Wiedza, która ratuje życie

Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy

Upragnione prawo jazdy to marzenie wielu. 30 godzin lekcyjnych teorii, 30 godzin zegarowych praktyki, trochę nerwów, egzamin i stajemy się mistrzami kierownicy. Przynajmniej we własnym mniemaniu. Polacy dobrze oceniają swoje umiejętności prowadzenia samochodu. W badaniu Polskiej Izby Ubezpieczeń aż 96 proc. ankietowanych uznało samych siebie za dobrych kierowców, a 82 proc. stwierdziło, że wykonując manewry, zawsze bezbłędnie ocenia sytuację na drodze. Jednak, jeśli przyjrzeć się statystykom tak różowo już nie jest.

tekst: Alicja Kulbicka, zdjęcia: Volvo Firma Karlik

W Polsce zarejestrowanych jest 35 milionów samochodów. W porównaniu z rokiem 2013 to wzrost o 35 proc. W 2022 roku zgłoszono 21 322 wypadki drogowe mające miejsce na drogach publicznych, w strefach zamieszkania lub strefach ruchu. I choć w porównaniu z rokiem 2020, liczba ta spadła o 9,4%, ich konsekwencją była śmierć 1 896 osób. Ranne zostały 24 743 osoby (w tym ciężko 7 541). Dodatkowo w 2022 roku zgłoszono 362 266 kolizji drogowych. To oficjalne dane Komendy Głównej Policji, Biura Ruchu Drogowego „Wypadki drogowe w Polsce w 2022 roku”.

Czerwcowe, słoneczne, piątkowe popołudnie…
Jak pokazują liczby do większości wypadków wcale nie dochodzi w miesiącach, w których na „chłopski rozum” byśmy się ich spodziewali. To nie miesiące zimowe ze złą aurą królują w statystykach. W 2022 r. najwięcej wypadków miało miejsce w czerwcu (11% ogółu), w sierpniu (10,3%) i w lipcu (10,1%). Najwięcej osób zginęło w sierpniu (10,7%) oraz w październiku (10,3%). Dokonując podziału wypadków drogowych na poszczególne dni tygodnia, najwięcej wypadków odnotowano w piątki (17,0% ogółu), w tych dniach zanotowano też najwięcej osób zabitych (15,9%) oraz osób rannych (16,8%). Zarówno w 2022 r., jak i w latach poprzednich, najwięcej wypadków odnotowano w godzinach 13.00-18.00, czyli w okresie zwiększonego natężenia ruchu (37,6% wypadków). Najmniej – w godzinach 00.00-05.00. W 2022 r., podobnie jak w latach wcześniejszych, najwięcej wypadków wydarzyło się przy dobrych warunkach atmosferycznych.

AdobeStock 171142442

Wielkopolska w środku stawki
Wielkopolska w ilości wypadków zaznacza się dość wysoko w tabeli. W naszym województwie zdarzyło się 2299 wypadków, w których śmierć poniosło 214 osób, a 2617 zostało rannych. Wskaźnik liczby zabitych na 100 wypadków plasuje województwo wielkopolskie w połowie stawki i wynosi 9,3. Niechlubnym zwycięzcą w tej kategorii jest podlaskie, w którym przy 333 wypadkach zginęło aż 69 osób.
W 2022 roku zdecydowana większość wypadków, bo 15 050 (70,6% ogółu) miało miejsce w obszarze zabudowanym, zginęło w nich 751 osób (39,6%), a 16 872 zostały ranne. Poza obszarem zabudowanym miały miejsce 6 272 wypadki (29,4% ogółu), zginęło w nich 1 145 osób (60,4%), a obrażenia ciała odniosło 7 871 uczestników ruchu. Mimo iż większość wypadków wydarzyła się na obszarze zabudowanym, to w wyniku wypadków mających miejsce poza obszarem zabudowanym zginęło więcej osób, w co piątym wypadku zginął człowiek, podczas gdy w obszarze zabudowanym „tylko” w co dwudziestym.

Prosta droga nie taka prosta…
Jak się okazuje i prosta droga potrafi przysporzyć kłopotów. Na prostych odcinkach dróg miały miejsce 12 784 wypadki. Ich główną przyczyną było niedostosowanie prędkości do warunków ruchu oraz nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, a także pieszemu na drodze. Zmorą ruchu autostradowego jest niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami, które stało się przyczyną przeszło 1100 wypadków.

AdobeStock 225080882

Szukanie winnego
Od lat, przy okazji debaty publicznej o wypadkach drogowych w Polsce, mamy do czynienia z przerzucaniem winy. Policja wskazuje na brawurę kierowców, ci z kolei na stan dróg i nieżyciowe przepisy. Jednak rzeczywistość nie pozostawia złudzeń. Wśród czynników mających decydujący wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego (człowiek – droga – pojazd) na pierwsze miejsce zdecydowanie wysuwa się człowiek. To właśnie zachowanie poszczególnych grup użytkowników dróg wpływa na powstawanie wypadków drogowych. Inne czynniki mają zdecydowanie mniejsze znaczenie. Zatem może warto zadać pytanie o jakość kursów na prawo jazdy? Może cały system szkół nauki jazdy to fikcja, służąca tylko przygotowaniu do egzaminu na prawo jazdy i pokonaniu konkretnej trasy egzaminacyjnej?

Teoria a praktyka
Stając się szczęśliwym posiadaczem upragnionego dokumentu zezwalającego nam prowadzić samochód, jesteśmy de facto na początku swojej motoryzacyjnej przygody. Pomyślnie zdany egzamin stanowi zaledwie preludium do tego, co może nas spotkać w trakcie jazdy już bez nadzoru instruktora. Podczas nauki, wielu z nas nie miało szansy poznać swojej reakcji podczas poślizgów czy awaryjnego hamowania. W czasie kursów na prawo jazdy, szkolenie z zakresu techniki jazdy jest dalece niewystarczające. Ale nie tylko umiejętności sprawnej reakcji za kierownicą to pięta achillesowa teorii wykładanej na kursach prawa jazdy. Problemy sprawia także prawidłowa pozycja za kierownicą czy udzielanie pierwszej pomocy w wypadkach drogowych.

Szkoła bezpiecznej jazdy
Poznanie granic swoich możliwości, weryfikacja umiejętności, lekcja pokory – to tylko kilka ocen uczestników Szkoły Bezpiecznej Jazdy Volvo Firma Karlik, edukacyjnego spotkania, dzięki któremu można zrozumieć, co dzieje się z samochodem w skrajnej sytuacji i poznać, jak działają systemy bezpieczeństwa. A także zderzyć się z reakcją na własny stres. – Marka Volvo to synonim bezpieczeństwa, zatem dbałość o bezpieczeństwo naszych klientów wpisane jest w nasze DNA – mówi Sylwia Skorupińska dyrektor marketingu Volvo Fima Karlik. I dlatego w połowie maja, na torze Bednary Driving City obyło się kolejne zorganizowane przez Firmę Volvo Karlik szkolenie z technik bezpiecznej jazdy. – Ośrodek Doskonalenia Techniki Jazdy to takie miejsce, gdzie nasi instruktorzy mogą pokazać, jak skutecznie zmienić nawyki, po to, aby bezpieczniej poruszać się po drogach – mówi Tomasz Czopik, autor programów szkoleniowych, jeden z najlepszych polskich kierowców rajdowych.

Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy

Bezpieczeństwo jazdy rozpoczyna się na postoju
Poprawna pozycja siedząca za kierownicą ma ogromny wpływ na nasze bezpieczeństwo i komfort jazdy. Ustawienie fotela wpływa na wygodę podczas jazdy, ale też szybkość reakcji czy możliwość obserwacji drogi. Prawidłowo naciągnięty pas, odpowiednio wyregulowany fotel i zagłówki, właściwie ustawiona kierownica zwiększają nasze szanse na przeżycie podczas niebezpiecznego zdarzenia drogowego. Pozwalają także na szybszą reakcję w sytuacji konieczności wykonania nagłego manewru. To czasem ułamki sekund, które decydują o naszym życiu lub zdrowiu. Zbyt niskie ustawienie fotela ogranicza widoczność, zbyt wysokie zwiększa ryzyko obrażeń. Optymalnym chwytem jest położenie obu rąk na kierownicy w układzie “za piętnaście trzecia”. Taki chwyt umożliwia wykonanie pełnego ruchu kierownicą, bez zbędnego odrywania dłoni i niepotrzebnego ich przekładania. Grażyna Wolszczak – ambasadorka marki w firmie Volvo Firma Karlik pod czujnym okiem instruktora, prezentowała pozostałym kursantom prawidłową pozycję za kierownicą.

Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy

Pierwsza pomoc – obalamy mity
Każdy z nas miał w jakimś zakresie szkolenie z udzielania pierwszej pomocy. Czy to w szkole, czy w miejscu pracy. Jednak mało kto zetknął się z tym zagadnieniem w prawdziwym życiu, gdzie stres i adrenalina odgrywają pierwsze skrzypce. Zacznijmy od przepisów prawa. Jak wskazuje przepis zawarty w kodeksie karnym, każdy z nas ma obowiązek udzielenia pomocy, jeśli widzi sytuację zagrażającą życiu lub zdrowiu drugiego człowieka. Regulacja ta nie zawęża kręgu osób, których dotyczy obowiązek. Zatem widząc wypadek drogowy, nie możesz przejść obok niego obojętnie, nawet jeśli w nim nie uczestniczyłeś. Podobny przepis znajdziemy w kodeksie drogowym, który mówi o tym, że osoba kierująca pojazdem w razie uczestnictwa w wypadku drogowym jest zobowiązana udzielić niezbędnej pomocy ofiarom wypadku lub rannym, a także wezwać policję i zespół ratownictwa medycznego. Dodać należy, że art. 44 ust. 3 Kodeksu drogowego rozciąga powyższy obowiązek na wszystkich uczestników zdarzenia. Za nieudzielenie pomocy grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. I tyle teorii. W praktyce w obawie przed konsekwencjami boimy się udzielać pomocy. Wszak nie jesteśmy lekarzami i stan naszej wiedzy pochodzący głównie z seriali o tematyce medycznej nie wydaje się być wystarczający w sytuacji zagrożenia. Na szczęście ustawodawca nie wymaga od nas szczegółowej wiedzy medycznej. Zakres pierwszej pomocy powinien być adekwatny do stanu zagrożenia i naszej wiedzy. Ratownicy z Medevac Kursy Pierwszej Pomocy w trakcie szkolenia przejrzyście wytłumaczyli zawiłe aspekty prawne i przekazali kursantom kilka podstawowych zasad, które zabezpieczą miejsce wypadku oraz poszkodowanych do momentu przyjazdu odpowiednich służb. – Pierwsza pomoc to moduł, który niezmiennie cieszy się ogromnym zainteresowaniem – mówi Tomasz Czopik – nadal nie do końca wiemy, jak zachować się, kiedy najedziemy na wypadek. Okazało się, że nie każdy wie, gdzie w samochodzie znajduje się trójkąt ostrzegawczy czy apteczka. A to podstawowe narzędzia w sytuacji wypadku drogowego. Niemało emocji wywołało także wyciąganie poszkodowanych z rozbitego samochodu. Czy 50-kilogramowa drobna kobieta jest w stanie wyciągnąć z auta 90-kilogramowego mężczyznę? Okazuje się, że przy znajomości odpowiednich chwytów jest to możliwe.

Lekcja pokory
Po teoretycznych zajęciach z pierwszej pomocy oraz właściwej pozycji za kierownicą przyszedł czas na to, co najbardziej ekscytujące. Na zajęcia praktyczne na torze. Przez resztę dnia uczestnicy ćwiczyli awaryjne hamowanie na różnego rodzaju nawierzchniach, technikę jazdy w zakręcie, hamowanie i omijanie przeszkód, zachowanie w przypadku poślizgu nadsterownego i podsterownego. Sporo emocji wzbudził tzw. szarpak będący symulacją uderzenia tylnego-bocznego. Profesjonalny, z płytą poślizgową i kurtynami wodnymi dedykowany prowadzeniu zajęć z zakresu opanowywania poślizgu nadsterownego. Awaryjne hamowanie na płytach poślizgowych pokazało jak bardzo różna potrafi być droga hamowania samochodu przy różnych prędkościach. A wisienką na torcie były ćwiczenia na górze szkoleniowej, gdzie różnica poziomów wynosi blisko 14 metrów, a zjazd zakończony długim prawym zakrętem ma nachylenie 10 stopni. Najważniejszym elementem zjazdu są jednak dwa rzędy mechanicznych przeszkód. Elektroniczny system sterujący uruchomia je w określonych momentach, symulując różnego typu zdarzenia drogowe wymuszające omijanie przeszkód i gwałtowną zmianę pasa ruchu. A to wszystko na mokrej nawierzchni.

Polak mądry przed szkodą
Możliwość wykonywania niebezpiecznych manewrów w kontrolowanym środowisku, poznanie własnej reakcji na stres i całkiem spora dawka adrenaliny. Dodatkowo świetnie wykwalifikowani, certyfikowani instruktorzy. W parze z ich doskonałymi umiejętnościami i bogatym doświadczeniem idzie również odpowiednie podejście do kursantów, atrakcyjny sposób przekazywania wiedzy oraz poczucie humoru. To tylko kilka opinii uczestników szkolenia po całodniowym pobycie na torze w Bednarach.

– Volvo wyznacza dla branży motoryzacyjnej standardy w dziedzinie bezpieczeństwa, dbając o świat, w którym żyjemy i ludzi wokół nas – mówi Sylwia Skorupińska. I dodaje: W imieniu Volvo Firma Karlik gorąco zachęcam do udziału w naszym kursie. Zapraszamy wszystkich kierowców do uczestnictwa w tego typu szkoleniu. Niezależnie od samochodu, jakim przemieszczasz się na co dzień, możesz skorzystać z tego rodzaju edukacji. Przygotowaliśmy kolejne terminy szkoleń dla wszystkich chcących udoskonalić swoją technikę jazdy i przygotować się do krytycznych zdarzeń na drodze. Zachęcamy do kontaktu pod adresem mailowym: marketing@karlik.dealervolvo.pl, gdzie można dokonać zapisu, poznać ofertę oraz otrzymać więcej informacji. Jeśli chcesz sprawdzić swoje umiejętności, zadbać o bezpieczeństwo swoje i swoich najbliższych, to szkolenie jest dla Ciebie.

Alicja Kulbicka

Alicja Kulbicka

Redaktor naczelna
REKLAMA
REKLAMA

Może cię zainteresować:

Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy|Volvo Szkoła Bezpiecznej Jazdy
REKLAMA
REKLAMA

Miasto przyszłości okiem Watchera

Volvo EX30, Noriaki

Miasta to obszary jedne z najbardziej wrażliwych na zmiany klimatu. Są miejscem zamieszkiwania ponad połowy ludności świata, pomimo że zajmują jedynie ok, 3% powierzchni lądowej Ziemi. W sposób znaczący wpływają na środowisko, bo 75% emisji gazów cieplarnianych generowane jest w miastach. I to również w nich boleśnie odczuwamy efekty zjawisk globalnych. Podtopienia, powodzie, susze, wysokie temperatury, silne wiatry, zanieczyszczone powietrze to zjawiska, których doświadczamy każdego roku coraz bardziej dokuczliwie. Jak więc budować miasta zdrowe, bogate przyrodniczo, przyjazne i interesujące dla mieszkańców, a nade wszystko zeroemisyjne?

tekst: Alicja Kulbicka | Zdjęcia: Volvo Firma Karlik, Flickr, domena publiczna

Miasta przyszłości stają w obliczu nieustannych wyzwań związanych z ekologią, mobilnością i kreatywnością przestrzenną przyjazną mieszkańcom. „Muszą być projektowane i budowane tak, by zużywać możliwie mało energii i wytwarzać jak najmniej odpadów. Energia ma pochodzić wyłącznie z odnawialnych źródeł, z możliwością magazynowania. Odpady powinny być w całości przetwarzane, a transport zeroemisyjny. I to wszystko musi być urządzone tak, żeby było nas stać na życie w takim mieście” – to głos ekspertów wybrzmiewający podczas Polskiego Kongresu Przedsiębiorczości. Brzmi utopijnie?

Nowe, stare rozwiązania

W ciągu ostatniej dekady, elektryczne samochody zyskały na popularności, a ich rola w kształtowaniu przyszłości transportu miejskiego jest nie do przecenienia. Zasilane energią elektryczną pojazdy te emitują znacznie mniej szkodliwych substancji niż ich odpowiedniki spalinowe, przyczyniając się do poprawy jakości powietrza i zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Jednak napotykają też na opór, nasuwając pytania o bezpieczeństwo, rzeczywistą dbałość o ekologię, zasięg czy brak infrastruktury. A przecież w historii motoryzacji nie są niczym nowym. Andrzej Zieliński w książce „Samochody osobowe. Dzieje rozwoju” pisze, że jednym z pionierów elektrycznych samochodów był Thomas Devenport. Ten Amerykanin szkockiego pochodzenia już w 1834 roku zbudował powóz, który czerpał energię z baterii galwanicznej Volty. Pierwsze sprawnie działające auto elektryczne powstało w 1882 roku, a skonstruowali je Percy i Ayton. Wykorzystywane do zasilania trójkołowca baterie ważyły około 45 kg. Do najważniejszych walorów z punktu widzenia użytkownika należały cicha praca oraz łatwość prowadzenia. Nie bez znaczenia była także dobra dynamika pojazdów elektrycznych. Brzmi znajomo?

Detroit Electric car charging

Street art – sztuka zaangażowana

Jak świat długi i szeroki ludzie przyozdabiali malunkami ściany jaskiń, domów, murów. Stanowiły one komunikat ostrzegawczy, informacyjny czy estetyczny. Dziś różnorodne formy sztuki ulicznej stały się częścią współczesnego krajobrazu miejskiego, nierzadko ewoluując w formę społecznego komunikatu. Dziś murale street artu nie tylko zdobią ściany, ale również niosą ze sobą silne przesłanie społeczne. Artystyczne protesty, manifestacje równości czy nawet komentarze polityczne stają się integralną częścią ruchu street artu. To forma sztuki, która walczy o zmiany i skupia uwagę na problemach społecznych. Odważne, często kontrowersyjne prace Banksy’ego stanowiące komentarz społeczno-polityczny spowodowały, że stał się on dzisiaj jednym z najbardziej wpływowych artystów na świecie. A jego sztuka dzięki inkluzywności porusza globalną publiczność, a on sam często stawia pytania o przyszłość świata. Jego prace – przedstawiające postaci ludzkie, zwierzęta oraz różnorodne symbole w sposób wyrazisty i niezwykle sugestywny – mają potencjał do inspiracji i pobudzenia debaty na ważne tematy dotyczące nierówności społecznej, przemocy czy bezprawia. Czy zatem street art może stać się ważnym głosem w debacie na temat globalnego ocieplenia? Mural Banksy’ego w pobliżu Oval Bridge w Camden Town w północnym Londynie. Prześmiewczy, na wpół zatopiony w wodzie napis brzmi: „Nie wierzę w globalne ocieplenie”.

BANKSY I DONT BELIEVE IN GLOBAL WARMING

Nietypowy mariaż

W odpowiedzi na wyzwania stojące przed współczesnym światem, elektryczne samochody oraz sztuka uliczna, stają się ważnymi elementami transformacji miejskiej. I choć pozornie te dwa faktory nie mają ze sobą styku, marka Volvo udowadnia, że jest inaczej. Aby oswoić i przybliżyć temat elektryfikacji Volvo Firma Karlik połączyła siły ze światem street artu. Owocem współpracy jest unikatowa grafika stworzona dla modelu Volvo EX30, którą zaprojektował poznański street artowiec Noriaki. Samochód zyskał bogatą paletę barw oraz wyraziste detale, co z pewnością przyciąga uwagę. Najbardziej charakterystycznym elementem grafiki jest postać Watchera, który napędza elektryfikację i przygląda się zmianom, jakie zachodzą w motoryzacji. Watcher to postać, która jest motywem przewodnim w twórczości Noriakiego, z głową w kształcie jednego, podłużnego oka, która patrzy, obserwuje, zawsze jednak budzi pozytywne emocje, a można ją spotkać w różnych miejskich przestrzeniach Poznania. I która poznaniakom jest dobrze znana. – Głównym celem projektu było przyciągnięcie uwagi widza poprzez unikatową estetykę. Zależało mi, aby wyróżnić się poprzez futurystyczny design, inspirowany liniami Volvo EX30. Samochód miał być nie tylko źródłem podziwu, lecz także emanować nietuzinkowością. Zazwyczaj preferuję pracę w monochromatycznej palecie, korzystając z kolorów czarno-białych. Jednakże w przypadku tego projektu postanowiłem pójść zupełnie inną drogą, eksponując potęgę kolorów i elektryfikacji, gdyż widzę przyszłość malującą się właśnie w barwach. Na projekcie znalazły się symboliczne elektryczne wtyczki oraz błyskawice, które mają za zadanie podkreślić iskrzący, dynamiczny charakter samochodu – opowiada Noriaki.

Oswoić nieznane

„Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana”. Aktualność tej maksymy Heraklita z Efezu jest uderzająca jak nigdy za naszego życia. Ale de facto nie jest niczym wyjątkowym w skali świata. Ten nieustannie się zmienia, co wymaga od nas nie tylko sprawnego odnotowania, ale także zdolności do adaptacji. Tylko w ciągu ostatnich lat obserwujemy rozwój nowych technologii, medycyny, gospodarki, turystyki i nanotechnologii. Cyfryzacja towarzyszy nam na każdym kroku. Otaczamy się danymi i zmiennymi, które wymagają od nas obserwowania, wnioskowania i elastyczności. Jednym zdaniem funkcjonujemy w świecie zmienności, niepewności, złożoności i niejednoznaczności. Taki świat wymaga od nas elastycznego podejścia, ale także adaptowania się do nieoczywistych wydarzeń. Podstawową kwestią, która pozwoli odnaleźć się w tym niepewnym i zmiennym środowisku jest ciekawość, ale także chęć nieustannej edukacji, analizowania rynku, zgłębiania wiedzy o świecie, motywowania się do nowych aktywności. To definicja postępu. Bez ciekawości, elastyczności i niestandardowego myślenia nigdy nie powstałby telefon, fotografia, wycieraczki samochodowe oraz pewnie nie poznalibyśmy struktury podwójnej helisy DNA. Dziś stoimy u progu kolejnej rewolucji. Samochody elektryczne przynoszą wielką zmianę. Zarówno dla nas, ich użytkowników, ale także dla przestrzeni, w których żyjemy. Bo kto z nas nie chciałby żyć w czystym, cichym i przyjaznym mieszkańcom mieście? Takim, które zgodnie z ideą Smart City 3.0 na pierwszym planie stawia jego mieszkańców, ich inicjatywy, dobrostan i zdrowie, a także współpracę z lokalnym biznesem? Współpraca Volvo Firma Karlik z Noriakim, pokazuje, że to dobry pierwszy krok do oswojenia zmiany, której i tak nie unikniemy.

Alicja Kulbicka

Alicja Kulbicka

Redaktor naczelna
REKLAMA
REKLAMA
Volvo EX30, Noriaki
REKLAMA
REKLAMA