Slow Sex | zwolnione tempo w sypialni

Slow Sex | zwolnione tempo w sypialni

Zjawisko slow sex pojawiło się już jakiś czas temu w narracji o życiu intymnym. Jako seksuolożka, chciałabym Was przekonać, że slow sex to znacznie więcej niż moda czy trend w podejściu do seksu. To sposób na bardziej świadome, satysfakcjonujące i nomen omen, mniej pospieszne życie seksualne. Przygotujcie się na podróż przez zakamarki seksu w zwolnionym tempie!

tekst: Magdalena Świderska | zdjęcia Adobe Stock

Slow sex to trochę jak slow food, ale z bardziej intymnym menu. To ruch, który opowiada się za tym, żeby spędzać więcej czasu na odkrywaniu swojej seksualności, skupieniu się na fantazjach, przyjrzeniu się z uważnością swoim odczuciom emocjonalnym i reakcjom na różne rodzaje bodźców – pieszczoty, dotyk, rodzaj komunikacji, role, etc. To podejście, które podkreśla moc jakości ponad ilość i skupia się na coraz głębszym połączeniu między partnerami. To takie seksualne mindfulness.

W szybkim świecie, w którym żyjemy, mamy tendencję do traktowania seksu jak kolejnego punktu na liście zadań do wykonania. Seks to jednak nie tylko kolejna rzecz do odhaczenia w planerze. To wyjątkowy moment bliskości i przyjemności, który zasługuje na naszą szczególną uwagę.

Slow sex daje szansę na odkrywanie się partnerów na nowo, na badanie swoich ciał, na czucie każdej delikatnej namiętności i cieszenie się intymnością. Nie znaczy to, że akt seksualny musi trwać godzinami. Wolniejsze tempo, to na przykład założenie sobie, że przy zbliżeniu zatrzymujemy się na chwilę na jednym nowym miejscu naszych ciał i poszukujemy tych najbardziej czułych, dających najwięcej rozkoszy, czasami wcześniej omijanych i niedocenianych. Pozwala to na pełniejsze doświadczanie chwil przyjemności.

Przyznam, że slow sex wymaga pewnych umiejętności. Po pierwsze, musimy być obecni, w pełni obecni. To znaczy, że nie myślimy o pracy, rachunkach ani innych troskach życiowych, tylko o tym, co dzieje się tu i teraz. Po drugie, komunikacja między partnerami jest kluczowa. Dajemy na bieżąco znać, co nam się podoba, co nas podnieca i czego oczekujemy od naszej wspólnej podróży przez zakamarki ciała i emocji. Aktywnie nadstawiamy ucha na przekazy werbalne i niewerbalne naszego towarzysza seksualnej wyprawy. Takie podejście do seksualności pozwala nam zrozumieć, że seks to nie tylko penetracja, to również pieszczoty, dotyk, czułość i zabawa. To właśnie te elementy tworzą magię seksu.

Podsumowując, slow sex to coś więcej niż tylko spowolnienie tempa. To przypomnienie sobie, że seks to sztuka, możliwość eksploracji i odkrywania swojej seksualności w sposób, który daje nam pełnię radości i bliskości.
Tak więc, moi drodzy czytelnicy, niech Wasza „sypialnia” stanie się miejscem, gdzie włączacie tryb eko i czerpiecie z seksu to, co najlepsze – prawdziwą uważność, przyjemność, entuzjazm i ekscytację. Pozwoli Wam to zobaczyć, ile jest jeszcze do odkrycia na tym na pozór dobrze znanym lądzie.
Wasza Magda

Magdalena Świderska

Magdalena Świderska

Seksuolożka
Seksuolożka, specjalistka Seksuologii Praktycznej. Założycielka AMORI Centrum Seksuologii Pozytywnej w Poznaniu. Prowadzi warsztaty, konsultacje seksuologiczne i sesje coachingowe. Zajmuje się nauką skutecznej komunikacji, odkrywania potrzeb i granic oraz rozwoju inteligencji seksualnej partnerek/partnerów.Pomaga stawiać czoła wszelkim wyzwaniom związanym z seksualnością człowieka. Podstawowymi wartościami, którymi kieruje się w swojej pracy są pozytywne podejście do seksualności, otwartość, zaufanie…
REKLAMA
REKLAMA

Może cię zainteresować:

Slow Sex | zwolnione tempo w sypialni
REKLAMA
REKLAMA

Aktywność fizyczna w profilaktyce chorób cywilizacyjnych  

Artykuł przeczytasz w: 4 min.


Recepta na aktywność fizyczną jest pomysłem powstałym w latach 90. XX wieku, w związku z przeprowadzeniem badań dowodzących korzyści zdrowotnych płynących z podejmowania odpowiedniego wysiłku fizycznego. Wiele krajów wprowadziło ten model do podstawowej opieki zdrowotnej – Wielka Brytania, Holandia, Finlandia, Niemcy, Stany Zjednoczone, Szwecja oraz Kanada. W 2017 roku zostało opublikowane badanie wskazujące na efektywność przepisywania aktywności fizycznej pacjentom z przynajmniej jednym czynnikiem ryzyka zespołu metabolicznego. Interwencja ta poskutkowała obniżeniem BMI, skurczowego ciśnienia tętniczego krwi, obwodu talii, stężenia glukozy na czczo oraz cholesterolu, które są czynnikami ryzyka wystąpienia zespołu metabolicznego oraz wielu chorób cywilizacyjnych.

Tekst: dr n. med. Lucyna Woźnicka-Leśkiewicz | Zdjęcia: Katarzyna Loga, Adobe Stock

W Szwecji receptę na wysiłek fizyczny może wystawić każdy wykwalifikowany pracownik ochrony zdrowia, posiadający odpowiednią wiedzę i kompetencje. Recepta na aktywność fizyczną powinna zawierać dokładne zalecenia co do rodzaju, czasu i intensywności zalecanego wysiłku. Pacjent powinien dokładnie wiedzieć, co ma robić, aby interwencja przyniosła zamierzony efekt. Należy ocenić aktualny stan zdrowia pacjenta, jego dotychczasową aktywność fizyczną oraz ewentualne przeciwwskazania do podejmowania wysiłku fizycznego.

Jak dawkować aktywność fizyczną?

Przepisując receptę na aktywność fizyczną, trzeba wziąć pod uwagę wytyczne. Dla dorosłych osób wskazują one przynajmniej 150-300 minut aktywności fizycznej o umiarkowanej intensywności lub 75-150 minut wysiłku o wysokiej intensywności tygodniowo. Powinny również zostać uwzględnione ćwiczenia oporowe (kalisteniczne) 3 razy w tygodniu. Dodatkowe korzyści zdrowotne przynosi podejmowanie powyżej 300 minut aerobowej aktywności fizycznej o umiarkowanej intensywności tygodniowo. Wystawienie recepty wymaga dokładnego określenia rodzaju wysiłku, który pacjent powinien wykonywać. Konieczne jest indywidualne podejście. Należy wziąć pod uwagę preferencje pacjenta i zalecać aktywność, która będzie sprawiała mu przyjemność. Do aktywności o umiarkowanej intensywności należy między innymi szybki marsz, jazda na rowerze, trening oporowy, gra w badmintona oraz taniec. Wysiłek o wysokiej intensywności to np. aerobik, sztuki walki, szybka jazda na rowerze, bieganie, większość sportów zespołowych oraz trening siłowy obwodowy. Warto również pamiętać, że obowiązki domowe takie jak mycie podłóg, noszenie zakupów czy praca w ogrodzie to również aktywność fizyczna o umiarkowanej intensywności. 

20170903 AdobeStock 177817667

Komu zalecać aktywność fizyczną?

Zalecanie aktywności fizycznej powinno być nawykiem każdego lekarza. Szczególnie należy zwrócić uwagę na pacjentów obciążonych wysokim i bardzo wysokim ryzykiem sercowo-naczyniowym. Pozytywny wpływ aktywności fizycznej to między innymi: zmniejszenie spoczynkowej częstotliwości akcji serca, wydłużenie rozkurczu serca, zmniejszenie oporu naczyniowego i wzrost przepływu w tętnicach wieńcowych, obniżenie ciśnienia tętniczego krwi oraz poprawa lipidogramu. Kolejną grupą pacjentów, którzy odniosą korzyści z większej ilości ruchu, to osoby chorujące na cukrzycę typu 2. Podłożem tej choroby jest insulinooporność. Regularny wysiłek o charakterze aerobowym oraz oporowym zwiększa wrażliwość komórek na ten hormon, powodując spadek stężenia glukozy we krwi na czczo oraz hemoglobiny glikowanej.

O czym warto pamiętać?

Aktywność fizyczna powinna być uprawiana przez każdego z nas. Musi być ona dopasowana do potrzeb i możliwości pacjenta. Rolą lekarza jest zachęcanie i propagowanie aktywnego trybu życia. Co ciekawe, medycy, którzy sami prowadzą zdrowy styl życia, częściej udzielają pacjentom porad tego dotyczących. Recepty na aktywność fizyczną są dobrą formą interwencji związanej ze stylem życia i przekładają się na zwiększenie aktywności ruchowej wśród pacjentów. Powinny być one konkretne i dokładnie określać rodzaj, czas trwania i intensywność wysiłku, gdyż poprawia to przestrzeganie zaleceń przez pacjentów. W Polsce do tej pory aktywność fizyczna na receptę niestety nie funkcjonuje jeszcze jako rozwiązanie systemowe.

20230908 AdobeStock 647416736

Czy istnieją jakieś przeciwwskazania do aktywności fizycznej?

U większości pacjentów nie ma przeciwwskazań, ale warto się do niej odpowiednio przygotować, zwłaszcza, gdy ma ona być intensywna. Bez względu na to, jak jesteśmy aktywni, opieka kardiologiczna jest niezbędna. Warto od 35. roku życia robić EKG raz w roku. Po 40. roku życia warto zrobić test wysiłkowy EKG. Ocenić, czy przypadkiem nie ma zmian miażdżycowych, czy w trakcie wysiłku nie wzrasta za bardzo ciśnienie oraz tętno. Czy nie pojawia się arytmia, która może być groźna dla pacjenta. Badania powinny wykonać zwłaszcza osoby dotychczas nieaktywne, które zamierzają rozpocząć aktywność fizyczną. Należy sprawdzić, czy nie ma żadnych przeciwwskazań zdrowotnych do jej wykonywania. Co istotne pacjenci z rozpoznanymi schorzeniami sercowo-naczyniowymi powinni skonsultować rodzaj uprawianego sportu oraz jego intensywność z certyfikowanym lekarzem kardiologiem.

dr n. med. Lucyna Woźnicka-Leśkiewicz

dr n. med. Lucyna Woźnicka-Leśkiewicz

Specjalista chorób wewnętrznych oraz kardiolog. W 2013 roku otrzymała tytuł doktora nauk medycznych w dziedzinie kardiologii. Absolwentka Studium Podyplomowego „Dietetyka i Planowanie Żywienia” na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu, posiada certyfikację Polskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością, uprawniającą do kompleksowego leczenia pacjentów borykających się z problemem nadwagi i otyłości.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA