepożądanym występującym u osób przyjmujących: diuretyki tiazydowe, beta-adrenolityki, antagonistów receptorów androgenowych (spironolakton) oraz innych leków hipotensyjnych starszej generacji (klonidyna, metyldopa). Bez obaw, w trakcie konsultacji kardiologicznej lekarz specjalista powinien wziąć pod uwagę również te aspekty i odpowiednio dobrać leki kardiologiczne pacjentowi, minimalizując prawdopodobieństwo wystąpienia działań niepożądanych. Należy w tym miejscu podkreślić fakt, że można leczyć skutecznie pacjenta kardiologicznego bez narażania go na wystąpienie działań niepożądanych w postaci zaburzeń erekcji.
Do innych czynników zwiększających ryzyko zaburzeń erekcji zalicza się także: starzenie się i związany z tym spadek poziomu testosteronu, siedzący tryb życia, palenie tytoniu, otyłość, zespół metaboliczny, hiperlipidemię, nadciśnienie tętnicze, cukrzycę, nadużywanie alkoholu i narkotyków, zaburzenia snu, przewlekłe choroby nerek, wątroby i płuc.

20220411 AdobeStock 502231570

Zaburzenia erekcji a choroby serca

Częstą przyczyną kłopotów ze wzwodem są choroby układu krążenia, takie jak miażdżyca wraz z chorobą wieńcową czy niewydolność serca. W wielu przypadkach problemy z erekcją są pierwszym objawem chorób układu sercowo-naczyniowego u mężczyzn, u których brak jest jeszcze innych objawów klinicznych. Z tego względu wszyscy mężczyźni powyżej 30. r.ż., u których występują zaburzenia erekcji, powinni zdawać sobie sprawę, że znajdują się w grupie zwiększonego ryzyka chorób układu krążenia.
Każdy mężczyzna, którego dotyczą zaburzenia erekcji, powinien znajdować się pod opieką lekarza specjalisty. Oprócz znalezienia przyczyny i wprowadzenia terapii polepszającej jakość życia seksualnego, a tym samym komfort życia pacjenta, lekarz ma za zadanie sprawdzić, czy u pacjenta występują czynniki ryzyka chorób sercowo-naczyniowych i rozpoznać ewentualną chorobę na jak najwcześniejszym etapie.

Metody leczenia zaburzeń wzwodu

Leczenie zaburzeń erekcji przebiega zazwyczaj wielotorowo. Skuteczna terapia powinna obejmować: zmianę stylu życia i obniżenie masy ciała, farmakoterapię oraz leczenie chorób towarzyszących, takich jak cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, czy miażdżyca tętnic obwodowych na podłożu hipercholesterolemii.
Modyfikacja stylu życia obejmuje najczęściej: regularny wysiłek fizyczny, redukcję masy ciała, zmianę diety, zaprzestanie palenia papierosów oraz spożywania alkoholu.
Dietą zalecaną dla mężczyzn z zaburzeniami erekcji jest dieta śródziemnomorska. Mężczyźni, którzy opierają swój jadłospis na warzywach, owocach, produktach pełnoziarnistych i tłuszczach wielonienasyconych, rzadziej doświadczają problemów seksualnych.
Wprowadzenie wszystkich, rekomendowanych wyżej zmian sprawia, że pacjenci rzadziej doświadczają zaburzeń erekcji. Najlepsze rezultaty osiągane są jednak, gdy dodatkowo włączy się pod kontrolą specjalisty leczenie inhibitorami fosfodiesterazy-PDE-5. Są one podstawową grupą związków używanych w leczeniu zaburzeń wzwodu. Preparaty z tej grupy są zazwyczaj bezpieczne i dobrze tolerowane. Pod kontrolą lekarską mogą być stosowane również u pacjentów kardiologicznych.
Bardzo istotne jest również, aby temat zaburzeń erekcji nie był tematem tabu w rozmowie między lekarzem a pacjentem. Jako kardiolog zauważam, że coraz więcej pacjentów inicjuje rozmowę na ten temat. Nie zawsze ma to miejsce w czasie pierwszej wizyty, ale jeśli lekarz zdobędzie zaufanie, pacjent najczęściej powie o swoich dolegliwościach również w tym aspekcie. Sądzę, że najistotniejszym elementem opieki nad pacjentem jest prosta, serdeczna rozmowa.

dr n. med. Lucyna Woźnicka-Leśkiewicz

dr n. med. Lucyna Woźnicka-Leśkiewicz

Specjalista chorób wewnętrznych oraz kardiolog. W 2013 roku otrzymała tytuł doktora nauk medycznych w dziedzinie kardiologii. Absolwentka Studium Podyplomowego „Dietetyka i Planowanie Żywienia” na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu, posiada certyfikację Polskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością, uprawniającą do kompleksowego leczenia pacjentów borykających się z problemem nadwagi i otyłości.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA