Pierwszy kontakt z fascynatorami miałam już w 2014, kiedy w sklepie ze sztuczną biżuterią wzięłam do ręki opaskę wykonaną z piórek i nieznanego mi wcześniej materiału. Od tego momentu zaczęło się zgłębianie wiedzy o tym produkcie, materiałach, z którego jest wykonany, a także poszukiwanie kursów i osób, które mogłyby mnie nauczyć tworzyć fascynatory. Wiedzę o tych unikatowych nakryciach głowy czerpałam od znanych modystek: Małgorzaty Wybrańskiej, Moniki Grzybowskiej i Moniki Ciesiełkiewicz.
W fascynatorach najbardziej fascynuje mnie ich kształt. Te oryginalne i nieoczywiste formy można wykreować dzięki specjalnemu materiałowi sinamay, który po namoczeniu, uformowaniu i wyschnięciu zachowuje nadany wygląd. W szyciu fascynatorów jedyne co może ograniczać to brak kreatywności i wyobraźni, ponieważ fascynator to takie małe dzieło sztuki, które może być takiego rozmiaru i koloru, jaki tylko zapragniemy, możemy go ozdobić czymkolwiek chcemy od koralików, przez woalki i pióra, aż po kwiatki. Fascynator przyjmie każdy pomysł, a efekty będą zaskakujące.
Fascynatory tak jak sztuka odzwierciedlają wnętrze projektanta, dlatego moje projekty są bardziej skromne i minimalistyczne, wychodzę z założenia, że im mniej, tym lepiej. Projekty opieram na jednym, ewentualnie dwóch kolorach, które ze sobą współgrają. Oczywiście, szyjąc na specjalne zamówienie przede wszystkim dobieram kolor zbliżony do ubrania klientki czy dodatków, żeby fascynator tworzył spójną całość. Głównie skupiam się na mniejszych formach, ponieważ Polki jeszcze z dużą nieśmiałością podchodzą do tego nakrycia głowy.
Uważam, że fascynatory dodają elegancji i wytworności, sprawiają że ulubiona sukienka nabiera zupełnie innego charakteru. Zdarzają się klientki, które bardzo dokładnie wiedzą, czego potrzebują i wtedy chcę jak najlepiej sprostać ich oczekiwaniom. Zadowolenie klientek jest dla mnie najważniejsze, nie szyję fascynatorów dla siebie, ale dla innych kobiet, aby sprawić, by poczuły się w nich wyjątkowo.
W szyciu fascynatorów wykorzystuję swoje zdolności manualne, uwielbiam szyć za pomocą igły i nici, zwracam uwagę na najmniejsze szczegóły. Produkty, które wychodzą spod mojej ręki sprzedaję pod własną marką Suzette Zuzanna Połeć, dlatego muszą być wykonane na najwyższym poziomie.
Chcąc tworzyć coraz lepsze projekty, podjęłam studia podyplomowe na kierunku Projektowanie ubioru na ASP w Łodzi.Od początku wiedziałam, że w pracy dyplomowej zaprezentuję nakrycia głowy, które będą najważniejszym elementem kolekcji, a ubrania dopasuję właśnie do nich. W taki sposób powstała minikolekcja Royal Ascot inspirowana najsłynniejszymi wyścigami konnymi w Anglii, która pozwoliła mi przez chwilę poczuć atmosferę tego wydarzenia. Następny krok i tym samym spełnienie kolejnego marzenia to podróż do Ascot, żeby na własne oczy zobaczyć te fantazyjne i oryginalne nakrycia głowy.