Lalka Barbie ma już 64 lata. Dla jednych pozostaje ikoną stylu i idealną zabawką dla małych kobietek, a inni przyglądają się jej wizerunkowi z nieco mieszanymi uczuciami. Co kryje się za uśmiechem Barbie? Czy rzeczywiście zasługuje na miano ideału piękna? O historii lalki opowiada Aleksandra Podżorska, kuratorka wystawy „Barbie. Nieznane oblicza”.
Co można nazwać najważniejszym wydarzeniem z życia kultowej lalki?
ALEKSANDRA PODŻORSKA: Niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem było pojawienie się pierwszej lalki Barbie na Międzynarodowych Targach Zabawek w Nowym Jorku 9 marca 1959 roku. Wcześniej lalki, którymi bawiły się dziewczynki, przypominały niemowlęta. Zabawa nimi miała przygotować dziewczynki do przyszłej roli matki. Tymczasem Barbie była wchodzącą w dorosłość nastolatką, z którą dziewczynki mogły się utożsamić, i która pokazywała im, że nie są przypisane do pełnienia w życiu tylko jednej roli. Same mogą zadecydować, kim chcą być i jak chcą żyć.
Czy Barbie przez jakiś czas była symbolem marzeń niemożliwych do spełnienia?
Tak. Już w pierwszych latach swojego istnienia Barbie zdobyła dyplom uczelni wyższej, wykonywała kilka różnych zawodów (często wychodzących poza ramy akceptowanych wtedy zawodów dla kobiet: nauczycielki, sekretarki, pielęgniarki, ekspedientki i krawcowej), była niezależna finansowo, miała swój własny dom i samochód, a jednocześnie nie posiadała męża (Ken do dziś jest jedynie jej chłopakiem) ani dzieci.
Tymczasem większość Amerykanek ograniczona była do roli gospodyni domowej, żony i matki. Przeprowadzona w 1960 roku ankieta pokazywała, że aż 70% z nich chciałaby wykonywać pracę poza domem, choć w rzeczywistości wykonywało ją jedynie 30%. Kobiety bez pisemnej zgody swojego męża nie mogły posiadać karty kredytowej ani zaciągać kredytu hipotecznego. Drzwi największych amerykańskich uniwersytetów były do końca lat 60. zamknięte dla kobiet. W takich warunkach „życie” Barbie wydawało się marzeniem niemożliwym do spełnienia.
Jak wizerunek Barbie jako osoby nowoczesnej, wolnej i niezależnej finansowo wpłynął na postrzeganie roli kobiety?
Jedno z haseł produkującej Barbie firmy Mattel brzmi: „Możesz być, kim chcesz”. Krytycy podkreślają jednak, że takie przesłanie kpi z rzeczywistości, z którą muszą mierzyć się prawdziwe kobiety, i dodają, że Barbie nie opowiada dziewczynkom o ich życiu, lecz o ich marzeniach. Mimo wszystko ważne jest, by pokazywać dziewczynkom — choćby przy użyciu lalki Barbie — różnorodny wachlarz zawodów i możliwości. Należy też pamiętać, że pojawienie się na rynku pierwszej lalki Barbie zbiegło się w czasie z drugą falą feminizmu, więc na postrzeganie roli kobiety znacząco wpłynęły ruchy społeczne.
Często pojawiają się negatywne komentarze co do wyglądu Barbie. Czy osądzanie firmy Mattel o promowanie nierealistycznych standardów piękna jest zasadne?
Z jednej strony możemy powiedzieć, że to tylko lalka, której zaburzone w odniesieniu do prawdziwej kobiety proporcje wynikają z zabawy, do której miała służyć, a którą było przebieranie w najprzeróżniejsze stroje i wcielanie w różnorodne role. Przy tak niewielkiej skali, ubrania wyglądały lepiej i były łatwiejsze do założenia na lalkę o zmienionych proporcjach.
A z drugiej strony, firma Mattel sama zapracowała sobie na tak ostrą krytykę, wprowadzając w latach 60. akcesoria, które rozpętały tę burzę, jak np. poradnik „Jak schudnąć” z prostą radą: „Nie jedz!” oraz wagę, która wskazywała, że Barbie jest na skraju zagłodzenia. Nawet wprowadzenie w 2016 roku trzech nowych typów figury Barbie, w tym krągłej, nie zdołało powstrzymać wciąż wylewającej się na nią fali krytyki.
A jak powinniśmy postrzegać Kena?
Ken od samego początku, pomimo licznych przemian, nigdy nie wyszedł z cienia Barbie i często uważany jest za dodatek do niej, a nawet kolejne akcesorium, jak ubrania czy buty. Ken trafnie nazywany jest „lalką niczyją”, ponieważ dziewczynki nie uważają jego obecności za konieczną (często wolą mieć większy repertuar Barbie), a chłopcy nie chcą się nim bawić, uważając za zbyt „babską” zabawkę. W zmieniającym się świecie Ken może być ciekawym punktem wyjścia do rozmów o definiowanych na nowo rolach damsko-męskich.
Czego można się spodziewać, odwiedzając wystawę?
Na pewno zaskoczenia, jak wiele o Barbie oraz powojennej historii amerykańskich kobiet nie wiedzieliśmy, oraz zmierzyć się z własnymi stereotypami na temat tej najsłynniejszej lalki świata.
Wystawę „Barbie. Nieznane oblicza” można zobaczyć do końca lipca tego roku w Muzeum Sztuk Użytkowych (Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu, Góra Przemysła 1).
Naprawdę warto, zapraszamy!