Anna Śmiechowska – Dutkowska | Nie masz co na siebie włożyć? Znam odpowiedź


To jedno z najczęściej wypowiadanych zdań przez kobiety stojące rano przed garderobą. Ta z nas, która nie wypowiada tego zdania przynajmniej raz w tygodniu, niech pierwsza rzuci kamień. Jeśli i ty należysz do tej grupy, mam odpowiedź na twoje bolączki. A brzmi ona – szafa kapsułowa. Jak ją stworzyć ? Czy jest dla każdego? Co każda z nas powinna o niej wiedzieć?


Dzisiaj moda to nie tylko piękne i kolorowe ubrania. To również coraz większa świadomość jakości odzieży, fasonów, kolorów oraz naszego poczucia komfortu i wygody. Coraz częściej do zakupów modowych podchodzimy świadomie, zwracając uwagę na jakość wykonania i detale, jednocześnie zastanawiając się przed finalizacją zakupu – czy rzeczywiście potrzebujemy kolejnego elementu garderoby.


Czym jest szafa kapsułowa?

Szafa kapsułowa to stylizacyjna odpowiedź na każdy dzień i każdą porę roku. Często kojarzona tylko z bazowymi kolorami w naszych szafach czy kilkunastoma takimi samymi t-shirtami okupującymi nasze garderobiane półki. To nieprawda. Szafa kapsułowa nie musi być nudna i jednolita. Najważniejsze, aby była stworzona z ubrań zgodnych z naszym charakterem i temperamentem. Szafa kapsułowa to koncepcja stworzenia garderoby idealnej, czyli takiej, która będzie odzwierciedleniem nas samych. To stworzenie szafy z ubraniami, które będą pomagały nam czuć się dobrze w pracy, w domu czy podczas spotkania z przyjaciółką. Polega na wyposażeniu jej w rzeczy niezbędne, które można dowolnie łączyć, pozwalając dopasować garderobę do naszego indywidualnego stylu. I to nie znaczy, że każda szafa kapsułowa to tylko kolory ziemi, czy też biała koszula i jeansy.

Kilka przykładów zbudowania funkcjonalnej szafy na bazie sukienki w kolorze zielonym

01a


Wzory i kolory! I like it!

Jeśli lubisz kolory czy wzory, baza w twojej szafie wcale nie musi być biała! Co powiesz na kolor zielony, z którym łatwo stworzysz kilka zestawów z innymi ubraniami z twojej garderoby? Kochasz grochy? Nic nie stoi na przeszkodzie, aby koszula w taki właśnie wzór była podwaliną twoich stylizacji. To od ciebie i twojego stylu życia oraz preferencji kolorystycznych zależy, czy twoja szafa będzie kolorowa czy stonowana. Czy będą w niej przeważać zestawy sportowe czy eleganckie. Z sezonu na sezon możesz ją dopełniać dodatkami i innymi rzeczami, które pasują do pozostałych. Bo na tym właśnie polega idea szafy kapsułowej – aby wszystkie ubrania do siebie pasowały i łączyły się ze sobą w dowolnej konfiguracji. Taka garderoba ma jeszcze jedną ogromną zaletę – łatwo dobierać do niej nowe elementy podczas kolejnych zakupów modowych, łącząc je z tymi, które już w garderobie mamy, tworząc wiele zestawów ubrań na różne okazje bez zbędnego zastanawiania się „co ja na siebie włożę”…

02a


Jak rozpocząć swoją drogę z szafą kapsułową?

To wcale nie jest skomplikowane. Jeśli czujesz potrzebę reorganizacji swojej garderoby, zacznij od odpowiedzi na kilka pytań. Jakie ubrania lubię? W jakich kolorach czuję się dobrze? Jak spędzam czas, gdzie pracuje? Jakich ubrań najbardziej potrzebuję? Czy to dresy, jeansy, a może marynarki? Pytania te na pewno pomogą ci rozpocząć budowę własnej kapsułowej garderoby. A jeśli potrzebujesz pomocy w jej zbudowaniu, zapraszam do kontaktu. Z przyjemnością pomogę wykreować twój własny styl, komponując garderobę twoich marzeń opartą o ubrania dla ciebie.

REKLAMA
REKLAMA

Może cię zainteresować:

REKLAMA
REKLAMA

MAGDA JURGA, MOOJ OPTYK. John Dalia w Poznaniu – luksus, jakość i przyjaźń z Paryża

Artykuł przeczytasz w: 10 min.
John Dalia

Tam, gdzie francuski szyk spotyka się z perfekcyjnym rzemiosłem, a okulary stają się czymś więcej niż dodatkiem – powstaje marka John Dalia. W Poznaniu jej wyłącznym ambasadorem jest butik Mooj Optyk – przestrzeń, w której design, jakość i emocje grają pierwsze skrzypce. O międzynarodowej współpracy, paryskiej elegancji i tym, jak buduje się prawdziwe relacje z marką klasy haute couture, opowiada Magda Jurga – właścicielka jednego z najbardziej stylowych salonów optycznych w Polsce.

Rozmawia: Magdalena Ciesielska
Zdjęcia: materiały prasowe John Dalia

Magdo, 29 i 30 marca zorganizowałaś wyjątkowy event z udziałem właściciela marki John Dalia w Betonhausie. Skąd wziął się ten pomysł?

MAGDA JURGA: Pomysł zrodził się z mojej własnej potrzeby – spotkania z naszymi stałymi klientami i podziękowania im za sześć wspólnych lat. Tak, tak! (śmiech) Mooj Optyk w City Parku obchodzi właśnie swoje szóste urodziny. Chciałam stworzyć coś wyjątkowego – coś, co będzie wyrazem wdzięczności i jednocześnie świętem piękna i designu. Zaproszenie właściciela i projektanta marki John Dalia było dla mnie naturalnym krokiem – bo to właśnie z tą marką najbardziej się utożsamiamy. W całym Poznaniu okulary John Dalia dostępne są tylko u nas, w Mooj Optyk. Nasza współpraca z tą marką zaczęła się bardzo niewinnie – od zamówienia kilku sztuk, kiedy jeszcze nikt w Polsce o niej nie słyszał. To było ogromne ryzyko, ale też wielka intuicja. Choć było to posunięcie odważne, intuicja nas nie zawiodła – dziś widzimy, jak marka John Dalia zyskała międzynarodowy prestiż i uznanie.

Ryzyko się opłaciło. Dziś John Dalia to marka, którą noszą gwiazdy i osoby z pierwszych stron gazet.

Dokładnie tak! W okularach John Dalia pokazują się między innymi Ania Lewandowska, Małgorzata Rozenek-Majdan czy wiele innych znanych postaci z polskiego i zagranicznego show-biznesu. Ale co najważniejsze – to nie jest „ustawka” marketingowa. To ludzie, którzy naprawdę chcą je nosić. Sami się do nas zgłaszają, bo czują, że te okulary po prostu pasują do ich stylu i osobowości. To nie jest marka, którą się pokazuje „na siłę” – to luksus z klasą, bez zadęcia.

Gdzie poznałaś markę John Dalia? To była miłość od pierwszego wejrzenia? A dziś – jak wyglądają Wasze relacje?

Od początku działalności Mooj Optyk regularnie uczestniczymy w największych targach optycznych w Mediolanie i Paryżu – to dla nas ważny rytuał, sposób na trzymanie ręki na pulsie światowych trendów i poznawanie wyjątkowych marek. I właśnie podczas jednych z tych wydarzeń – na targach SILMO w Paryżu – natknęliśmy się na John Dalia. I tak, zdecydowanie – to była miłość od pierwszego wejrzenia. (śmiech) Od razu poczuliśmy, że mówimy tym samym językiem – estetycznym i ludzkim. To było takie zawodowe „klik” – zarówno z marką, jak i z jej twórcami.

Dziś mogę śmiało powiedzieć, że nasze relacje z Johnem i Benem, właścicielami marki, wykraczają daleko poza biznes. Bardzo się lubimy, mamy kontakt na co dzień – nie tylko w sprawach zawodowych, ale też zupełnie prywatnych. Piszemy do siebie, dzwonimy, śmiejemy się z różnych sytuacji, rozmawiamy o nowościach i trendach. Łączy nas podobna wrażliwość, podobne podejście do jakości, designu i klienta. Wspólnie wierzymy, że luksus nie musi krzyczeć – wystarczy, że jest wyczuwalny w każdym detalu. I to właśnie sprawia, że tak dobrze się rozumiemy.

John Dalia

Co takiego mają w sobie okulary John Dalia, że przyciągają uwagę stylistów, klientów i gwiazd?

Przede wszystkim DNA marki jest bardzo spójne i klarowne. To nie są przypadkowe projekty – każda kolekcja ma swój rytm, charakter, ducha. Marka potrafi doskonale dopasować się do stylu i osobowości klienta. Oprawki są dostępne zarówno w wersjach geometrycznych, okrągłych, jak i delikatnie podłużnych. Co ważne – każdy model dostępny jest w sześciu, ośmiu, a nawet dziesięciu różnych wersjach kolorystycznych, więc naprawdę można wybrać coś dla siebie. To bogate, różnorodne portfolio, które daje ogromne możliwości budowania własnej garderoby okularowej.

W świecie John Dalia jakość nie jest dodatkiem – to punkt wyjścia. Co się na nią składa?

To absolutnie kluczowa sprawa. W produkcji oprawek wykorzystywane są materiały klasy premium takie jak octan celulozy – pochodzenia roślinnego, niezwykle lekki, a przy tym wytrzymały i idealny do formowania. Daje niesamowitą głębię koloru. Dodatkowo metal platerowany rutenem – czyli szlachetny, rzadki pierwiastek z rodziny platynowców, który zapewnia połysk, odporność na zarysowania i trwałość na lata. A prawdziwą wisienką na torcie jest fakt, że niektóre modele mają detale pokryte prawdziwym 18-karatowym złotem, co nadaje im biżuteryjnego, luksusowego wykończenia. To okulary, które nie tylko świetnie wyglądają, ale naprawdę są dopieszczone w każdym detalu.

A co z soczewkami? Nadal modne są barwione, gradalne szkła?

Zdecydowanie! Soczewki w odcieniach granatu, karmelu, brązu, szarości, zieleni – często z wyraźną gradacją – są niezwykle stylowe. One nie tylko pełnią funkcję ochronną, ale też dopełniają całą stylizację, nadają jej lekkości, oryginalności. W zeszłym sezonie mieliśmy w ofercie John Dalia wiele takich modeli, zarówno w klasycznych, jak i odważniejszych połączeniach kolorystycznych – jak czerń z niebieskim czy z zielenią.

W ofercie John Dalia są też tzw. „patentki”, czyli okulary bez pełnych oprawek. Moda czy stały trend?

To już zdecydowanie coś więcej niż przelotny trend – patentki na stałe weszły do świata optyki i mają się świetnie. To modele, w których soczewka nie jest oprawiona w klasyczną ramkę, tylko trzyma się na delikatnych zaczepach, śrubkach i precyzyjnych mocowaniach, umieszczonych przy nosku i zausznikach. Efekt jest wyjątkowy: maksymalna lekkość, optyczna delikatność i subtelny luksus.

Patentki są niezwykle wygodne – ponieważ nie mają klasycznej oprawy, są lżejsze i mniej odczuwalne podczas noszenia. Ale ich największą siłą jest to, że dają ogromne możliwości personalizacji. Dzięki różnorodnym kształtom soczewek – od klasycznych po bardziej geometryczne czy futurystyczne – można idealnie dopasować je do rysów twarzy, eksponując to, co najpiękniejsze. 

John Dalia

Jakie trendy będą rządzić sezonem wiosna–lato 2025? Na co powinni zwrócić uwagę klienci?

Ten sezon zapowiada się naprawdę ekscytująco. John Dalia wprowadza kolekcję bardziej nowoczesną, która jest pięknym połączeniem klasycznej elegancji i paryskiego szyku z nutą ekstrawagancji i odwagi. To propozycje dla tych, którzy szukają designu z charakterem – ale nadal w ramach ponadczasowej estetyki.

Z kolei na lato projektanci marki przygotowali kolekcję wykonaną z tworzywa – bardzo lekką, prostą, klasyczną, a zarazem niezwykle wygodną. Często powtarzam klientom, że mając w swojej garderobie tylko jeden brand – tak jak John Dalia – można zbudować pełną, różnorodną kolekcję okularów, bo każda linia tej marki jest inna, unikatowa. I to właśnie jest największa siła tej marki – różnorodność, bez utraty tożsamości.

Absolutnym hitem tej wiosny jest jednak kolekcja Project – limitowana seria, która opiera się na wyj personalizacji. Każda para okularów zawiera w zauszniku chip identyfikacyjny, który można odczytać za pomocą telefonu i dedykowanej aplikacji. Użytkownik uzyskuje wtedy informacje o właścicielu, numerze seryjnym danego modelu, a także dostęp do cyfrowej karty produktu. Każde okulary mają również specjalną kartę z QR kodem, który łączy się z chipem. To kolekcja, która przenosi optyczne doświadczenie na zupełnie nowy poziom – łączy rzemiosło, design i technologię.

Jeśli chodzi o estetykę, sezon wiosna–lato 2025 będzie należeć do bardziej masywnych oprawek – choć bez przesady. John Dalia nie idzie w skrajności, nie ma tu mowy o „oversize dla oversize’u”. Liczy się komfort, funkcjonalność i styl, który nie dominuje użytkownika, tylko go dopełnia.

Królować będą jasne soczewki – nawet te delikatnie przezroczyste, które lekko odsłaniają oczy, ale jednocześnie nadają kolor twarzy. Wśród odcieni pojawią się zielenie, lekkie brązy, pomarańcze – kolory energetyczne, świeże, idealne na tę porę roku (śmiech). Nadal mocno trzyma się khaki, który zdobył popularność zimą i został z nami na dłużej. Pojawią się także oprawki w odcieniach zieleni, beżu, karmelu i klasycznego brązu, a także powrót transparentnych modeli – np. przeźroczysta oprawka z niebieskimi soczewkami, która jest lekką, zmysłową alternatywą na ciepłe dni.

Na marginesie dodam, że pierwsze zamówione modele z nowej kolekcji dotrą do nas już w maju – być może nawet jeszcze przed majówką. Jako pierwszy salon w Polsce, regularnie otrzymujemy najnowsze dostawy tej francuskiej marki – a wiele modeli mamy na wyłączność.

John Dalia

Szylkret – kiedyś nowość, dziś…?

Dziś to basic. Szylkret traktowany jest jak czarna oprawka – uniwersalny, ale mniej przytłaczający. Dobrze wygląda w różnych stylizacjach – od casualowych po bardziej eleganckie. Jest subtelny, ale wyrazisty. Wiele klientek wybiera właśnie szylkret, bo to kompromis między klasyką a delikatnością.

MOOJ Optyk to nie tylko John Dalia, jakie inne marki można znaleźć w Twoim salonie? 

Mamy naprawdę bogatą ofertę: Peter and May, Linda Farrow, która słynie z oversize’u, La Pima z Brazylii, czy T-Henri ze Stanów. Staram się nie wprowadzać marek, które się dublują stylistycznie. Chcę, by kolekcje się uzupełniały, a nie konkurowały między sobą. Każdy brand ma swój język, swój świat – i o to chodzi.

Mooj Optyk to już nie tylko Poznań… Rozwój, nowe miejsca, kolejne wyzwania – jak to wygląda z Twojej perspektywy? Co czujesz, otwierając drugi, a za chwilę być może trzeci salon?

To dla mnie ogromna radość i takie wewnętrzne poczucie, że robimy coś właściwego. We Wrocławiu otworzyliśmy salon w sierpniu ubiegłego roku, w wyjątkowej, zabytkowej przestrzeni – to miejsce ma duszę i styl, a to dla mnie bardzo ważne. Wrocław wybraliśmy nieprzypadkowo – ul. Księcia Witolda to dziś jedna z najpiękniej odmienionych ulic miasta, łącząca historię z nowoczesnością. To miejsce z charakterem – dokładnie takie, jakie kochamy. Już niedługo będziemy świętować pierwszy rok obecności na Dolnym Śląsku, co wydaje mi się… trochę nierealne! (śmiech). Wiesz, rozwój to zawsze ekscytacja, ale też ogromna odpowiedzialność. Bo nie chodzi tylko o otwieranie kolejnych lokalizacji – dla mnie najważniejsze jest zachowanie tej samej jakości, podejścia do klienta i filozofii, która stoi za Mooj Optyk. Każde nasze miejsce ma być przemyślane, dopracowane i zgodne z tym, w co wierzę – że optyka może być pięknym doświadczeniem, spotkaniem, opowieścią o stylu.

A teraz… planujemy Warszawę! To kolejny duży krok, ale czuję, że jesteśmy gotowi. Mamy świetny zespół, zaufanie klientów i co najważniejsze – pasję, która nas napędza. Nie chcę, żeby Mooj Optyk stał się „sieciówką”, to nie ta droga. My rośniemy organicznie, krok po kroku, z szacunkiem do detalu, relacji i przestrzeni, które tworzymy.

Magda Ciesielska

Magdalena Ciesielska

redaktor prowadząca
REKLAMA
REKLAMA
John Dalia
REKLAMA
REKLAMA

Wiosna / Lato 2025 Najmodniejsze sukienki tego sezonu.  Czy porzucimy garnitury na rzecz zwiewnych sukienek? 

Artykuł przeczytasz w: 4 min.

Wiosna to czas odrodzenia – nie tylko w przyrodzie, ale i w modzie. Po sezonach zdominowanych przez power -dressing, minimalistyczne garnitury i geometryczne kroje, świat mody coraz śmielej flirtuje z kobiecością w jej najbardziej romantycznym wydaniu. Czy to oznacza, że wiosną 2025 całkowicie porzucimy przeskalowane marynarki na rzecz zwiewnych sukienek? 

Tekst: Ania Śmiechowska 

Trend na męskie fasony w kobiecej garderobie nie jest niczym nowym. Oversizowe marynarki i dopasowane garnitury były symbolem siły, niezależności i nowoczesności. Jednak w ostatnich miesiącach można dostrzec subtelne, ale znaczące przesunięcie w stronę lekkości. Projektanci odważnie reinterpretują klasykę, stawiając na delikatność, ruch i naturalność. Sukienki powracają jako symbol wolności, ekspresji i oddechu od narzuconych form. Widać to już na wybiegach – z kolekcji Chanel, Valentino czy Chloé bije atmosfera nonszalancji połączonej z elegancją. Przewiewne tkaniny, falujące kroje i subtelne detale nadają kobiecej sylwetce nową jakość. Sukienki w zbliżającym się sezonie prezentowane jako manifest kobiecości  

Po warsztatach i spotkaniach z kobietami, które prowadziłam w marcu – miesiącu kobiet – utwierdziłam się w przekonaniu, że pragniemy więcej swobody, seksapilu i kobiecości w codziennych stylizacjach. Z chęcią porzucimy przeskalowane formy na rzecz lekkości i swobody. Modą można wyrażać emocje, dlatego odpuśćmy trochę i pójdźmy w stronę lekkości. Wiosną/latem 2025 roku sukienka to nie tylko element garderoby, ale i manifest odwagi w byciu sobą, celebrowania własnej indywidualności i zmysłowości bez kompromisów. Dominować będą: 

Transparencje i warstwy – tiule, organzy i lekkie jedwabie sprawiają, że sylwetka jest otulona mgiełką luksusu. Dior i Stella McCartney już pokazują, że transparentność to nie tylko trend, ale i metafora autentyczności. 

Romantyczny minimalizm – sukienki proste w formie, ale bogate w detal – kwiatowe printy, łączki, asymetryczne cięcia i delikatne hafty. To hołd dla klasyki w nowoczesnym wydaniu. 

Energia kolorów – pastele, ale w odświeżonej wersji. Liliowy, miętowa zieleń i brzoskwiniowy róż zostają zestawione z dynamicznymi akcentami – intensywnym oranżem czy nasyconą czerwienią. 

Nowoczesne boho – luźne fasony, frędzle, koronki i dzianiny. Sukienki w stylu boho, ale z miejskim twistem, będą podstawą wiosennych stylizacji. 

Marszczenia i drapowania – sukienki, które subtelnie modelują sylwetkę dzięki umiejętnemu marszczeniu materiału, to kluczowy element wiosennych kolekcji. Drapowania potrafią zdziałać cuda – zamaskować brzuszek, optycznie powiększyć biust lub podkreślić talię, nadając figurze harmonijnych proporcji. 

Do sukienki w nowoczesnym streetsylu, aby uniknąć przesłodzonego, dziewczęcego efektu, wystarczy zainspirować się podejściem marki Loewe. Marka ta udowodniła, że sukienka może być nie tylko delikatna, ale i pełna charakteru, jeśli połączymy ją z męskimi butami – masywnymi loafersami, ciężkimi botkami czy sportowymi sneakersami. To zestawienie tworzy intrygujący kontrast i pokazuje, że kobiecość ma wiele twarzy. Sukienka może też całkowicie zmienić swój charakter dzięki dodatkom. Biżuteria, skórzane paski, oversizowe okulary czy geometryczne torebki dodadzą jej nowoczesności. 

Ale czy garnitury znikną całkowicie – czy ponownie ewoluują? Według mnie przestaną być jedynym symbolem siły i profesjonalizmu, a staną się jednym z wielu wyborów. Sukienki odzyskują należne im miejsce – nie jako manifest słabości, ale jako świadome podkreślenie kobiecej energii i swobody. Często w połączeniu lekkiej zwiewnej sukienki z przerysowaną formą marynarki, aby dodać klasy i charakteru, prezentując tym samym odwagę i siłę kobiet.

Czy wiosna/lato 2025 to moment, w którym ponownie zakochamy się w sukienkach? Wszystko na to wskazuje. To czas, by ubrać się w lekkość, celebrować ruch i dać sobie przestrzeń na wyrażenie siebie w pełni. A Ty? Jesteś gotowa, by tej wiosny rozkwitnąć w sukience? 

Ania Smiechowska|Ania Smiechowska

Anna Śmiechowska

Ania Śmiechowska stylistka mody. Pomaga odkrywać unikalny styl i budować pewność siebie poprzez odpowiedni dobór ubrań. Wierzy, że moda powinna podkreślać indywidualność, dlatego jej motto brzmi: „Bądź sobą, nie kopią”. Zaraża pozytywną energią i pokazuje, że ubranie ma moc i jest ogromnym narzędziem naszego sukcesu.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Jeden look – dwa oblicza. Street style niczym z wybiegów

Artykuł przeczytasz w: 3 min.


Moda uliczna od lat czerpie inspiracje z wybiegów, ale to właśnie na ulicach nowe trendy nabierają życia i autentyczności. Jak przenieść styl z pokazów mody do codziennych stylizacji, by wyglądać modnie, naturalnie, a jednocześnie czuć się swobodnie? Jak wykorzystać współczesne trendy bez utraty indywidualnego charakteru?

Tekst: Ania Śmiechowska

Wystarczy, że z trendów wybierzesz elementy pasujące do Ciebie – znajdź klucz do swojej stylizacji. Skup się na materiałach, kolorach bądź fasonach – nie wszystkie fasony i propozycje z wybiegów muszą znaleźć się w Twojej szafie. To nie o to chodzi. Jeśli nie lubisz oversizeowych marynarek, postaw na trend szerokich spodni, które dodają elegancji i wygody. Jeśli lubisz ubrania podkreślające sylwetkę, postaw na detale – akcesoria dopełniają całości, pomagają przemycać styl z wybiegów do codziennych stylizacji bez zbędnego wysiłku: duże kolczyki, okulary słoneczne to jedne z wielu dodatków, które pozwolą Ci skomponować stylowy look. Najlepsze street stylowe stylizacje to te, które łącza luz i wygodę z klasą i elegancją, które balansują pomiędzy modą formalną a codziennym stylem, bawiąc się warstwami i nieoczywistymi połączeniami kolorów czy tkanin. Takie modowe więzi dodają głębi, nonszalancji i oryginalności.

Ulubiony dres czy dzianinowy zestaw możesz stylizować jak międzynarodowe gwiazdy. Eksperymentuj, ale nie zapominaj o własnym stylu i własnej osobowości. Trendy to głos, wolny głos do ich interpretacji.
W sezonie wiosna-lato 2025 projektanci zaprezentowali kolekcje, które z łatwością można wprowadzić do codziennej garderoby.

20190303 AdobeStock 309336670 Editorial Use Only

Jednym z tych trendów, który mi osobiście przypadł do gustu, a zdominował paryskie wybiegi, jest przezroczystość tkanin, pod którymi widoczna jest bielizna, w sposób romantyczny i elegancki. Jest to trend, który w łatwy sposób wprowadzisz do swojej garderoby i stworzysz Pinterestową stylizację. Wystarczy, że założysz koronkowy top na T-shirt lub pod marynarkę, aby subtelnie eksponować bieliznę. Bieliźniane topy zestawione z marynarką, swetrem, jeansami przełamują dziewczęcość, a przy okazji nadają charakteru stylizacji. Koronkowa spódnica, czy halka nałożona na spodnie lub szorty dodaje ciekawego charakteru stylizacji.

Oczywiście na wybiegach nie zabrakło garniturów, które triumfują już od dłuższego czasu. Garnitury kocha już chyba większość z nas, dzięki luźniejszym krojom, nowoczesnym detalom zapewniają styl i komfort. Połącz je z białą koszulą, którą dla urozmaicenia możesz zapiąć w niestandardowy sposób lub po prostu zostawić luźną, niezapiętą na T-shirtach czy w połączeniu z gorsetem bądź sukienkami na ramiączkach – w ten sposób stworzysz look niskim nakładem pracy. Swój ulubiony garnitur zaprezentuj więc w innym wydaniu, dodaj do niego jeden trendujący element, a Twoja stylizacja nabierze innego wyrazu, tym samym budując czy podkreślając Twoją pewność siebie na ulicach miast.
Pamiętaj o zabawie kolorami, na wybiegach gościło dużo pasteli, róż, zieleń, żółty w odsłonie masełkowej. Dodając te kolory do ubrań z szafy, urozmaicisz stylizacje świeżością wyobraźni i kreacji. Jednocześnie pamiętaj o zachowaniu dystansu pomiędzy trendami, modowym wyglądem a osobowością.

Ania Smiechowska|Ania Smiechowska

Anna Śmiechowska

Ania Śmiechowska stylistka mody. Pomaga odkrywać unikalny styl i budować pewność siebie poprzez odpowiedni dobór ubrań. Wierzy, że moda powinna podkreślać indywidualność, dlatego jej motto brzmi: „Bądź sobą, nie kopią”. Zaraża pozytywną energią i pokazuje, że ubranie ma moc i jest ogromnym narzędziem naszego sukcesu.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Mocha Mousse – kolor, który zdominuje rok 2025

Artykuł przeczytasz w: 4 min.


Instytut Pantone, uznawany za światowy autorytet w dziedzinie kolorów, ogłosił, że kolorem roku 2025 został Mocha Mousse o numerze 17-1230. To głęboki, ciepły odcień brązu, inspirowany naturalnymi tonami ziemi i pustyni. Wybór tego koloru odzwierciedla pragnienie spokoju, stabilności i bliskości z naturą w dynamicznie zmieniającym się świecie. 

Tekst: Anna Śmiechowska

Mocha Mousse zdominował wybiegi mody, pojawiając się w kolekcjach takich domów mody jak Chloe, Gabriela Hearst, Gucci i Saint Laurent. Projektanci chętnie sięgają po ten odcień, tworząc eleganckie sukienki, spódnice oraz akcesoria, które emanują nowoczesną elegancją i ciepłem na sezon wiosna-lato 2025.

Kompozycja doskonała

Mocha Mousse doskonale komponuje się z innymi kolorami z palety trendów na nadchodzący sezon. W połączeniu z pastelowymi odcieniami, takimi jak butter yellow (maślana żółć) czy baby pink (cukierkowy róż), tworzy harmonijne i świeże stylizacje.  Z kolei zestawienie z głębokimi barwami, takimi jak Windsor Wine (odcień czerwonego wina), dodaje kreacjom wyrafinowania i luksusu. W nadchodzącym sezonie nie zapomnimy jednak o klasycznych kolorach, które będą modne. Jasne oraz ciemne odcienie szarości, ciepły beż, głęboki brąz oraz naturalna zieleń to barwy, które doskonale wpisują się w aktualne trendy i stanowią idealne tło dla Mocha Mousse. Wprowadzenie Mocha Mousse do swojej garderoby to doskonały sposób na odświeżenie stylu i nadanie mu eleganckiego, a zarazem przytulnego charakteru. Niezależnie od tego, czy zdecydujesz się na pełne stylizacje w tym odcieniu, czy jedynie na dodatki, Mocha Mousse z pewnością doda Twoim kreacjom modowego sznytu i wpisze się w najnowsze światowe trendy.

Czy jest to jednak kolor dobry dla każdego? Wszystko zależy od jego nasycenia, dlatego nie broń się przed nim… Moda to zabawa i forma wyrażania siebie, szukaj więc ubrań z odpowiednim nasyceniem koloru, odpowiednim oczywiście dla Twojego typu kolorystycznego. Dla przypomnienia uroda o cechach chłodnych powinna skupić się na jego szarych czy błękitnych refleksach, a osoby o ciepłych rysach powinny wybierać kolor z nasyceniem żółci. Kluczem do sukcesu w łączeniu kolorów w sezonie wiosna-lato 2025 będzie balans między subtelnymi i wyrazistymi barwami. Jeśli nie jesteś gotowa na odważne eksperymenty, zacznij od dodatków w modnych kolorach – torebek, butów czy biżuterii. Natomiast jeśli chcesz w pełni zanurzyć się w trendach, postaw na total look w jednym z dominujących odcieni Mocha Mousse, który doskonale komponuje się też w duecie z kontrastowym fiołkowym, masełkowym żółtym, delikatnym różem czy przygaszoną zielenią.  

20250303 SMIECH 2 6

Brown is new black

Już od kilku sezonów brąz uważany jest za nową czerń, stanowiąc mocną konkurencję ponadczasowej czerni. Jest dużo lżejszy i przywołuje sporo odcieni, począwszy od  kakaowego brownie, po karmelowa kawę. Osobiście uważam, iż trend na Mocha Mousse zakorzeni się bardzo mocno nie tylko w modzie, ale również kosmetykach czy wnętrzach. Nawiązuje bowiem do natury i pięknie łączy się z jej kolorami, dodając luksusu stylizacjom. W sezonie wiosna-lato 2025 będziemy stawiać na harmonię i indywidualizm. Niezależnie od tego, czy wybierzesz klasykę, czy zdecydujesz się na odważniejsze akcenty, ten kolor pomoże Ci stworzyć stylizacje, które podkreślą Twoją osobowość. Baw się barwami i stwórz swój niepowtarzalny wizerunek, pokaż swój charakter stylizacjami, łącząc w nich najnowszy trend kolorystyczny. 

20250303 SMIECH 3 6

Nie bój się brązów, niesłusznie mówi się o nich, że postarzają czy przytłaczają. Jest to mit, który w tym sezonie zostanie obalony za sprawą Mocha Mousse – odpowiednio wystylizowanego koloru dodającego wizerunkowi ciepła, klasy i wyrafinowania. Wszystko zależy od tego, jak go ubierzemy i z czym go połączymy. Mocha Mousse to odcień, który podkreśli naturalny blask skóry. To kolor, który nienależnie od wieku będzie współgrać z każdą kobietą. Bo kobiety lubią brąz…

Ania Smiechowska|Ania Smiechowska

Anna Śmiechowska

Ania Śmiechowska stylistka mody. Pomaga odkrywać unikalny styl i budować pewność siebie poprzez odpowiedni dobór ubrań. Wierzy, że moda powinna podkreślać indywidualność, dlatego jej motto brzmi: „Bądź sobą, nie kopią”. Zaraża pozytywną energią i pokazuje, że ubranie ma moc i jest ogromnym narzędziem naszego sukcesu.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Cozy style– ciepło, stylowo i wygodnie

Artykuł przeczytasz w: 4 min.


Kiedy dni stają się krótsze, a temperatura spada poniżej zera, wkraczamy w sezon, który sprzyja otulającym, ciepłym i wygodnym stylizacjom. Ferie zimowe to idealny czas, by połączyć komfort z modnym wyglądem, wybierając cozy style – trend, który króluje w zimowych garderobach. Jak stworzyć stylizację, która sprawdzi się zarówno podczas leniwych poranków przy kominku, jak i zimowych spacerów w górach?

Tekst i stylizacje: Anna Śmiechowska, zdjęcia Adobe stock

Cozy style to synonim wygody i ciepła, ale w eleganckim i przemyślanym wydaniu. To styl, który łączy miękkie tkaniny, luźne kroje i warstwowe stylizacje, nadając im jednocześnie modny sznyt. Dominują tu neutralne kolory, takie jak beże, szarości, biel, ale również ciepłe odcienie karmelu czy głębokiej zieleni. Ważne są detale – tekstury i dodatki, które dopełniają look.

Grube swetry – zimowy must-have

Podstawą tego stylu są grube, oversize’owe swetry. Wybieraj modele z dzianiny o grubym splocie, golfy lub kardigany z dużymi guzikami. Możesz je łączyć z legginsami, jeansami albo szerokimi dresami, tworząc wygodny i jednocześnie stylowy zestaw.
Jeśli chcesz dodać swojej stylizacji zimowego charakteru, postaw na miękkie i wygodne spodnie z dzianiny. Prążkowane legginsy czy welurowe dresy to świetna baza cozy style. Idealnie sprawdzą się zarówno w domowym zaciszu, jak i podczas wyjazdu na ferie. Aby dodać elegancji, połącz je z długim płaszczem, futerkiem i botkami.

20180824 AdobeStock 219510454

Warstwy – ciepło i styl

Zima to czas, gdy warstwy nie tylko dodają ciepła, ale również tworzą ciekawą głębię w stylizacjach. Pod oversize’owy sweter załóż koszulę z widocznym kołnierzykiem, a na wierzch zarzuć kardigan lub kamizelkę z owczej wełny. W ten sposób Twoja stylizacja nabierze nowoczesnego charakteru.

Akcesoria w cozy style

Pamiętaj, że nic nie podkreśla cozy vibe jak akcesoria! Wielkie, wełniane szale, futrzane nauszniki czy czapki z pomponami są nie tylko praktyczne, ale też niezwykle stylowe. Wybieraj modele w kolorowych odcieniach, aby dodać sobie zimowego uroku.

20250113 SMIECH 1 5

Cozy style na spacer i w góry

Planujesz ferie w górach lub zimowy spacer? Cozy style świetnie sprawdzi się również w outdoorowych stylizacjach. Zainwestuj w ciepłą, pikowaną kurtkę lub klasyczny płaszcz teddy bear. Połącz je z traperami lub śniegowcami i wełnianymi skarpetkami wystającymi z butów. Plecak z imitacji skóry lub torba z futerka dopełni całości.

20250113 SMIECH 3 5

Elegancki cozy look na wieczór

Chociaż cozy style kojarzy się głównie z dniem, równie dobrze sprawdzi się podczas wieczorów przy kominku. Wybierz miękkie sukienki dzianinowe w towarzystwie ciepłych rajstop i botków. Dodaj złote kolczyki i subtelny makijaż, by nadać lookowi elegancji.

Luksusowe tkaniny, które grzeją

Nieodłącznym elementem cozy style są przyjemne w dotyku tkaniny. Wybieraj kaszmir, wełnę merino, moher, bawełnianą dzianinę lub welur. Te materiały nie tylko zapewnią ciepło, ale również dodadzą luksusowego wyrazu Twoim stylizacjom. Wybierając płaszcz, zwróć uwagę na podszewkę – to detal, który zwiększa komfort noszenia i działa jako warstwa izolacyjna, chroniąca przed chłodem.
Jeśli jesteś fanką kurtek puchowych, zwróć uwagę na jej wypełnienie i dobrze zainwestuj w zimowy komfort. Modele z certyfikowanym pochodzeniem puchu z etycznych źródeł są warte uwagi. Czy wiedziałaś, że Polska słynie na świecie jako jeden z najlepszych producentów naturalnego puchu, szczególnie gęsiego? Charakteryzuje się on doskonałą termoizolacją, jest lekki i często wykorzystywany jako wypełnienie kurtek. Taka odzież jest dużo lżejsza i cieplejsza od tych wypełnianych syntetykami.

20201111 AdobeStock 391997883

Cozy Style – sposób na zimowe chłody

Cozy style to nie tylko moda, ale i sposób na przetrwanie zimowych chłodów w dobrym stylu. Łącz wygodę z modą, wybierając miękkie tkaniny, oversize’owe kroje i stylowe dodatki. Pamiętaj, że dobrze dobrana stylizacja może sprawić, że nawet najzimniejszy dzień stanie się przyjemniejszy.

Ania Smiechowska|Ania Smiechowska

Anna Śmiechowska

Ania Śmiechowska stylistka mody. Pomaga odkrywać unikalny styl i budować pewność siebie poprzez odpowiedni dobór ubrań. Wierzy, że moda powinna podkreślać indywidualność, dlatego jej motto brzmi: „Bądź sobą, nie kopią”. Zaraża pozytywną energią i pokazuje, że ubranie ma moc i jest ogromnym narzędziem naszego sukcesu.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Oversize podbija codzienne stylizacje

Artykuł przeczytasz w: 4 min.


Moda oversize, czyli ubrania o przeskalowanych krojach, na dobre zadomowiła się w naszych szafach. To trend, który od dekad zyskuje na popularności, zmienia pojęcie proporcji i klasycznego dopasowania ubrań do sylwetki. Choć luźniejsze kroje były obecne już wcześniej, moda oversize dziś jest wynikiem połączenia wpływów streetwearu, popkultury i wybiegów, gdzie projektanci na nowo odkrywają swobodę form. A my użytkownicy mody z coraz większą fascynacją po nią sięgamy.

Tekst i stylizacje: Anna Śmiechowska, zdjęcia: Adobe Stock

Wydawać by się mogło, że moda oversize to współczesny trend, a jednak jego korzenie sięgają już lat 80., kiedy to projektanci tacy jak Yves Saint Laurent czy Rei Kawakubo eksperymentowali z formą, odchodząc od przylegających do ciała sylwetek. Saint Laurent stworzył ubrania o luźniejszych, swobodnych krojach, które miały na celu dać kobietom więcej komfortu i pewności siebie. Kawakubo z kolei zrewolucjonizowała modę dzięki swojej koncepcji „antymody”, gdzie asymetryczne i obszerne ubrania symbolizowały estetyczną rewolucję, ale też wyzwanie rzucone tradycyjnym wyobrażeniom o kobiecej sylwetce. I tak jest do dziś, warto znać zasady proporcji sylwetki, aby umiejętnie wykorzystywać przeskalowane formy w codziennych stylizacjach.

Nowa elegancja – luźne kroje jako symbol wyrazistości

Za duże ubrania stały się modne i z roku na rok przybywa ich fanów. Znam kobiety, które zarzekały się, że nie ubiorą męskiej marynarki, a dzisiaj… nie wyobrażają sobie katować ciała zbyt obcisłą i przylegającą do ciała marynarką. Luźne płaszcze, obszerne marynarki czy zbyt duże bluzy zaczęły symbolizować nową elegancję – swobodną, wyrazistą i odważną. Moda oversize na wybiegach to nie tylko oversize dla efektu show. Projektanci bawią się proporcjami, tworząc kreacje, które choć na pierwszy rzut oka mogą wydawać się za duże, w rzeczywistości są idealnie przemyślane. Dzięki temu noszenie oversize’u nabrało nowego znaczenia – to wyraz kreatywności, a przede wszystkim komfortu.

Klucz do udanej stylizacji oversize – gra proporcjami i warstwowanie

Noszenie ubrań oversize wymaga pewnej wprawy, aby zachować balans i nie wyglądać „przytłoczonym”. Kluczem jest odpowiednie dobranie proporcji. Jedną z podstawowych zasad stylizacji oversize jest łączenie luźnych elementów z bardziej dopasowanymi. Na przykład: szeroka, oversize’owa bluza świetnie będzie wyglądać w zestawieniu z wąskimi jeansami, co pozwoli zachować odpowiednie proporcje sylwetki. Z kolei obszerne spodnie mogą być doskonałym tłem dla bardziej dopasowanej góry, jak np. T-shirt. Ciekawe stylizacje w trendzie oversize stworzymy, stosując warstwowanie ubrań. Dłuższa koszula wystająca spod krótszej kurtki czy obszerna marynarka nałożona na cienki golf to świetny sposób na dodanie luzu i dynamiki w stylizacji. Wybierając obszerne płaszcze czy garnitury, kobiety tworzą odważne i nowoczesne stylizacje. Luźne kroje są elementem swobodnej elegancji. A co ważne, dobrze ubrane, dodają charakteru stylizacji zarówno sylwetce XS, jak również XXL. Osobiście uważam, iż oversize przeciwstawia się tradycyjnym standardom kobiecej sylwetki, przedstawiając ją w nowym świetle i podkreślając trend oversize jako niezależność i indywidualną decyzję kreacji wizerunku.

20241119 AdobeStock 923957846

Dodatki – dopełnienie stylizacji w stylu oversize

Damskie szerokie spodnie w wersji oversize o prostym lub lekko rozszerzanym kroju są dzisiaj super alternatywą dla klasycznych cygaretek. Warto wspomnieć o dodatkach, które coraz częściej dopełniają klasyczne stylizacje w nieco większym luźnym stylu, podkreślając naszą wolność.

Komfort i swoboda ruchów – odpowiedź na potrzeby współczesności

Moda oversize zyskała popularność przede wszystkim dzięki zapewnianiu wygody i swobody ruchów, co jest kluczowe w zabieganym, współczesnym świecie. Ponadto, ten styl daje możliwość eksperymentowania z modą – można bawić się warstwami, proporcjami i nieoczywistymi zestawieniami. To także pewien wyraz odwagi – noszenie oversize’u może być manifestacją odrzucenia utartych norm, wyzwoleniem od presji dopasowanego ciała.

20240130 AdobeStock 731116062

Oversize dla każdej sylwetki

Moda oversize ma w sobie uniwersalność i prostotę – może być elegancka, casualowa, sportowa, a jednocześnie dostępna dla osób o różnych sylwetkach. To styl, który łączy w sobie swobodę i wyrafinowanie, a jego popularność pokazuje, że „za duże” ubrania mają w sobie ogromny potencjał. Powtórzę się: potencjał dla każdej sylwetki – zarówno tej szczupłej, jak również bardziej obfitej. To jeden z trendów, który nie tylko odzwierciedla zmieniające się podejście do mody, ale również odpowiada na potrzeby współczesnych konsumentów, szukających komfortu i wyrazistości. Moda oversize rozwija się dynamicznie i z pewnością zostanie z nami jeszcze na długo.

20241119 smiech 1 4
20241119 smiech 3 4
20241119 smiech 2 4
Ania Smiechowska|Ania Smiechowska

Anna Śmiechowska

Ania Śmiechowska stylistka mody. Pomaga odkrywać unikalny styl i budować pewność siebie poprzez odpowiedni dobór ubrań. Wierzy, że moda powinna podkreślać indywidualność, dlatego jej motto brzmi: „Bądź sobą, nie kopią”. Zaraża pozytywną energią i pokazuje, że ubranie ma moc i jest ogromnym narzędziem naszego sukcesu.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Czas nawarstwiania – moda na jesień w Starym Browarze

Artykuł przeczytasz w: 2 min.
Stary Browar moda na jesien 2024

Czas nawarstwiania – moda na jesień w Starym Browarze

Jesienią nakładamy, dokładamy, zakrywamy. Trochę z musu, bo temperatury spadają. Trochę z wyboru, znudzeni nieskomplikowaną letnią garderobą. Im więcej warstw, tym więcej możliwości. W Starym Browarze sprawdzamy trendy na nowy sezon.

Tekst: Marta Kabsch

Stylizacje: Monika Biała (@bialadsgn) Modeling: Nilufar Nazarova (@nilufar__nazarova) / @uncovermodelswarsaw, Bartek Niewiadowski (@brtula) / @uncovermodelswarsaw, Zdjęcia: Bartek Smolarek (@halozdjecie), Video: Katarzyna Zioła (@kziola_), Make-up / fryzury: Jo Berdzińska (@joberdzinska), Produkcja: Joanna Tupalska, Iwona Chrząstowska, Marcin Gregorczyk

Gładka skóra z mięsistą wełną. Codzienny dżins i luksusowy zamsz. Komponowanie faktur to ważny element sztuki nawarstwiania. Ma być stylowo i ciepło. Pięknie i pragmatycznie.  Hit sezonu: ponczo. Hybryda koca, szala, swetra. Efekt otulenia w pakiecie.

Dwa bieguny

Jesienne trendy pobudzające to ognista czerwień, dzika pantera, fikuśne futerka, architektoniczne sylwetki z szerokimi ramionami. Na drugim biegunie, w strefie komfortu, czekają zmiękczone linie i sprawdzone szarości. Spódnice na spodnie, grunge’owa koszula przewiązana w pasie. Pod tyloma warstwami gubi się podział na damskie i męskie. Najlepsza inwestycja w nowym sezonie? Kurtka idealna. Warstwa na pokaz.

Stary Browar moda na jesien 2024

Jesienne core’y

Kiedy sprzykrzy się nam wakacyjny luz i prostota, z entuzjazmem wskakujemy w formalne garnitury i koszule. Internet już ma na to hashtag: corpcore. Od viralu do viralu – pędzący bezlitośnie TikTok na pewno jeszcze niejednym nas zaskoczy. W tym szaleństwie można brać udział. Ale można też usiąść z boku w wełnianej pelerynie i z bezpiecznego dystansu, z pobłażliwym uśmiechem, obserwować chwilowe trendy i nowe „core’y”.

Wszystkie ubrania, buty i dodatki dostępne są w salonach w Starym Browarze.

Szczegóły TUTAJ.

Marta Kabsch

PR Manager Starego Browaru, współwłaścicielka marki papierniczej Suska & Kabsch
REKLAMA
REKLAMA
Stary Browar moda na jesien 2024
REKLAMA
REKLAMA

SELLO | NOWA KOLEKCJA BIŻUTERII OD ORSKA

Artykuł przeczytasz w: 3 min.
Orska Sello


Bursztyn kształtował się około 40 milionów lat temu, gromadząc w sobie ślady ówczesnego życia. Dzięki temu w najcenniejszych jego okazach można odnaleźć inkluzje przypominające świat, który przeminął. Gdyby złote kamienie formowały się dzisiaj, co na wieki zachowałaby natura? W najnowszej kolekcji biżuterii Sello projektantka Anna Orska próbuje znaleźć odpowiedź na to pytanie.

Tekst: Monika Pawłowska, Head of Marketing ORSKA | Zdjęcia: ORSKA Team

WIADOMOŚĆ ZAPISANA W BURSZTYNIE

Kiedy nie było butelek i nie można było wysyłać w nich listów, Matka Natura zamknęła swoje przesłanie w bursztynie. Miliony lat później plastikowa butelka sama w sobie staje się wiadomością – i to niezbyt optymistyczną. Zmiany klimatyczne coraz głośniej skłaniają nas do zastanowienia się: jakie ślady pozostawi po sobie ludzkość? Co odciśniemy na naturze? Kolekcja biżuterii Sello (z hiszp. pieczęć) jest próbą spojrzenia w przyszłość. Złoto, mosiądz i polski bursztyn Orska zamieniła na jubilerskim stole w geometryczne formy i nowoczesne wzory. A tam, gdzie amber pozwala przejrzeć się na wylot, umieściła ważne symbole. Dzięki temu w kolekcji Sello uwagę przyciągają nie tylko grawerowane rośliny i owady, ale także… współczesne symbole obecności człowieka.

Orska Sello

ŚLADY NATURY, ŚLADY PRZYSZŁOŚCI

Autorskie stemple odciskają ślad na starannie wyselekcjonowanym, częściowo transparentnym bursztynie, niczym człowiek na naturze. Roślinne inkluzje oraz inkluzje przyszłości: gwoździe, nakrętki, fragmenty układów scalonych prezentują wizję przyszłości, w której homo sapiens zostawia po sobie nie piękną przyrodę, ale masę niechlubnych artefaktów. Przepowiednia czy ostrzeżenie? Kolekcja Sello przypomina, że nasz los wciąż nie jest przypieczętowany. Jeszcze przez chwilę mamy wpływ na to, jak potoczy się nasza przyszłość. Ręcznie wykonana biżuteria prowokuje do refleksji nad wpływem człowieka na Ziemię. Ślady natury kontra ślady ludzkości: czy będą współgrać, czy wywołają dysonans?

Orska Sello

GEOMETRYCZNA BIŻUTERIA W STYLU ART DÉCO

Biżuteria została wykonana ręcznie. Transparentny polski bursztyn starannie wyselekcjonowano i oszlifowano w rodzinnej pracowni na Mierzei Wiślanej. Pozłacane oprawy i autorskie stemple powstały w pracowni ORSKA. Ażurowe, lekkie formy w kształcie kół, kwadratów i prostokątów mają kutą powierzchnię, zestawioną na zasadzie kontrastu z elementami w satynowym wykończeniu. Biżuteria w stylu Art Déco, zgodnie z duchem tego kierunku, odznacza się perfekcyjnym wykonaniem oraz zgeometryzowaną, syntetyczną formą.

Monika Pawłowska

Orska Team
REKLAMA
REKLAMA
Orska Sello
REKLAMA
REKLAMA

Letnia sukienka i kowbojki. Nieoczywiste połączenie hitem sezonu letniego  

Artykuł przeczytasz w: 5 min.
Kowbojki i sukienka - Poznański prestiż trendy modowe na lato, Ania Smiechowska, Katarzyna Bujakiewicz


W modzie nie ma miejsca na nudę. Każdy sezon przynosi nowe, zaskakujące trendy, które podbijają serca fashionistek na całym świecie. Od kilku lat moda nie zna granic. Cenimy coraz bardziej wielozadaniowość ubrań i tak z roku na rok hitem lata jest połączenie – które na pierwszy rzut oka może wydawać się nietypowe – letniej sukienki i kowbojek. Dlaczego warto postawić na ten stylowy duet? Jednym z powodów, dla których warto dać mu szansę jest nieoczekiwany kontrast, który osobiście uwielbiam. 

Tekst: Anna Śmiechowska

Kowbojki, zaczęły być popularne w modzie codziennej już w latach 50. i 60. XX wieku, głównie za sprawą wpływu westernów i popkultury amerykańskiej. Jednak ich pierwsze pojawienie się na modowych wybiegach datuje się na lata 70. XX wieku, kiedy projektanci zaczęli eksperymentować z estetyką Dzikiego Zachodu. 

W latach 50. i 60. ub.w. kowbojki były noszone głównie jako element stroju związanego z kulturą amerykańską i westernami. Do ich popularności przyczyniły się ikony popkultury, takie jak Elvis Presley i James Dean. W latach 70. projektanci mody, tacy jak Ralph Lauren, zaczęli wprowadzać elementy stylu kowbojskiego do swoich kolekcji, co uczyniło kowbojki modnym dodatkiem do codziennych stylizacji. To wtedy zaczęły pojawiać się w bardziej formalnych i miejskich kontekstach, a w latach 80. ponownie stały się popularne dzięki ruchowi country i wpływowi muzyki, a także filmom takim jak „Urban Cowboy” z Johnem Travoltą. W latach 90. były one częścią stylu grunge i alternatywnej mody, co jeszcze bardziej rozszerzyło ich zasięg w codziennych stylizacjach. 

Kowbojki i sukienka - Poznański prestiż trendy modowe na lato, Ania Smiechowska, Katarzyna Bujakiewicz

Współcześnie kowbojki często pojawiają się na wybiegach mody i w codziennych stylizacjach dzięki projektantom takim jak: Isabel Marant, Givenchy czy Saint Laurent. Kowbojki są teraz uważane za uniwersalny element garderoby, który można łączyć z różnymi stylami, od boho po elegancki look.  
Kowbojki, z ich surowym, westernowym charakterem, doskonale kontrastują z delikatnymi, zwiewnymi letnimi sukienkami. Ten kontrast sprawia, że stylizacja staje się bardziej wyrazista i intrygująca. Połączenie cięższych butów z lekką sukienką nadaje całości nonszalanckiego, ale jednocześnie eleganckiego wyglądu. 

Kowbojki i sukienka - Poznański prestiż trendy modowe na lato, Ania Smiechowska, Katarzyna Bujakiewicz

Te buty warto nosić na wiele sposobów. W połączeniu z letnią sukienką, mogą dodać outfitowi rockowego pazura, boho luzu czy nawet elegancji w stylu country chic. Wystarczy dobrać odpowiednie dodatki, aby całkowicie zmienić charakter stylizacji. 
Uzupełniając stylizację kowbojkami, gwarantujesz sobie wygodę i stabilność. Ten typ obuwia czyni długi letni spacer czy wieczorne wyjście bezproblemowym. W kowbojkach mamy swobodę ruchu i nie obawiamy się dyskomfortu, w przeciwieństwie do sandałów na obcasie.
Warto postawić na jakość! Aby kowbojki były komfortowe, muszą być skórzane również od wewnątrz, wówczas stopa oddycha. Koniecznie trzeba zwrócić na ten szczegół uwagę.  
Kowbojki same w sobie są mocnym akcentem każdej stylizacji. To idealne rozwiązanie dla tych, którzy lubią wyróżniać się z tłumu i nie boją się odważnych, modowych wyborów.

Kowbojki i sukienka - Poznański prestiż trendy modowe na lato, Ania Smiechowska, Katarzyna Bujakiewicz

Jak nosić letnią sukienkę z kowbojkami?
 

  • Sukienka boho z frędzlami i klasyczne kowbojki. Idealna stylizacja na letnie festiwale. Sukienka z etnicznymi wzorami i frędzlami w połączeniu z brązowymi kowbojkami stworzy prawdziwy boho look.
  • Zwiewna, biała sukienka i czarne kowbojki. Klasyczna i elegancka opcja na wieczorne wyjścia. Biała sukienka podkreśli letnią opaleniznę, a czarne kowbojki dodadzą stylizacji rockowego charakteru. 
  • Krótka, kwiecista sukienka i jasne kowbojki. Romantyczny, dziewczęcy look idealny na randki czy spotkania z przyjaciółmi. Jasne kowbojki w odcieniach beżu lub bieli świetnie komponują się z pastelowymi kolorami sukienki. 
  • Spódniczka czy szorty jeansowe w połączeniu z ramoneską i kowbojkami to duet idealny. Miejska stylizacja na wyższym poziomie 

Letnie dni mogą być gorące, ale wieczory bywają chłodne. Warstwowe stylizacje takie jak lekka sukienka z kardiganem, jeansową kurtka czy ramoneska  z kowbojkami to świetne rozwiązanie na zmienne warunki pogodowe. Dodają głębi i charakteru stylizacji.

Kowbojki i sukienka - Poznański prestiż trendy modowe na lato, Ania Smiechowska, Katarzyna Bujakiewicz

Pamiętaj  o dodatkach, które dopełnią stylizację. Kapelusz z szerokim rondem, torebki z frędzlami, kosze, szerokie paski i biżuteria inspirowana stylem boho. Ale jeśli nie lubisz tego typu dodatków, zawsze możesz swoją stylizację uzupełnić delikatnym pierścionkiem czy kolczykami. W towarzystwie kowbojek także dobrze wygląda minimalistyczna sukienka typu slipdress bez dodatków.  

Kowbojki i sukienka - Poznański prestiż trendy modowe na lato, Ania Smiechowska, Katarzyna Bujakiewicz

Letnia sukienka i kowbojki to połączenie, które w tym sezonie zdobywa serca kobiet na całym świecie. To idealna opcja dla tych, którzy szukają nowych, oryginalnych stylizacji łączących wygodę z modowym zacięciem. Kowbojki stały się trendem w modzie codziennej na przestrzeni kilku dekad, a ich popularność rosła i zmieniała się pod wpływem różnych ruchów kulturowych i projektantów mody. 
Nie bój się eksperymentować i wprowadzić trochę dzikiego zachodu do swojej letniej garderoby. Kto wie, może właśnie to nieoczywiste połączenie stanie się Twoim ulubionym zestawem na lato? Moim już jest od lat!

Ania Smiechowska|Ania Smiechowska

Anna Śmiechowska

Ania Śmiechowska stylistka mody. Pomaga odkrywać unikalny styl i budować pewność siebie poprzez odpowiedni dobór ubrań. Wierzy, że moda powinna podkreślać indywidualność, dlatego jej motto brzmi: „Bądź sobą, nie kopią”. Zaraża pozytywną energią i pokazuje, że ubranie ma moc i jest ogromnym narzędziem naszego sukcesu.
REKLAMA
REKLAMA
Kowbojki i sukienka - Poznański prestiż trendy modowe na lato, Ania Smiechowska, Katarzyna Bujakiewicz
REKLAMA
REKLAMA

Stary Browar: Tak niewiele trzeba – prostota w wiosenno – letniej szafie

Artykuł przeczytasz w: 1 min.
Stary Browar moda Karolina Maria

Złamana biel, dżinsowy granat. Subtelne gry objętością: dopasowana sukienka, obszerna kurtka. Oszczędne, ale wyrafinowane akcesoria: okulary, mini-torebka. Oto minimalizm w wiosenno – letniej odsłonie. Potwierdzamy: prostota jest w modzie.

Uniwersalne, „całodzienne”, dobre na każdą okazję. Takie stylizacje bronią się jakością, czarują nonszalancją. Tajemnica prostego outfitu to jasne kolory albo podejście „total look”. Sety doskonale ubierają, tworząc efekt kompletnego stroju przy praktycznie zerowym wysiłku. A kiedy na wysiłek mamy większą ochotę, zestawy dzielimy na części i łączymy z innymi ubraniami.

A teraz najlepsze – popatrz na metki. Te efektowne stylizacje w znakomitej większości pochodzą z browarowych sklepów polskich marek. „Nasi” umieją w kapsuły i nowoczesną prostotę. Ulubione adresy? La Mania, 303 Avenue, TUTU, Elementy, Patrizia Aryton. Tutaj nie ma kompromisów z jakością – materiały i konstrukcje to klasa top. Modowy patriotyzm wspieramy z radością.

Stylizacje: Karolina Marja

Zdjęcia: Katarzyna Jankowiak

Poznański prestiż

REKLAMA
REKLAMA
Stary Browar moda Karolina Maria
REKLAMA
REKLAMA

Odkryj piękno w upcyclingu!

Artykuł przeczytasz w: 2 min.
pARTs wyprzedaż

pARTs Jewelry, marka biżuterii, która rewolucjonizuje upcycling, zaprasza na swoją pierwszą letnią wyprzedaż limitowanych kolekcji. Odbędzie się ona już 30 czerwca w prestiżowym Showroomie Volvo Firma Karlik w Starym Browarze w Poznaniu. 

Kiedy te kolekcje znikną, znikną na zawsze – to ostatnia szansa.

Podczas tej wyprzedaży, odwiedzający będą mieli okazję kupić elementy z kolekcji Machina, Infinity, Before oraz Natural. Każdy element biżuterii to prawdziwe małe dzieło sztuki, stworzone w polskich pracowniach z miłości do ekologii i designu. Marka nie planuje wznowienia produkcji wspomnianych kolekcji. 

Odpadki Stają Się Sztuką

pARTs Jewelry to marka, która zmienia sposób myślenia o odpadach.

Ta biżuteria, inspirowana skandynawskim spokojem i odpowiedzialnością, pokazuje, że zużyte części samochodowe mogą stać się czymś pięknym i wartościowym. W Szwecji przetwarza się 99,5% odpadów – marka pARTs tą ekologiczną filozofią inspiruje Polaków. Ta biżuteria jest unikatowa, wyjątkowa i niesie ze sobą ważne przesłanie. Żaden z elementów nie jest taki sam.

Szczegóły wydarzenia:

  • Data: 30 czerwca 2024 r. (niedziela handlowa)
  • Czas: 10:00 – 20:00
  • Miejsce: Showroom Volvo Firma Karlik, Stary Browar, Poznań

Przyjdź i przekonaj się, jak z mechanicznych elementów powstaje prawdziwe rękodzieło – subtelne i eleganckie dodatki, które idealnie dopełnią każdą stylizację. Ta biżuteria to hołd dla kobiecej natury – pięknej, unikalnej i niezależnej. 

Poznański prestiż

REKLAMA
REKLAMA
pARTs wyprzedaż
REKLAMA
REKLAMA

Dziewczyńskie sprawy

Artykuł przeczytasz w: 1 min.
Stary Browar Moda, dziewczyńskie sprawy

Estetyka opatrywana hashtagami #girlhood czy #hyperfeminine na TikToku i Instagramie stała się viralem. To trend z natury wiosenny. Lekkość i powab stylizacji współgrają z aurą świeżości. 

Stylizacje i modelki: Marianna Gruszecka (@le_frenchfry) i Paulina Mikulska (@pmwithlove) 

Zdjęcia: Katarzyna Jankowiak (@katjankowiak) 

Make-up: Douglas (Atrium 0)

Kokarda we włosach, pantofelki jak u baleriny, bufki, falbany, pierścionki-serduszka. To nie opis garderoby 8-latki, tylko hity z nowych kolekcji browarowych marek. Tegoroczna wiosna przynosi ze sobą falę romantyzmu – subtelne kolory, kwiatowe wzory, fikuśne, słodkie dodatki. Co kryje się za modą na „dziewczęcość”?

Fascynacja stylem „girlcore” podszyta jest nostalgią, tęsknotą za beztroską i przeszłością. To też manifest: obalamy normy i stereotypy po to, by kontrolować konwencje, bawić się skojarzeniami i symbolami na swoich zasadach. Dziś oversize’owy garnitur i kowbojki, jutro zwiewna różowa sukienka i atłasowe baletki. Wolny wybór to nasz dziewczyński sekret.

W sesji wykorzystano ubrania i dodatki ze sklepów w Starym Browarze: Bimba y Lola (Atrium +1), 303 Avenue (Atrium 0), TOUS (Atrium +2), Optyk Premium 1242 (Pasaż +2), Bizuu (Pasaż 0), La Mania (Pasaż +1), Weekend Max Mara (Pasaż +1), Via della Spiga (Pasaż +1)

Poznański prestiż

REKLAMA
REKLAMA
Stary Browar Moda, dziewczyńskie sprawy
REKLAMA
REKLAMA

MOOJ OPTYK | Podróż po światowych trendach okularowych

Artykuł przeczytasz w: 6 min.

Okulary przeciwsłoneczne nie tylko dodają stylu, ale są także nieodłącznym elementem ochrony zdrowia oczu przed szkodliwym promieniowaniem UV. Co jednak staje się coraz bardziej fascynujące, to różnorodność ich pochodzenia. Włoska elegancja, amerykańska innowacyjność, francuski szyk, japońska precyzja – te cechy łączą się w wyjątkowych markach okularowych, których korzenie tkwią w różnych zakątkach świata. Trendów w okularach przeciwsłonecznych na nadchodzący sezon poszukaliśmy w poznańskim salonie optycznym z luksusowymi markami okularów przeciwsłonecznych i opraw okularowych MOOJ OPTYK.

Tekst: Alicja Kulbicka | Zdjęcia: John Dalia, Linda Farrow, Akoni

Jeśli mowa o trendach w okularach przeciwsłonecznych wiosna-lato 2024 w MOOJ OPTYK, to niespecjalnie staramy się za nimi podążać – śmieje się Magda Jurga, właścicielka salonu. – Co oczywiście nie oznacza, że ubierzemy Was w niemodne okulary. Bardzo indywidualnie podchodzimy do budowania garderoby okularowej naszych klientów – dodaje. I jak przekonuje – okulary muszą tworzyć z nami spójną całość, ubierać, a nie powodować, że czujemy się przebrani. Okulary powinny pasować do osobowości, okazji i spełniać odpowiednie funkcje.

Ponadczasowe rozwiązania

Zakup okularów przeciwsłonecznych wiąże się z decyzją, jakiego rodzaju okularów potrzebujemy, jaką soczewkę przeciwsłoneczną wybrać, z jakich materiałów powinny być one wykonane oraz jakie dodatkowe funkcje powinny spełniać. Oprócz swojej podstawowej funkcji chroniącej nasz wzrok przed promieniami słońca, okulary przeciwsłoneczne mają jeszcze jedną ważną rolę – to przecież ważny dodatek do naszych stylizacji, który w znaczący sposób wpływa na nasz wygląd. – Stawiamy na rozwiązania ponadczasowe – mówi Magda Jurga. – Z reguły wiemy, że klienta najbardziej cieszą zakupy, które w dłuższej perspektywie nie okazują się jednorazowe. Poprzez selekcję głównie niszowych i unikatowych produktów, które w większości można znaleźć jedynie w MOOJ OPTYK, klient może zbudować swój indywidualny styl i wizerunek. A to wszystko w oparciu o produkty najwyższej jakości. Wykonane z niezwykłą dbałością o detale. – Proponując naszym klientom okulary doskonałej jakości, oryginalne i niespotykane śmiało jako salon sami możemy wyznaczać trendy – dodaje właścicielka. 

Luksusowy, francuski szyk

Marką, z którą chyba najbardziej kojarzy się MOOJ Optyk, to John Dalia. – To zdecydowanie nasze największe odkrycie – zauważa Magda Jurga. – Francuski projektant, który stworzył bardzo luksusowy brand okularowy, to w naszym salonie najbardziej pożądane okulary w każdym sezonie, niezależnie od modelu.

Stworzona w 2011 roku marka John Dalia oferuje produkty z najwyższej półki, które są zgodne z naturalnymi prawami luksusu: precyzją, celowością i ponadczasowością. Rzeczywiście John Dalia działa w świecie najwyższego luksusu, oferując niezrównaną jakość, wyjątkowe materiały i zamiłowanie do prostego piękna. Kolekcje marki są zawsze dopracowane, a każda kreacja zaprojektowana jest jako element wysokiej biżuterii, dyskretnej, ale eleganckiej. Siłą marki jest niezwykła jakość wykonania produktów. Duża gama połączeń kolorystycznych oraz kształtów sprawia, że każdy z łatwością znajdzie najlepiej dopasowany do siebie produkt. Większość kolekcji okularów tej marki to modele unisex. Ale znajdziemy tutaj także modele większe, doskonałe na męską twarz ( zdj. nr 1 )  i mniejsze przeznaczone głównie dla kobiet. ( zdj. nr 2). – Dedykowaną na ten sezon propozycją jest przepiękny model Leo w ponadczasowym szarym kolorze i dodatkami z różowego złota – rekomenduje specjalistka M.J. (Zdj. nr 3) – Niebawem pojawią się w salonie limitowane modele okularów wykonane z tworzywa, (zdj. nr 4 ) dzięki którym nasi klienci będą mogli poczuć się naprawdę wyjątkowo. 

JOHN DALIA _ BRAD MOOJ OPTYK
zdj. nr 1 – John Dalia | model BRAD

Przejdź do sklepu ->

zdjecie2 2
zdj. nr 2 – John Dalia | Model Cillian

Przejdź do sklepu ->

zdjecie 3
Zdj. nr 3 – John Dalia | Model Leo

Przejdź do sklepu ->

zdjecie 4
Zdj. nr 4 – John Dalia

Przejdź do sklepu ->

Brytyjskie dzieła sztuki

Kolejną marką, która daje klientom poczucie wyjątkowości, goszcząc w portfolio salonu już od pięciu lat, jest Linda Farrow. Marka rodem z Wielkiej Brytanii. Nieoczywista i zaskakująca. Adresowana do kobiet ceniących sobie jakość i oryginalność. Tutaj każdy projekt to dzieło sztuki. – W nadchodzącym sezonie Linda Farrow postawiła na wytworną klasykę, ale w nowoczesnym wydaniu. Kobiecą, ale zdecydowaną w formie – przekonuje Magda Jurga. Pilotka w prostym, nawet trochę męskim, prostokątnym kształcie w dwóch skrajnych kolorach bieli i czerni ze złotymi dodatkami to absolutny must have tego lata. (Zdj. nr 5 ) Linda Farrow to także specjalistka pięknych oversizowych fasonów.

zdjecie6
zdj. nr 5 – Linda Farrow

Przejdź do sklepu ->

W letniej kolekcji znajdziemy podążającą za trendami propozycję w okrzykniętym przez Instytut Pantone kolorze roku 2024 – brzoskwiniowym. (Zdj. nr 6). Taki model okularów stanowi doskonałe uzupełnienie każdej wakacyjnej stylizacji. 

zdjecie5
zdj. nr 6 – Linda Farrow

Przejdź do sklepu ->

Futurystyczna japońska precyzja

Mimo że założyciele marki pochodzili z różnych środowisk i różnych części świata, w 2019 roku połączyli siły, tworząc Grupę Akoni. To, co nimi kierowało, to przekonanie, że łącząc swoje talenty i doświadczenia, mogą stworzyć zupełnie nowy rodzaj luksusowej firmy produkującej okulary, która dostarcza wyjątkowe produkty, opierając się wyłącznie na najlepszych projektach, materiałach, kunszcie i technologiach. Nazwa, którą wybrali dla tego nowego przedsięwzięcia, bardzo jasno wskazywała, jakie standardy zamierzali spełnić założyciele – Akoni po łacinie oznacza „bezcenny, godny podziwu.” Marka Akoni opiera się na najlepszych na świecie rzemieślnikach okularowych znanych ze swojej niezrównanej precyzji, poświęcenia i umiejętności, a ich finezja i mistrzostwo gwarantują ostateczną jakość. – Ta marka w ostatnim czasie, w ekspresowym tempie podbija serca naszych klientów, a po projekty Akoni chętnie sięgają także influencerki, czyniąc te produkty jeszcze bardziej popularnymi i pożądanymi – mówi Magda Jurga. – To niezwykłe połączenie futurystycznego designu z japońską precyzją i jakością wykonania. Dla wielu to coś dotąd niespotykanego na rynku optycznym. Model Eris stał się już ikoną tego sezonu. Niewielkie kółko połączone poprzeczką w górnej części frontu prezentuje się fenomenalnie i przykuwa uwagę. (Zdj. nr 7 ).

zdjecie 7
zdj. nr 7 – AKONI | Model Eris

Przejdź do sklepu ->

W katalogu marki Akoni nie zabrakło też propozycji dla panów. Odpowiednio duże i szerokie fasony dedykowane płci męskiej łączą w sobie wygodę i nieprzemijający design. Okulary, które pasują do garnituru przy okazji bardziej formalnych wystąpień, ale także do codziennych, a nawet sportowych stylizacji. (Zdj. nr 8 ).

zdjecie 8
zdj. nr 8 – AKONI | model STARGAZER

Zobacz kolekcję AKONI ->

Alicja Kulbicka

Alicja Kulbicka

Redaktor naczelna
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

JEANS niezależnie od wieku | Ponadczasowość i uniwersalność

Artykuł przeczytasz w: 4 min.
Ania Śmiechowska stylizacje jeans


Jeans – tkanina ponadczasowa, kultowa i zdecydowanie łatwiej dostępna niż za czasów socjalizmu. TOP TREND 2024! Szał na denim! Niezmiernie popularny materiał zdobywa serca zarówno entuzjastów mody, jak i tych, którzy kierują się praktycznym podejściem do ubioru. 

Tekst i stylizacje: Anna Śmiechowska, stylizacje streetowe: Agnieszka Grobelna, Paula | Fashion & Inspo 

Jeans na przestrzeni lat przeszedł totalną metamorfozę i ten niegdyś służący głównie jako ubranie robocze materiał, dziś spotykany jest w większości stylizacji bardziej i mniej oficjalnych. Dlaczego? Jeans to tkanina, którą można barwić na różne odcienie, klasyczny niebieski już dawno przerodził się w wielorakie modowe szaleństwa. Od przetarć, po dekatyzowanie. Ciężki gruby i sztywny jeans odszedł w zapomnienie. Dzisiaj to tkanina miła w dotyku i zawierająca w większym bądź mniejszym stopniu elastan, co daje jej różnorodne możliwości noszenia przez wszystkie sylwetki. Jeansy z elastanem zdobywają fanów ze względu na swobodę ruchów i rozciągliwość, której tradycyjny denim pozbawiony jest na korzyść trwałości. Warto pamiętać, że jeans z mniejszą ilością elastanu, w granicach 1-2%, jest bardziej odporny na deformacje i wykazuje lepszą trwałość w dłuższym okresie użytkowania.  

Drugie życie jeansu

Jedno jest pewne – jeans to inwestycja. Nie warto wyrzucać go, ale przerabiać i tworzyć zupełnie nowe ubrania ze starych przetartych spodni czy koszul.  W 2024 roku denim przechodzi renesans, prezentując nowe interpretacje. Projektanci mody eksperymentują z różnymi krojami, dając życie unikalnym fasonom, które podkreślają różnorodność i indywidualność. Od luźnych boyfriend jeans po dopasowane rurki – denimowy świat oferuje dla każdego coś innego. Na wybiegach Chanel upina je w postaci togi, Valentino tworzy casualowe szorty, a McQueen prezentuje rozkloszowane spódnice, żakiety i marynarki. Nie można pominąć roli ikonicznych projektów z denimu w historii mody. Projektanci takich marek jak Levi’s, Wrangler czy Calvin Klein wyznaczyli trendy i definiowali styl za pomocą swoich klasycznych denimowych kreacji. Ich wpływ na modę jeansową nadal jest widoczny w roku 2024, inspirując kolejne pokolenia projektantów i miłośników mody do eksploracji nowych możliwości tego wszechstronnego materiału. 

Ania Śmiechowska stylizacje jeans

Kolory? Dlaczego nie!

W 2024 obserwujemy fascynujące eksperymenty z kolorami denimu. Choć klasyczne odcienie indygo nadal pozostają niezawodnym wyborem, coraz więcej projektantów decyduje się na wprowadzenie jasnych pastelowych tonów oraz odważnych neonowych akcentów, nadając denimowi nową, świeżą energię. Dziś jeans jest otwarty na kolor.   

Ania Śmiechowska stylizacje jeans

Wszyscy kochają jeans!

Jeans to uniwersalność w stylizacjach. Od ulicznych trendów po elegancję.  Zaletą denimu jest jego niezwykła zdolność do dopasowywania się do różnorodnych stylizacji. W 2024 roku widzimy denimowe ubrania, które przenikają przez różne sfery mody – od ulicznych trendów, przez casualowe looki, aż po eleganckie i biznesowe stylizacje. Każdy może znaleźć w denimie coś dla siebie, co pozwala mu wyrazić swój własny styl i osobowość. 

Ania Śmiechowska stylizacje jeans

Połącz  jeans z T-shirtem i eleganckimi butami na obcasie dla efektu casual chic. Dodaj marynarkę i akcesoria, aby podkreślić elegancję. Jeśli chcesz stworzyć dynamiczny streetwearowy look, połącz szorty w jasnym odcieniu denimu z topem  i kowbojkami. Dodaj okulary przeciwsłoneczne, skórzaną oversize’ową kurtkę, aby uzyskać luz streetowej stylizacji. A jeśli chcesz wprowadzić denim do swojej garderoby biznesowej, połącz maxi sukienkę z pudełkowym żakietem z eleganckimi guzikami. Uzupełnij stylizację o najmodniejsze  buty baleriny i minimalistyczną biżuterię dla profesjonalnego wyglądu. Dodaj akcent w postaci kolorowej torebki.

Niekwestionowany król mody

Stylizacji w jeansowych odsłonach jest tyle, ilu jego miłośników. W roku 2024 denim nadal pozostaje niekwestionowanym królem w świecie mody. Jego uniwersalność, ponadczasowość i zdolność do adaptacji czynią go niezastąpionym elementem w szafie każdego modowego entuzjasty. Bez względu na to, czy wybierasz klasyczne jeansy, czy też eksperymentujesz z nowymi interpretacjami tego materiału, denim zawsze będzie modową ikoną, która będzie trwała przez wieki. W denimie nie ma umiaru. Buty, torebka, opaski do włosów, stroje kąpielowe czy kapelusze to elementy, które dopełnią każdą stylizację. Co ważne nie jest to trend jednosezonowy, dlatego warto uzupełnić garderobę o elementy ubioru z nim w roli głównej. 

Ania Smiechowska|Ania Smiechowska

Anna Śmiechowska

Ania Śmiechowska stylistka mody. Pomaga odkrywać unikalny styl i budować pewność siebie poprzez odpowiedni dobór ubrań. Wierzy, że moda powinna podkreślać indywidualność, dlatego jej motto brzmi: „Bądź sobą, nie kopią”. Zaraża pozytywną energią i pokazuje, że ubranie ma moc i jest ogromnym narzędziem naszego sukcesu.
REKLAMA
REKLAMA
Ania Śmiechowska stylizacje jeans
REKLAMA
REKLAMA

ORSKA KEMBALI | POWRÓT DO NATURY. Nowa kolekcja rzeźbionej biżuterii z Bali

Artykuł przeczytasz w: 3 min.
Orska Kembali Poznański prestiż maj 2024

Kembali w języku indonezyjskm oznacza powrót. Anna Orska po blisko ośmiu latach od pierwszej projektowej podroży, wróciła na Bali, by odkryć jak wiele zmieniło się na wyspie. To samo miejsce okazało się nie być już takie samo. Tworząc kolekcję biżuterii Kembali, projektantka sięgnęła więc do niezmiennych balijskich korzeni: natury, rzemiosła i rytuału. Te trzy rzeczy są ze sobą złączone, codziennie się przenikają i stanowią to, co można by nazwać esencją wyspy.

Tekst: Monika Pawłowska | Zdjęcia: Orska Team

Wyspa duchów, kwiatów i artystów

O niezwykłej mocy natury mieszkańcy Bali, wyspy duchów i kwiatów, wiedzą od tysiącleci. Bujna miejscowa roślinność tworzy największą naturalną aptekę świata. Nie tylko żywi, chroni i inspiruje – jest także nieodłączną częścią wielu rytuałów, które wybijają rytm życia na wyspie. Miejscowe rośliny, owoce i kwiaty są podstawowym komponentem darów, wielokrotnie składanych każdego dnia w przydomowych sanktuariach. Pełnią rolę łącznika między tym, co nadprzyrodzone, a tym, co codzienne; tym co, namacalne, a tym, co magiczne. Są podstawą dziękczynnego rytuału Canang Sari, w ramach którego każdy członek rodziny składa w domowej świątyni swój koszyczek, ręcznie upleciony z liści palmowych, wypełniony kolorowymi kwiatami i zapalonym kadzidełkiem. Złożone na ołtarzu dobrych duchów mają wybłagać mieszkańcom harmonię, równowagę i pokój.

Orska Kembali Poznański prestiż maj 2024

Jubilerskie rzeźby

W kolekcji Kembali znalazła się srebrna i pozłacana biżuteria z kontrastującymi, czarnymi i białymi, rzeźbionymi kwiatami: różą, chryzantemą, kwiatem lotosu i hibiskusem. Wszystkie te rośliny mają na Bali swoje symboliczne znaczenie. Biały kwiat lotosu jest znakiem niewinności, hibiskus jest symbolem odwagi, natomiast chryzantemy w krajach Azji są utożsamiane z radością i długim życiem.
Ręcznie rzeźbiona biżuteria wykonana została przez lokalnych mistrzów w przekazywanej z pokolenia na pokolenie technice i tradycyjnych materiałach. Każdy element powstawał od kilku do kilkunastu godzin. Z okolic Ubud komponenty trafiły na jubilerski stół ORSKA, gdzie oprawione zostały formy przypominające węża. W kulturze balijskiej ode, czyli wąż, jest pozytywnym symbolem o bogatym znaczeniu. To dlatego stał się przewodnim motywem całej kolekcji – precyzyjnie odwzorowane wężowe łuski oplatają czarne i białe rzeźby kwiatów, spowijają palce pod postacią szerokich pierścionków, otaczają nadgarstki oraz dekolty w formie zdobnych łańcuchów tworzących bransoletki i naszyjniki. Symbol węża zachęca, by odrzucić to, co nam nie służy i zrobić miejsce na nowe.

Orska Kembali Poznański prestiż maj 2024

Powrót do natury

Silna więź między naturą a ceremoniami zrodziła pytanie o obecność rytuału także w naszym życiu. Coraz częściej szukając wytchnienia, uciekamy na łono natury. Przyroda koi i inspiruje, kontakt z nią jest najlepszym lekarstwem na stres, zabieganie i codzienne wyzwania życia w dużym mieście. Kolekcja biżuterii Kembali ma być przypomnieniem, że powrót do natury powinien być naszym najważniejszym rytuałem.

Monika Pawłowska

Orska Team
REKLAMA
REKLAMA
Orska Kembali Poznański prestiż maj 2024
REKLAMA
REKLAMA

Anna Szafranowicz | Miłość, spinel i łowca klejnotów

Artykuł przeczytasz w: 10 min.
Anna Szafranowicz Be Spoke Jewellery, Poznański prestiz maj 2024


Jej historia brzmi jak scenariusz filmu międzygatunkowego. Jest romans, akcja, przygoda, ryzyko, trochę bajki i… piękne klejnoty. Przypadkowe spotkanie w Bangkoku na zawsze zmieniło jej życie, zarówno to zawodowe, jak i prywatne. Ania Szafranowicz niczym wróżka za pomocą magicznej różdżki zamienia wyjątkowe, rzadkie, kolorowe kamienie szlachetne w biżuterię projektowaną „na miarę” pod marką AnnaSza Bespoke Jewellery.  

Rozmawia: Alicja Kulbicka | Zdjęcia: Katarzyna Radecka BlingSis, archiwum własne A.Sz.

Jak zaczęła się Twoja historia z tworzeniem biżuterii?

ANNA SZAFRANOWICZ: Moja przygoda z kamieniami szlachetnymi zaczyna się w Tajlandii, osiem lat temu, w grudniu 2015, kiedy to podczas wakacji z przyjaciółką, poznaję swojego męża Nira. To było całkowicie przypadkowe spotkanie w lokalnej knajpce. Jest magia, jest chemia, ale ja jestem w Bangkoku tylko jeden dzień, więc nasza znajomość nie ma dużej szansy się rozwinąć. Wymieniamy się numerami telefonów i zaczynamy korespondować. Ja oczywiście nie mam pojęcia czym Nir się zajmuje, wiem tylko tyle, że nie jest Tajem. (śmiech) Jednak podczas tych wakacji wracam jeszcze na chwilę do Bangkoku i dalej jest jak w bajce. (śmiech) Miłość wybucha, wracam do Polski i postanawiam dać temu związkowi szansę. I tym samym chcąc nie chcąc, wsiąkam w świat kamieni szlachetnych. A dodać trzeba, że z zawodu jestem architektem, więc do czasu poznania Nira, wiedziałam o nich tyle, ile przeciętna użytkowniczka biżuterii. Miałam świadomość istnienia różnych ich rodzajów, ale to tyle. I dopiero u boku Nira powoli zaczęłam odkrywać tajniki procesu ich wydobywania i przemiany kruszcu w klejnot. Z radością dziecka chłonęłam wiedzę, mając ogromne szczęście, że znalazłam się w tym miejscu i mogę uczyć się od najlepszych.

Anna Szafranowicz Be Spoke Jewellery, Poznański prestiz maj 2024

To powiedz w takim razie czym zajmuje się Twój mąż?

Krótko mówiąc, poszukiwaniem kamieni. Razem z bratem prowadzi w Bangkoku rodzinną szlifiernię kamieni szlachetnych i do jego zadań należy spotykanie się z dostawcami, wyjazdy do kopalni w poszukiwaniu kruszca idealnego. A kruszec idealny nie od razu jest taki piękny, jak widzimy ostatecznie w naszej biżuterii. Jego rozpoznanie wymaga ogromnej wiedzy i doświadczenia. Nir, mój gem hunter, czyli łowca klejnotów od lat podróżuje w poszukiwaniu wysokiej jakości kruszców. Dziś po ponad dekadzie od ukończenia GIA (Amerykański Instytut Gemmologiczny – przyp.red.), cieszy się ugruntowaną pozycją w branży i bogatym doświadczeniem zawodowym. Bo kamień szlachetny to często niepozorna grudka, w której ukryte jest piękno. I dopiero poddana obróbce staje się kamieniem, który znajduje swoje zastosowanie w jubilerstwie. Kiedy oszlifowany kamień po raz pierwszy trafił w moje ręce, poczułam, że trzymam w dłoni coś absolutnie niezwykłego. 

Anna Szafranowicz Be Spoke Jewellery, Poznański prestiz maj 2024

A pamiętasz co to był za kamień?

To był kamień do mojego pierścionka zaręczynowego. Dostałam tacę z kilkunastoma kamieniami i pytanie, który podoba mi się najbardziej. I wybrałam. (śmiech) W mojej opinii najciekawszy i taki, który wciąż jest mało znany w Polsce, czyli spinel. To był moment, który dał początek idei „Bespoke Jewellery”, biżuterii tworzonej na indywidualne zamówienie z kamieniami szlachetnymi dostępnymi dla tak niewielu.
Wzbudziłaś zainteresowanie swoim pierścionkiem wśród znajomych?
To byli moi pierwsi klienci! Na początku nie myślałam wcale, żeby robić to zawodowo! Ale kiedy znajome czy koleżanki pytały o mój pierścionek, padały też pytania, czy mogą zamówić coś indywidualnego dla siebie. No i tak się zaczęło.

Ale przyznasz, że jednak nie każda kobieta, która dostaje pierścionek zaręczynowy, od razu zaczyna projektować biżuterię. A Ty postanowiłaś zająć się właśnie tym. Od tego, że masz dostęp do kamieni szlachetnych do projektowania biżuterii jednak jest kawałek drogi.

Studiowałam w Polsce architekturę, interesowałam się sztuką, zawsze pociągało mnie malarstwo i rzeźba. Myślę, że tworzenie jest silnie zapisane w moim DNA. Po urodzeniu pierwszego dziecka dość długo byłam w domu i bardzo potrzebowałam czegoś, co wyrwie mnie z domowych obowiązków. Ogromną rolę mobilizacyjną w tym procesie odegrał nie kto inny jak mój mąż. (śmiech) I to on niejako popchnął mnie w tym kierunku. Ostatecznie kruszce mieliśmy na miejscu, wystarczyło wymyślić pomysł na siebie. I wymyśliłam, że wcale nie chcę robić ogromnej kolekcji na sto sztuk jednego rodzaju pierścionka, tylko chcę być „be spoke”, czyli na zamówienie. Nie chcę robić masówki, tylko projektować dla konkretnej osoby, odkrywając jej potrzeby, poznając ją. Chcę, żeby kobiety, ubierając moją biżuterię, zaprojektowaną stricte dla nich poczuły to, co ja poczułam, wybierając kamień do pierścionka zaręczynowego. Bo to uczucie było obłędne! (śmiech) 

Anna Szafranowicz Be Spoke Jewellery, Poznański prestiz maj 2024

Wróćmy do kamieni, bo to, o czym mówisz – czyli poszukiwanie najlepszych kruszców, wizyty w kopalniach – brzmi dla nas Polaków bardzo egzotycznie. Wręcz jak scenariusz filmu przygodowego. Jak to wygląda w praktyce?

W naszej pracy kierujemy się zasadą „from mine to market”, czyli w wolnym tłumaczeniu „z kopalni na rynek”. To unikatowa koncepcja na pewno w Polsce, być może nawet w Europie. Dzięki ciągłym podróżom Nira i jego wizytom w kopalniach, nasz łańcuch dostaw jest bardzo krótki. Kruszec pozyskujemy bezpośrednio z kopalń, potem trafia on do naszej szlifierni, a w rezultacie na palec przyszłego właściciela. To jest naprawdę ewenement, bo rynek kamieni szlachetnych kocha pośredników. (śmiech) U nas tego nie ma. Kamień od momentu wydobycia go z ziemi jest zawsze z nami. Od tej przysłowiowej grudki po obrobiony klejnot.

Anna Szafranowicz Be Spoke Jewellery, Poznański prestiz maj 2024

Skąd pozyskujecie kamienie i jakie?

Świat kolorowych, naturalnych kamieni szlachetnych jest ogromny. Nasze kamienie pochodzą z różnych miejsc na świecie, pozyskujemy je m.in. z Birmy, Sri Lanki, Wietnamu czy Tanzanii. A wśród kamieni, które mamy w swojej ofercie znajdują się spinele, to mój absolutnie ulubiony kamień, szafiry, ale nie te niebieskie, ale fantazyjne, różowe, a nawet białe. Miałam okazję robić pierścionek z białym szafirem i to naprawdę był wyjątkowy, niepowtarzalny okaz. Granaty – zakochałam się w nich. Zawsze myślałam, że mój kamień to szmaragd, że to takie marzenie marzeń. Po czym zobaczyłam Tsaworyt, odmianę granatu. W Polsce granaty kojarzą się wciąż z tymi czeskimi kamieniami o barwie rodzynki, a w rzeczywistości to rodzina klejnotów o intensywnych barwach. Turmaliny, które są przystępne cenowo, cyrkony – nie cyrkonie (śmiech), akwamaryny i tanzanity. I co warto dodać wszystkie nasze kamienie są certyfikowane przez jedno z najlepszych laboratoriów gemmologicznych na świecie.

Anna Szafranowicz Be Spoke Jewellery, Poznański prestiz maj 2024

Skupmy się na spinelach – kamieniach w Polsce mało znanych. Czy możesz powiedzieć o nich coś więcej?

Kiedy po raz pierwszy usłyszałam tę nazwę, to szczerze powiedziawszy, niewiele mi powiedziała. Ale chcąc zachować twarz przed przyszłym małżonkiem, udałam, że wiem, o czym mówi, pokiwałam głową i kiedy tylko się odwrócił zaczęłam przeglądać Internet. (śmiech) Byłam przekonana, że to tylko angielska nazwa, która ma swoje tłumaczenie na język polski. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że spinel to spinel. (śmiech) Należy on do wysoce poszukiwanych, niezwykle cenionych na świecie, jednak wciąż mało znanych w Polsce klejnotów. Historia spineli jest bardzo bogata i ciekawa. W starożytności z kopalni w Azji Środkowej i Południowo-Wschodniej wydobywano wyjątkowo duże kryształy spinelu. Te szlachetne kamienie stały się znane jako „rubiny Balas”, a niektóre z nich były cenną własnością królów i cesarzy, często przechodząc przez wiele rąk jako łupy wojenne. W rezultacie niektóre z najsłynniejszych rubinów na świecie to w rzeczywistości spinele. Najlepszymi przykładami takich pomyłek są 170 karatowy, szkarłatno-czerwony spinel o nazwie „Rubin Czarnego Księcia”, czy 361 karatowy „Rubin Timura”. Odmiany czerwone i niebieskie są prawdopodobnie najbardziej znane, ponieważ historycznie identyfikowano je jako rubiny i szafiry, ale te naturalne kamienie szlachetne obejmują zarówno mocne głębokie barwy, jak i bardzo jasne pastele, we wszystkich odcieniach różu, lawendy, czerwieni, pomarańczu, fioletu czy niebieskiego, a nawet czarnego. Obecnie w trendach biżuteryjnych spinele o srebrnej barwie są wyjątkowo poszukiwane. Ten szczególny odcień stał się faworytem wielu projektantów. Jednak nie tylko aspekty wizualne stanowią o sukcesie tych wyjątkowych kamieni. Kolejnym powodem, dla którego uwielbiamy spinele, jest ich twardość, oceniana na 8 w skali Mohsa. Są niezwykle odporne na zarysowania, co czyni je doskonałym wyborem na pierścionki, naszyjniki czy bransoletki. A jako ciekawostkę dodam, że kilka z nich znajduje się w brytyjskiej koronie królewskiej.

Twój ulubiony projekt, który zrobiłaś?

Mam tyle pięknych projektów, że trudno wybrać ten ulubiony. (śmiech) Pamiętam taki dość trudny do wykonania, a że lubię wyzwania to postanowiłam wykonać w sumie dość ryzykowny projekt pracując z kamieniem, srebrnym spinelem o masie około trzech karatów i prostokątnym kształcie, czyli tzw. bagietką o długości prawie półtora centymetra. Moim marzeniem, było go oprawić dookoła złotem. I wykonawca chwycił się za głowę. Zupełnie tak samo, kiedy wykonawcy, którzy rozmawiają z architektem, mówią magiczne „nie da się”. (śmiech) Rozumiałam ryzyko wymyślonej oprawy, krawędzie takiego kamienia są niezwykle delikatne i może dojść do ich uszkodzenia, ale wizja była silniejsza! (śmiech). Po moich długich namowach udało się, a ten pierścionek bardzo szybko znalazł swojego nabywcę. Pamiętam także taki przypadek, kiedy zgłosił się do mnie klient, który chciał podarować swojej żonie wyjątkowy pierścionek. To była rodzina z pięciorgiem dzieci i wymyślił sobie, że każdy członek rodziny ma być w tym pierścionku reprezentowany przez kamień. To było szalenie wzruszające… W swoich projektach bardzo zwracam uwagę na detale wykończeniowe, takie jak forma i profil szyny, czyli obrączki i kształt korony. To moje autorskie pomysły, dlatego warto w projektowanej przeze mnie biżuterii zwracać uwagę nie tylko na kamień, ale także na całą jego oprawę.

Anna Szafranowicz Be Spoke Jewellery, Poznański prestiz maj 2024

Czy AnnaSza BeSpoke Jewellery to tylko pierścionki?

W tej chwili rozpoczynam nieśmiało przygodę z wisiorkami i kolczykami, ale to bardzo proste projekty najczęściej pasujące do pierścionków, bo ktoś chce mieć cały komplet. Niedawno zrobiłam taki komplet dla mojej mamy, więc przecieram szlaki w innych rodzajach biżuterii.

Jak klienci do Ciebie trafiają? Bo nie można u Ciebie zamówić gotowego produktu z katalogu, tylko trzeba z Tobą porozmawiać o potrzebach i marzeniach.

Od kilku lat poruszam się między Tajlandią a Polską. A to nie jest mała odległość i nie zawsze jestem na miejscu. We współpracy z moimi klientami z pomocą przychodzi oczywiście Internet. Pomimo że nie jestem tu w Polsce cały czas, to właśnie stąd mam najwięcej klientów. Regularnie tu bywam, pokazuję się ze swoją marką na różnych wydarzeniach, spotkaniach. Mocno staram się zazębiać swoją markę z wydarzeniami modowymi, bo biżuteria to przecież nieodłączny element mody i jej doskonałe uzupełnienie. Więc spotkać mnie można na tego typu wydarzeniach, no i oczywiście w Internecie na Instagramie.

Anna Szafranowicz Be Spoke Jewellery, Poznański prestiz maj 2024

A Twoje plany, marzenia?

Marzy mi się być częściej w Polsce, bliżej swojego klienta. Coraz częściej myślę o stworzeniu czasowych showroomów w Poznaniu czy Wrocławiu. Takich swoistych Pop-up store, które pozwolą klientom poznać mnie lepiej, a mi dadzą szansę na edukację klientów na temat często nieznanych w Polsce kamieni szlachetnych.

Alicja Kulbicka

Alicja Kulbicka

Redaktor naczelna
REKLAMA
REKLAMA
Anna Szafranowicz Be Spoke Jewellery, Poznański prestiz maj 2024
REKLAMA
REKLAMA

Pantera wkracza na ulice miast

Artykuł przeczytasz w: 3 min.
Print pantery - stylizacje Anna Śmiechowska


W świecie mody zawsze jest miejsce na dzikość  i odwagę, a w tym sezonie nie ma nic bardziej porywającego niż print pantery. Ten śmiały wzór niesie ze sobą drapieżność i ekstrawagancję. Inspirowany pięknem i naturą, podbija serca fashionistek na całym świecie. Od wybiegów po ulice miast, print pantery króluje, dodając odrobinę dzikości do codziennego stylu.

Tekst: Anna Śmiechowska

Print panterka wywodzi się z inspiracji charakterystycznym wzorem futra pantery, która jest używana w modzie od lat. Jest popularny w różnych dziedzinach mody, od ubrań po dodatki, jak również w sztuce użytkowej i wnętrzarskiej. Cętki pantery towarzyszyły ludziom już w starożytnym Egipcie. W „panterę” ubierano bóstwa, w średniowieczu zarezerwowana była dla królów, przez setki lat kojarzona z luksusem i potęgą. Wzór panterki pojawił się po raz pierwszy w modzie w latach 20. XX wieku i od tego czasu regularnie powraca jako jeden z klasycznych trendów.   

Wielki powrót

Cętki pantery powróciły w 2024 roku w nowoczesnej formie, prezentując się w różnych odcieniach i interpretacjach. Niezależnie od tego, czy preferujesz klasyczną panterkę w odcieniach brązu i czerni, czy może bardziej awangardowe wersje, na pewno znajdziesz coś dla siebie. Wzór ten znany jest od dawna i zapewne niejedna z nas ma w szafie dodatek lub ubranie z nim w roli głównej. Jeśli nie jesteś fanką odważnych stylizacji, zawsze możesz go akcentować. Apaszka, pasek, okulary słoneczne będą super alternatywą dodającą wyrazu stylizacji. Na co dzień – jeśli boisz się zbyt odważnego wyglądu – zacznij od dodania subtelnych dodatków w print pantery, które dopełnią stylizację szczyptą ekstrawagancji. Są super sposobem na odświeżenie klasycznej stylizacji.

Print pantery - stylizacje Anna Śmiechowska

Jak nosić?

Spódnica w print pantery to absolutny must-have tego sezonu. Połącz ją z prostym topem i klasycznymi butami na płaskim obcasie, aby stworzyć wyrafinowany, a zarazem odważny look. Nie tylko na spacer, ale również do pracy. Jeśli lubisz, gdy wszystkie oczy skierowane są w twoim kierunku, postaw na totalny look w print pantery. Wiosenny trencz w tym wzorze, spodnie i botki – to zestaw, który z pewnością przyciągnie uwagę na ulicy. Futerko w panterę? Oczywiście, tylko sztuczne!
Na ostatnich Fashion Weekach w Paryżu i Mediolanie goście pokazów stawiali na panterkę w postaci mocnego akcentu. Większość z nich wybrała futro w panterkę, sygnalizując, że ten element garderoby to must have sezonu.

Print pantery - stylizacje Anna Śmiechowska

Nie tylko dla kobiet

Warto również wspomnieć, że print pantery nie jest zarezerwowany tylko dla kobiet. Coraz więcej męskich kolekcji prezentuje odważne wzory inspirowane dziką przyrodą, a print pantery jest wśród nich absolutnym hitem. Wspomnę również, że doskonale łączy się zarówno z klasycznymi kolorami – bielą, czernią i brązem, jak i fenomenalnie prezentuje się z bardziej nasyconymi kolorami, począwszy od czerwieni, kończąc na jaskrawych neonach. Obudźmy ulice miast, pokażmy pazura pantery w naszych stylizacjach.  

Ania Smiechowska|Ania Smiechowska

Anna Śmiechowska

Ania Śmiechowska stylistka mody. Pomaga odkrywać unikalny styl i budować pewność siebie poprzez odpowiedni dobór ubrań. Wierzy, że moda powinna podkreślać indywidualność, dlatego jej motto brzmi: „Bądź sobą, nie kopią”. Zaraża pozytywną energią i pokazuje, że ubranie ma moc i jest ogromnym narzędziem naszego sukcesu.
REKLAMA
REKLAMA
Print pantery - stylizacje Anna Śmiechowska
REKLAMA
REKLAMA

Fabergé. Biżuteria, która jest dziełem sztuki.

Artykuł przeczytasz w: 3 min.
Faberge Jubiler Pluciński


To, co kochamy w biżuterii, to różnorodność i brak ograniczeń. Uwielbiamy podziwiać klasyczne formy, ale szczególnym uznaniem darzymy niebanalną kreatywność i czerpanie inspiracji z historii… Takie właśnie podejście realizuje marka Fabergé. Niegdyś kojarzona z historycznymi jajami Fabergé, dziś zachwyca, oferując naszyjniki, wisiorki, bransoletki czy pierścionki, wciąż unikatowe, które możemy podziwiać i nabyć w Poznaniu.


Tekst: Mateusz Pluciński | Jubiler Pluciński

Marka nawiązuje do oryginalnych, wysadzanych klejnotami arcydzieł Fabergé, wskazując na ich wyrafinowanie, bogactwo kulturowe i nieskazitelną doskonałość. Tradycyjne i złożone techniki, takie jak delikatna sztuka emaliowania na gorąco, giloszowania i ręcznego grawerowania, składają się na charakterystyczne elementy stosowane przez artystów marki. Giloszowanie /guilloché/ polega na wytłaczaniu precyzyjnych wzorów na metalowych powierzchniach, tworząc subtelne wzory i tekstury nadające niezwykłego uroku i głębi. Inkrustacja kamieniami szlachetnymi to kolejna z charakterystycznych technik zdobienia dzieł wykorzystująca diamenty, szafiry, rubiny, szmaragdy, które starannie dobrane, osadza się w kruszcu w sposób, który podkreśla ich naturalny blask i piękno.

Faberge Jubiler Pluciński

Opalizująca gorąca emalia starannie nakładana warstwowo błyszczy na krzywiznach kultowych wisiorków z jajkami Fabergé, podczas gdy skomplikowane ażurowe wzory, przypominające fasety kamieni szlachetnych, zdobią je niczym talizman, tworząc oszałamiający efekt. Te charakterystyczne dla Fabergé techniki, aktualnie są reinterpretowane w celu uzyskania eleganckiego i nowoczesnego wyglądu.
Fabergé ukrywał zaskakujące niespodzianki w wisiorkach medalionu, które ucieleśniają filozofię artyzmu, kunsztu i pomysłowości Petera Carla Fabergé.

Obiekt jajko Faberge x 007 Limited Edition Yellow Gold Green Guilloche Enamel Octopussy Egg Objet Plucinski 3 400x533 1

Do dziś dom jubilerski kontynuuje tę wspaniałą tradycję, umieszczając rozmaite obiekty wewnątrz wisiorków. Wychodząc naprzeciw klientom Fabergé daje możliwość personalizacji wyrobu wedle własnego gustu oraz wyjątkowej okazji, np. osadzając emaliowany smoczek z okazji narodzin dziecka, serce, koniczynkę – marka podejmuje każde wyzwanie.

Nic nie cieszy tak bardzo jak ewolucja stylu i nowoczesne podejście do kontynuowania historycznych nurtów. Takie podejście realizuje kolekcja Essence Fabergé, wykorzystując bogactwo kolorów, diamentów i barwnych kamieni szlachetnych, tym samym oddając filozofię marki. Artyści jubilerzy wykorzystali motyw gładkiej tafli emalii oraz kruszców, tworząc modele biżuterii, które można ze sobą łączyć oraz wyrażać siebie. Przy wykorzystaniu różnorodnych kolorów emalii, neonowych barw powstały projekty, które idealnie korespondują z korzeniami marki, jednocześnie przejawiając świeżość i magię.

Jubilerstwo to dziedzina sztuki, która przenika się z życiem codziennym, pozostawiając niezatarte ślady w naszych sercach i pamięciach. Uwielbiamy podziwiać jej piękno i sprawiać nią radość najbliższym. Poprzez biżuterię przekazujemy nie tylko piękno, ale także wartości, historię i miłość. Fabergé doskonale realizuje potrzebę posiadania czegoś więcej niż tylko to, co widoczne. Unikatowe dzieła Fabergé to przedmioty, które możemy przekazywać kolejnym pokoleniom.

Salon Pluciński to jedyny oficjalny partner marki Fabergé w Polsce, gdzie możecie Państwo zapoznać się z tymi niezwykłymi dziełami sztuki jubilerskiej.

Mateusz Pluciński

Mateusz Pluciński

Jubiler Pluciński
REKLAMA
REKLAMA
Faberge Jubiler Pluciński
REKLAMA
REKLAMA

Kolekcja SS24 od Magdy Matyi już dostępna!

Artykuł przeczytasz w: 1 min.
Magda Matyja SS24

Nowa odsłona kultowej bomberki w mocnym, czekoladowym kolorze, długie, wiosenne trencze z przeskalowanymi ramionami, miękkie sety sportowe czy z letnie garnitury. Kolekcja SS24 Magda Matyja to połączenie różnych elementów garderoby.

I DROP kolekcji SS24 już teraz dostępny online na stronie oraz stacjonarnie SHOWROOM MAGDA MATYJA, na ul. Swojskiej 3/a5 w Poznaniu. Kolekcja SS24 to połączenie różnych elementów garderoby. Projektantka stworzyła nową odsłonę kultowej bomberki w mocnym, czekoladowym kolorze. Długie, wiosenne trencze z przeskalowanymi ramionami, zestawiła zarówno z miękkimi setami sportowymi lub z letnim garniturem i szpilkami LEO z ozdobnymi kwiatami. Dla osób, które już teraz wybierają się w cieplejsze kierunki marka proponuje kolekcję strojów kąpielowych BALI, idealnie skrojone i modelujące sylwetkę.

Poznański prestiż

REKLAMA
REKLAMA
Magda Matyja SS24
REKLAMA
REKLAMA

Wiosenny repertuar trendów. Nowe kolekcje w Starym Browarze

Artykuł przeczytasz w: 2 min.
Stary Browar trendy na wiosnę

Romanse, western, science fiction – przenikanie się gatunków to modus operandi mody SS’24. Ubrania są kanwą do tworzenia nowych historii i obrazów. Sprawdzamy, czym w nowym sezonie inspirują marki Starego Browaru.

Moda to teatr. Jest scena: wybieg, showroom, plan zdjęciowy. Są aktorzy: modelki, influencerzy, celebryci. Widowiska reżyserują projektanci, styliści, art directorzy. Światła, muzyka, scenografia i najciekawsze – stroje. Jeden kostium z powodzeniem może zagrać w kilku produkcjach, zmieniając tożsamość, osobowość i nastrój.

Kowbojki i kosmitki

„Ubranie, nie przebranie” – grzmią kobiece magazyny i portale o stylu. Na przekór – niczym maluchy przed balem przebierańców – wskakujemy w kowbojskie odzienie i kosmiczne uniformy. Nie szata zdobi człowieka, ale kostium czyni bohatera. Patrzysz: sukienka. Ładna, kolorowa. Dodajesz rękawiczki, fluo makijaż i następuje dramatyczny zwrot akcji: dziewczyna z sąsiedztwa staje się diwą. Beżowy set w duchu dyskretnego luksusu pokazuje pazury doprawiony nietypowym nakryciem głowy czy ekstrawagancką torebką. Drobna zmiana w didaskaliach, piorunujący efekt. 

Sztuka dla sztuki

Kreacja – suknia, kreacja – tworzenie. Codzienny wybór stroju to ćwiczenie pomysłowości i trening dla wyobraźni. Przykład idzie z góry: świat high fashion w ostatnich sezonach z rozmachem celebruje artystyczne DNA mody. Trendy to często pozbawione funkcji estetyczne kaprysy. Przykład: spódnica na spodnie. Sztuka dla sztuki. Ubieranie jest jak rzeźbienie. Budowanie wolumenu, zagarnianie przestrzeni, manipulowanie proporcjami. A gdzie w modowym spektaklu jest miejsce dla nas? Bierna publiczność? Skądże znowu. W akcie trzecim scena zmienia się w ulicę, scenariusz – w improwizowaną rzeczywistość. Czas dać ubraniom prawdziwe życie. A to także nie lada sztuka.

Wszystkie ubrania i dodatki pochodzą ze sklepów w Starym Browarze w Poznaniu.

Więcej trendów i inspiracji znajdziesz na starybrowar.com/browarmag

Stylizacje: Monika Biała (@bialadsgn)

Modelki: Amelia / Uncover Models (@ameliaanisiewicz), Maggy / B.OLD Models (@maggy_outlook)

Zdjęcia: Bartek Smolarek (@halozdjecie)

Make-up: Paulina Kurkowiak (@paulina_kurkowiak)

Art direction: Monika Biała, Joanna Tupalska

Produkcja: Iwona Chrząstowska, Marcin Gregorczyk, Joanna Tupalska

Marta Kabsch

PR Manager Starego Browaru, współwłaścicielka marki papierniczej Suska & Kabsch
REKLAMA
REKLAMA
Stary Browar trendy na wiosnę
REKLAMA
REKLAMA

Baleriny na obcasie, najmodniejszy typ butów sezonu wiosna-lato 2024

Artykuł przeczytasz w: 4 min.

Ich historia zaczyna się w Stanach Zjednoczonych na przełomie XIX i XX wieku, a ten rodzaj obuwia poza swą wygodą i powracającymi trendami wyróżnia prosty i klasyczny fason.

Tekst: Anna Śmiechowska

Baleriny przeszły swoją ewolucję. Ich pierwowzorem są baletki, pierwotnie przeznaczone do tańca klasycznego. Do rozpowszechnienia mody na baleriny przyczyniła się uważana za ikonę stylu aktorka Brigitte Bardot, która w tych właśnie butach wystąpiła w kultowym filmie „I Bóg stworzył kobietę”. Brigitte miała w swojej szafie niezliczoną ilość balerin: od kolorowych, aż po cieliste. Proste modele nosiła do rozkloszowanych sukienek, cygaretek oraz szortów. Kultowe już buty następnie rozsławiła Audrey Hepburn w filmie „Zabawna buzia”. Tym razem baleriny pasują także do płaszcza typu trencz i eleganckiego kombinezonu. To właśnie aktorki i ikony stylu nadały płaskim butom mocny status. Jak się okazuje, z ekranów kina niedaleko do mody ulicznej. Kolejna fala balerin ma miejsce w latach 80. Do kręgu miłośniczek butów zainspirowanych tańcem dołączyła księżna Diana. A skoro ma je członkini rodziny królewskiej, to dlaczego nie mogłyby ich nosić inne kobiety?

SMIECHO 4 2

Dziś baleriny damskie to jedne z najchętniej wybieranych przez kobiety butów, pasujące do każdej stylizacji i na wszystkie okazje. Różnią się rodzajem noska, dzięki któremu mogą je nosić kobiety z mniejszą stopą. Nosek w szpic pięknie wydłuży i wysmukli stopę, kwadratowy lub okrągły wskazany jest dla kobiet o większym rozmiarze stopy. A już dziś odwiedzając centra handlowe, zauważyć można ogromne zainteresowanie tego rodzaju obuwiem i z pewnością trend ten będzie zauważalny na ulicach naszych miast.

Czemu baleriny zawdzięczają swoją popularność? Po pierwsze są wygodne i lekkie, po drugie pasują do każdej stylizacji, a niski obcas dodaje im charakteru i obok delikatności – kobiecego pazura.
W świecie mody trwa nieustanny taniec trendów, w tym sezonie jednym z najbardziej stylowych kroków, które zrobi większość z kobiet, będzie zdecydowanie w kierunku zakupu balerin. Jeszcze trzy lata temu uważane za niemodne, powracają ze zdwojoną mocą. Te lekkie buty, zainspirowane klasycznymi baletkami, nie tylko są wyrazem elegancji, ale także doskonale wpisują się w aktualne trendy. Dlatego też niezależnie od tego, czy spacerujesz po polskich ulicach czy eksplorujesz miasta zagraniczne, baleriny staną się nieodłącznym elementem Twojej garderoby. Od klasycznych delikatnych dziewczęcych modelów po te bardziej ekstrawaganckie.

SMIECHO 1 2

W tym sezonie zdecydowanie większość z was za sprawą trendu nie oprze się urokowi balerin, które podbijają serca zarówno entuzjastek mody, jak i tych dziewczyn, które stawiają na wygodę. Dzisiaj cieszy fakt, że coraz częściej jakość i wygoda idzie w parze z trendami i dlatego baleriny są idealnym wyborem na co dzień, niezależnie od okazji.

SMIECHO 3 2

Możesz je nosić z elegancką spódniczką do biura, dopasować do jeansów na casualowy spacer po mieście lub też założyć do sukienki na wieczorną randkę. Dostępne w różnorodnych kolorach, wzorach i materiałach, baleriny pozwalają na wyrażenie własnego stylu i dopasowanie do indywidualnych preferencji.

SMIECHO 2 2

Jednym z kluczowych elementów popularności balerin w tym sezonie jest ich wszechstronność. Bez względu na to, czy preferujesz klasyczne, proste modele, czy też bardziej kolorowe i ozdobione wersje, na pewno znajdziesz coś odpowiedniego dla siebie. Ponadto, niezliczone kombinacje stylizacyjne sprawiają, że baleriny stają się niezastąpionym elementem szafy każdej kobiety. A pamiętaj, że moda to nie tylko wybór ubrań, ale także sposobność do wyrażenia siebie i podkreślenia własnej indywidualności. Baleriny doskonale wpisują się w ten nurt, oferując zarówno wygodę, jak i styl. Dlatego też, jako osobista stylistka, gorąco polecam baleriny jako niezastąpiony element garderoby każdej kobiety w tym sezonie. Niech krok każdej z nas będzie nie tylko pewny, ale również modny.

Ania Smiechowska|Ania Smiechowska

Anna Śmiechowska

Ania Śmiechowska stylistka mody. Pomaga odkrywać unikalny styl i budować pewność siebie poprzez odpowiedni dobór ubrań. Wierzy, że moda powinna podkreślać indywidualność, dlatego jej motto brzmi: „Bądź sobą, nie kopią”. Zaraża pozytywną energią i pokazuje, że ubranie ma moc i jest ogromnym narzędziem naszego sukcesu.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Spójny wizerunek, to droga do samodoskonalenia

Artykuł przeczytasz w: 5 min.
Robert Karger

Droga do samodoskonalenia zaczyna się od jednej konkretnej zmiany – przełamania nawyku, o którego istnieniu nie miałeś pojęcia. Możesz myśleć, że jesteś świadomy złych nawyków. Nie ćwiczysz wystarczająco dużo. Nie śpisz wystarczająco długo. Jesz zbyt dużo fast foodów. Wydajesz zdecydowanie za dużo.

Tekst: Robert Karger | Zdjęcia: Kuba Szada, studio SOHO, Adobe Stock

A nawyk ignorowania potencjału spójnego wizerunku? Pierwszym krokiem jest uświadomienie sobie, jak bardzo jesteś spójny w tym jak o sobie myślisz, a jak siebie wyrażasz swoim stylem. Od tego momentu możesz zacząć rozwijać pewność siebie, a im lepiej sobie z tym radzisz, tym życie staje się łatwiejsze i przyjemniejsze.

Wyrażanie indywidualizmu i wzrost pewności siebie

Współcześnie moda męska nieustannie ewoluuje, dając mężczyznom coraz większą swobodę w wyrażaniu siebie i swojej osobowości poprzez ubrania. To nie tylko sposób na podkreślenie stylu życia czy zainteresowań, ale także narzędzie do zwiększania samooceny i poczucia wartości. Odkąd zacząłem pracować jako projektant i stylista, dostrzegam coraz większe zrozumienie i akceptację dla indywidualizmu w modzie męskiej. Współczesna moda męska pozwala dziś na ekspresję bez konieczności przestrzegania sztywnych form. Moda męska dzisiaj to nie tylko klasyczne garnitury i jednolite stylizacje. Mężczyźni coraz odważniej eksperymentują z różnymi elementami garderoby, kolorami, wzorami i teksturami, aby wyrazić swoją osobowość. Właśnie w tej różnorodności tkwi siła współczesnej mody męskiej – możliwość kreowania unikatowych, spersonalizowanych stylizacji, które odzwierciedlają indywidualne gusta i preferencje. 

Biznesmen

Dla niego spójny wizerunek może być kluczowym narzędziem w budowaniu zaufania, autorytetu i sukcesu. Jego image powinien odzwierciedlać profesjonalizm i siłę. Istnieje kilka kluczowych elementów budowania spójnego wizerunku biznesmena. Styl ubioru – eleganckie, dopasowane garnitury, wysokiej jakości tkaniny i akcesoria, są tu podstawą. Kolory i fasony powinny być dopasowane do okazji i branży, w której działa. Fryzura i zarost – zadbany wygląd włosów oraz zarostu dodatkowo podkreśla profesjonalizm i dbałość o wizerunek oraz o biznes. Pewna postawa, uśmiech i odpowiednia gestykulacja mogą dodatkowo wzmocnić wrażenie kompetencji i pewności siebie. Przykładem może być tu David Beckham, były angielski piłkarz, który stał się ikoną stylu i mody męskiej. Beckham słynie z eleganckiego, ale jednocześnie zrelaksowanego stylu, który obejmuje zarówno casualowe, jak i formalne ubrania. Jego umiejętność łączenia klasycznych elementów garderoby z nowoczesnymi trendami sprawiła, że ​​jest on często wymieniany jako wzór do naśladowania w kwestii męskiej mody.

AdobeStock 614484116

Artysta / Gwiazda

Dla gwiazdy spójny wizerunek jest nie tylko narzędziem komunikacji, ale także często stanowi element marki osobistej. Kreowanie wizerunku wymaga uwzględnienia zarówno osobowości, jak i oczekiwań ze strony odbiorców. Spójny wizerunek gwiazdy obejmuje styl kreacji, gdzie wybór strojów i akcesoriów powinien odzwierciedlać, czasem przerysować charakter oraz być zgodny z oczekiwaniami ich fanów i mediów. Trendy w makijażu i fryzurach mogą być kluczowe. Odpowiednio dobrany image potrafi podkreślić artystyczną indywidualność i styl. Nie należy zapominać także o mediach społecznościowych. Aktywność na platformach społecznościowych stanowi istotny element. Stosowanie się do określonych wytycznych dotyczących treści i wizerunku może pomóc w utrzymaniu spójnego obrazu. I w tym miejscu warto przytoczyć parę przykładów. Ryan Reynolds, kanadyjski aktor, który zdobył uznanie zarówno za swój talent aktorski, jak i za swój charakterystyczny styl. Reynolds jest znany z eleganckiego, ale jednocześnie nonszalanckiego podejścia do ubioru, co sprawia, że ​​wydaje się być zawsze dobrze ubrany, niezależnie od okazji. Jego umiejętność łączenia klasyki z nowoczesnością przyczyniła się do uznania go za ikonę mody męskiej. Idris Elba, brytyjski aktor i muzyk, który zyskał uznanie nie tylko dzięki swojemu talentowi aktorskiemu, ale także dzięki swojemu charakterystycznemu stylowi. Elba jest znany z eleganckiego i jednocześnie odważnego podejścia do ubioru, które obejmuje eksperymentowanie z kolorami, wzorami i teksturami. Jego pewność siebie i charyzma sprawiają, że ​​jest on uznawany za jednego z najlepiej ubranych mężczyzn w Hollywood. Harry Styles, brytyjski piosenkarz i aktor, który zyskał uznanie nie tylko dzięki swojej muzyce, ale także dzięki swojemu odważnemu i ekscentrycznemu stylowi. Styles jest znany z odważnych, często androgenicznych stylizacji, które obejmują noszenie sukienek, kolorowych garniturów i nietypowych akcesoriów. Jego kreatywność i niekonwencjonalność sprawiły, że ​​jest on uznawany za ikonę mody męskiej, która śmiało eksperymentuje z trendami i wyraża siebie poprzez ubrania.

AdobeStock 710150915

Poszukaj własnego stylu

Idea męskości, która odchodzi od tradycyjnych zasad i formalności, ale unika też nadmiernego przepychu i ekstrawagancji – taki trend w modzie męskiej pozwala na swobodę wyboru i indywidualizm, bez konieczności przestrzegania sztywnych norm. Bez względu na to czy preferujesz klasyczne, minimalistyczne, czy bardziej awangardowe wzory i fasony – poszukuj Twojego własnego, unikalnego stylu.

Robert Karger

Robert Karger

Poznański projektant mody i stylista. Spędził tysiące godzin stylizując i kreując wizerunki przyjaciół, klientów, artystów i biznesmenów. Dzięki 15-letniemu doświadczeniu, tutaj dzieli się swoimi pomysłami i mówi o tym, jak zainicjowanie zmiany postrzegania swojego wizerunku, może ostatecznie uczynić nas szczęśliwszymi.
REKLAMA
REKLAMA
Robert Karger
REKLAMA
REKLAMA

Wiosenna wyprzedaż w showroomie Magda Matyja

Artykuł przeczytasz w: 1 min.
Magda Matyja

To wyjątkowa okazja, aby w atrakcyjnej cenie upolować perełki modowe tej poznańskiej projektantki

Showroom Magda Matyja, zaprasza na SPRING SALE! Już ósmego marca, w Dzień Kobiet, w showroomie marki, przy ulicy Swojskiej 3a/5, rozpocznie się wiosenna wyprzedaż. Na ten i kolejny (09.03.br) dzień, projektantka przygotowała dla swoich gościń wiele niespodzianek. Oprócz ubrań, które w trakcie tych dwóch dni będzie można kupić w obniżonych cenach, na klientki czekać będzie profesjonalna makijażystka oraz stylistka beauty.

8.03.2024 godziny otwarcia showroomu : 10:00 – 20:00

9.03.2024 godziny otwarcia : 11:00 – 18:00

Wyprzedaż online rozpocznie się 10.marca i trwać będzie do 12. marca. br.

.

Poznański prestiż

REKLAMA
REKLAMA
Magda Matyja
REKLAMA
REKLAMA

Pomysły na sylwestra

Artykuł przeczytasz w: 5 min.

W noc sylwestrową każda z nas chce wyglądać jak milion dolarów. Nawet jeśli spędzamy ten wyjątkowy czas na własnej kanapie. W tym sezonie, aby tak się czuć pomogą nam zarówno królujące odważne fasony, kolory, jak i błysk w stylizacjach. Zainspiruj się naszymi pomysłami i wykorzystaj ten czas, aby błyszcząco powitać nowy rok.

Tekst: Anna Śmiechowska

Jaka sylwestrowa noc – taki cały rok! To od Ciebie zależy twój nastrój, a pomoże Ci w nim stylizacja! Wybór stylizacji okazjonalnej zależy przede wszystkim od miejsca, w którym spędzisz sylwestra oraz od typu imprezy. Innymi prawami rządzi się wielki bal, innymi domówka, a jeszcze innymi impreza w klubie. Ale stylizacja ma jeden podstawowy i wspólny element – a jest nim komfort! W dzisiejszych czasach nie wyrażajmy zgody na niewygodne buty czy za ciasną sukienkę, mamy pod dostatkiem wszelkiego asortymentu, dlatego istotnym elementem wszystkich imprez ma być komfort naszego samopoczucia, bo nawet cekinowa sukienka potrafi być wygodna.

Sukienka jest nieodzownym elementem tego typu okoliczności. Kobiety najczęściej sięgają właśnie po nią – długa, krótka, z rozcięciem, kolorowa, czarna, tiulowa czy satynowa. Jaki wybór? Wybierając stylizację, pada zwykle mnóstwo pytań. Jak właściwie dobrać ją do sylwetki? Jaki kolor wybrać? Dobierając kreację sylwestrową, podążać za modą czy własnym „ja”? Cekiny, głębokie dekolty, żywe kolory? Wsłuchaj się w swoją intuicję, odpowiedz sobie na pytanie, w czym czujesz się najlepiej. A może nie wiesz, bo to Twój pierwszy sylwester na wielkim balu? Spodnie czy sukienka? Błysk czy klasyka? Zerknij do szafy zanim kupisz coś nowego, przeszukaj szuflady z biżuterią.

Pomysły, aby błyszczeć

Połącz klasyczne elementy garderoby z aktualnymi trendami, ubierz się w czerwony kolor lub choć go zaakcentuj jako dodatek. Czerwone usta, właściwie dobrane buty, fikuśna torebka będą idealnym dodatkiem do klasycznej czarnej sukienki, którą masz już w szafie. Nieważne, że byłaś w niej już kilka razy, ważne że ją lubisz i będziesz czuła się w niej dobrze i mogła bawić do białego rana. Pamiętaj stylizacja to również makijaż i fryzura. Tu kieruj się zasadą im bardziej wyszukana stylizacja czy dodatki, tym delikatniejszy makijaż i fryzura. Jeśli natomiast stawiasz na klasyczną sukienkę, zadbaj o fryzurę i make up, aby idealnie uzupełnił stylizację i miał w sobie nutkę szaleństwa. A może w swojej szafie znajdziesz wyjątkową błyszczącą sukienkę, która wisiała już wystarczająco długo? Dodaj do niej klasyczne szpilki i mini torebkę, a stylizacja na pewno zrobi wrażenie – czasami mniej znaczy więcej.

SMIECHO 4

Pióra zamiast cekinów

Nie lubisz cekinów? Możesz zastosować bardzo modne pióra lub kwiaty, dodatki które potrafią odmienić najbardziej klasyczną stylizację. Wystarczy, że doszyjesz do rękawów pióra lub kupisz taką gotową marynarkę, do tego satynowa spódnica lub sukienka. A może broszka XXL w formie kwiata? Taka broszka dostępna jest dziś w większości sieciówek. Możesz także zrobić ją sama, wykorzystując apaszkę.

SMIECHO 3

Spodnie w sylwestra?

Oczywiście, że tak! Dzisiejsza moda dopuszcza dowolność fasonów, kolorów i długości spodni, które w połączeniu z seksowną błyszczącą bluzką, szpilkami i biżuterią potrafią stworzyć wyjątkową wieczorową stylizację. Dzisiaj dostępne cekinowe garnitury wyróżnią Cię z tłumu tiulowych sukienek, a w połączeniu z topem i sandałkami stworzą oryginalną i niepowtarzalną stylizację. A jeśli w szafie masz klasyczny garnitur, nic nie szkodzi, aby dodać do niego cekinową bluzkę lub piękne body i do tego niepowtarzalne buty w intensywnym kolorze.

SMIECHO 5


Świetną alternatywą dla sukienki jest wieczorowy kombinezon. Jeśli jesteś fanką klasyki, to kombinezon w połączeniu bieli i czerni będzie super stylizacją. Dla fanek błysku i odważnych pań polecam te w wyrazistych kolorach np. czerwień, zieleń, róż. Kombinezon potrafi podobnie jak sukienka pięknie podkreślić atuty sylwetki.

SMIECHO 1

A co ubrać na sylwestra z ciepłym kocem i ulubionym serialem?

Oczywiście powinno być wygodnie! Szampan i welurowy dres z akcentem błysku sprawdzą się idealnie. Lub jeansy w połączeniu z cekinową bluzeczką czy koronkowym topem. A może satynowa spódnica i T-shirt? W domowych pieleszach przede wszystkim króluje wygoda! Oczywiście, możesz także wskoczyć w piękną jedwabną piżamkę i świętować w łóżku. O tym, jak spędzisz ten wieczór, decydujesz Ty. W końcu to Twoja noc sylwestrowa.

Do siego roku i do zobaczenia już w Nowym Roku 2024!.

Ania Smiechowska|Ania Smiechowska

Anna Śmiechowska

Ania Śmiechowska stylistka mody. Pomaga odkrywać unikalny styl i budować pewność siebie poprzez odpowiedni dobór ubrań. Wierzy, że moda powinna podkreślać indywidualność, dlatego jej motto brzmi: „Bądź sobą, nie kopią”. Zaraża pozytywną energią i pokazuje, że ubranie ma moc i jest ogromnym narzędziem naszego sukcesu.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Stylizacje jesienne dla panów nie muszą wiać nudą!

Artykuł przeczytasz w: 4 min.


Panowie pamiętamy o Was! W listopadzie, kiedy dni stają się coraz krótsze i chłodniejsze, nadchodzące wieczory warto wykorzystać na przegląd swojej garderoby i uzupełnienie brakujących w niej elementów. Warto w tym sezonie postawić na na dodatki i akcenty kolorystyczne

tekst: Anna Śmiechowska

Jesienno-zimowe stylizacje męskie to nie tylko miejskie outfity, ale także te biurowe czy eleganckie. Podstawą szafy o tej porze roku są swetry i golfy, wszystko zależy od tego, gdzie pracujesz i jakie czynności na co dzień wykonujesz. Stylizacje męskie tak samo jak damskie, potrafią podnieść męskie samopoczucie, wysmuklić brzuszek, a nawet dodać kilka cm wzrostu. Warto pamiętać, moda męska to również dobrze dobrana bielizna i dodatki. Odpowiedni fason spodni czy kolor koszuli naprawdę potrafią zmienić wizerunek i dodać pewności siebie.

Wyjątkowo nieseksowny podkoszulek

Ten dość kontrowersyjny element garderoby, to kiedyś must have każdego mężczyzny. Dziś już passe, ale nie oznacza, że mężczyźni zostali pozbawieni tego ważnego elementu bielizny. Dziś sklepy pękają w szwach od różnorodnych zamienników, poczciwego „tatusiowego” podkoszulka. Różnorodność tkanin, zapewniających ciału oddychanie, mnogość kolorów i wzorów sprawiają, że podkoszulka nie trzeba już wstydliwie ukrywać pod koszulą. Wprost przeciwnie. Sportowy charakter long sleevów, czy t-shirtów założonych pod koszule nada stylizacji ulicznego charakteru. Tradycjonalistom proponuję cielisty podkoszulek z cienkiej tkaniny typu modal, który spełni rolę drugiej skóry, jest przyjemny w dotyku i przede wszystkim niewidoczny.

Moda meska na jesień, jaki podkoszulek dla mężczyzn?

Formalny outfit

O ile kiedyś wystarczał jeden garnitur i koszula, dzisiaj moda męska prezentuje nieco więcej. Dzisiejszy mężczyzna chce wyglądać stylowo i czuć się komfortowo. Trendy w modzie zmieniają się. Co prawda klasyczny garnitur jest zawsze istotny, ale możemy go dostylizować w zależności od sposobu życia i okazji. Może on być jedno lub dwurzędowy w odcieniu grafitu, brązu lub klasycznej czerni. W połączeniu z odpowiednio dobraną koszulą zarówno gładką, jak i taką w print sprawi, że klasyczna męska stylizacja nabierze charakteru. Jeśli nie wiesz, jak dobrać kolor koszuli – warto przyłożyć do twarzy białą i kremową koszulę i sprawdzić, w której twarz wygląda bardziej świeżo, a oko dostaje charakterystycznego błysku. Na wieczór lub okazjonalną uroczystość najlepiej sprawdzi się jednak ponadczasowa klasyka. Czyli połączenie bieli i czerni, z biżuteryjnymi spinkami do mankietów wraz z lakierowanymi butami typu Oksford.

moda 4 smiechowska 4 683x1024 1

Całość męskich stylizacji dopełniają buty. Przede wszystkim czyste i zadbane. Dobrej jakości skórzane mokasyny, oksfordy lub zapinane na sprzączki monki to najlepsza inwestycja nie tylko na jeden sezon. Warto pamiętać też o zegarku, który powinien być odpowiednio dobrany. Inny do garnituru, inny do ubrań sportowych. Zegarek to męska biżuteria, a stylizacje nim dopełnione zyskują szyk i klasę. 

Smart casual

Jeśli możesz pozwolić sobie na luźniejszy styl w pracy, postaw na smart casual, czyli stylizacje z połączeniem swetra lub golfa z marynarką. Załóż do tego spodnie typu chino i skórzane sztyblety. Jeśli twoje stylizacje nie muszą być formalne lub półformalne, sięgnij po szerokie spodnie jeansowe w połączeniu z koszulą. Aby dodać więcej luzu, możesz ubrać na koszulę bluzę i sneakersy.

Stylistka? Nie tylko dla kobiet!

Moda męska nie musi być nudna. Może zaskakiwać wzorami, pozornie niepasującymi do siebie elementami, połączeniami klasyki z modą nieformalną. A jeśli potrzebujesz pomocy w sprawnym poruszaniu się po modowych meandrach – nie wahaj się skorzystać z pomocy specjalisty, który pomoże uporządkować szafę i stworzyć indywidualny wizerunek. To właśnie stylista wskaże, jaki typ sylwetki reprezentujesz, przeprowadzi analizę kolorystyczną, dobierze odpowiednie fasony ubrań, tak aby podkreślić atuty i zamaskować wszelkie mankamenty figury. Korzystanie z takich usług staje się coraz częściej domeną mężczyzn. Dlaczego? Bo stylizacja komunikuje status, odzwierciedla charakter, a także świadczy o profesjonalizmie. W końcu każdy chce dobrze wyglądać i czuć się ze sobą w zgodzie.

Po więcej porad zapraszam na mój INSTAGRAM

Ania Smiechowska|Ania Smiechowska

Anna Śmiechowska

Ania Śmiechowska stylistka mody. Pomaga odkrywać unikalny styl i budować pewność siebie poprzez odpowiedni dobór ubrań. Wierzy, że moda powinna podkreślać indywidualność, dlatego jej motto brzmi: „Bądź sobą, nie kopią”. Zaraża pozytywną energią i pokazuje, że ubranie ma moc i jest ogromnym narzędziem naszego sukcesu.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

KOLEKCJA MAROKO | Biżuteria stworzona ze światła tysiąca i jednej nocy

Artykuł przeczytasz w: 3 min.
Kolekcja Maroko ORSKA|Kolekcja Maroko ORSKA|Kolekcja Maroko ORSKA|Kolekcja Maroko ORSKA|Kolekcja Maroko ORSKA|Kolekcja Maroko ORSKA|Kolekcja Maroko ORSKA|Kolekcja Maroko ORSKA|Kolekcja Maroko ORSKA

Kolejny rozdział podróżniczej opowieści Anna Orska napisała w Maroku. Zachwycający kolorami i bardzo różnorodny Marrakesz skusił ją szerokim wachlarzem unikalnych technik, głęboko zakorze nionych w kulturze Maghrebu. W trakcie kilku wypraw projektantka podziwiała gebs (gipsowe dekoracje budynków) i zellij (ręcznie wycinane ceramiczne mozaiki), spróbowała drewnianej snycerki oraz odwiedziła warsztaty tkaczy i farbiarzy. Najbardziej jednak zachwyciły ją rzemieślnicze pracownie metaloplastyki, w których wytwarzane są lampy o misternej, ażurowej strukturze. To niejubilerskie rzemiosło Anna Orska postanowiła przełożyć na język biżuterii.

Lampy to jeden z najbardziej charakterystycznych i kulturowo rozpoznawalnych produktów Maroka. Metalowe latarnie dają rozproszone, przytłumione światło, rzucając na ściany zachwycające refleksy. Światło przenika przez zawiłe wzory ażuru, imitując rozgwieżdżone niebo nad pustynnym krajobrazem.

Biżuteria, wykonana ze srebra i alpaki, powstała w zakamarkach marrakeskiego warsztatu braci Machnou. Jednak zanim rozpoczęto właściwe prace w metalu, Anna Orska przygotowała projekty z cienkiego papieru. Motywy ozdobne zaczerpnęła z tradycyjnych marokańskich lamp. Zgodnie z wielowiekową sztuką i tradycją islamu, z uwagi na niemożność przedstawiania postaci ludzkich czy zwierzęcych, dominuje w nich bogaty język ilustrowania kwiatów, liści czy stylizowanych, finezyjnie przenikających się pnączy. Jednak główną inspiracją były mouszrabijja, czyli ażurowe osłony okienne i balkonowe, które mają zastosowanie głównie jako element zdobniczy, ale można je spotkać także w meczetach, w których oddzielają część modlitewną przeznaczoną dla kobiet od męskich spojrzeń. ORSKA, adaptując ornamenty zdobiące mouszrabijja do biżuteryjnych form, symbolicznie przeniosła je z obszaru ukrycia w obszar zainteresowania, zamieniając motywy maskujące we wzory, które przyciągają uwagę.

MAROKO ORSKA 2023 5

Papierowe wzory, stworzone przez projektantkę, posłużyły za drogowskaz lokalnym rzemieślnikom. Część z nich cięła arkusz metalu na drobne elementy, a następnie za pomocą młotka nadawała im konkretny kształt. Inni wykonywali zawiłe, skomplikowane wzory w oparciu o szablony, cierpliwie przebijając dziesiątki maleńkich otworów lub zręcznie używając piły jubilerskiej do poszerzania i kształtowania każdego z nich. Dzięki repusowaniu w biżuterii uzyskano efekt koronki i wydobyto niuanse, w niektórych miejscach pogłębiając relief, by podkreślić cienie.
Ta gra światłocienia ma kluczowe znaczenie dla odbioru całej kolekcji limitowanej biżuterii, która łączy bogatą tradycję Maghrebu z autorskim stylem ORSKA. Elementy, które zwyczajowo wykonuje się ze złotego mosiądzu, w lokalnym warsztacie przygotowano z alpaki i srebra, a w pracowni Anny Orskiej dodatkowo pokryto grafitowym oksydem, uwydatniającym repusowane wzory. Ciemną fakturę głównych elementów, projektantka skontrastowała z pozłoconymi detalami w postaci opraw kamieni ozdobnych, dekoracyjnych ogniw czy krawędzi ornamentów. Część biżuterii wzbogacona została cyrkoniami w kolorze morskiego błękitu, galwanizowanymi szafirami lub fasetowanymi akwamarynami. Łącząc proste formy ze złożonymi, ORSKA nadała podróżniczej kolekcji współczesnego, europejskiego sznytu. A dzięki grze symetrii i asymetrii projekty zyskały rys charakterystyczny dla marki.

REKLAMA
REKLAMA
Kolekcja Maroko ORSKA|Kolekcja Maroko ORSKA|Kolekcja Maroko ORSKA|Kolekcja Maroko ORSKA|Kolekcja Maroko ORSKA|Kolekcja Maroko ORSKA|Kolekcja Maroko ORSKA|Kolekcja Maroko ORSKA|Kolekcja Maroko ORSKA
REKLAMA
REKLAMA

Dodatki w jesiennych stylizacjach | Torebka nie musi być nudna!

Artykuł przeczytasz w: 5 min.
torebki na jesień


Kobieca torebka to ważny element stylizacji. To dodatek, który każda z nas nosi niezależnie od okazji. W szafie warto mieć co najmniej dwie. Jedną na co dzień, a drugą na specjalne okazje. Torebka damska, powinna być wykonana z dobrych materiałów, tak aby posłużyła nam kilka lat. Jako fanka torebek i butów dziś pokaże, jak torebka może zmienić całość stylizacji w jesiennych outfitach.

tekst: Anna Śmiechowska

Dla wielu kobiet torebka jest niezbędnym dodatkiem, który nie tylko cieszy oko, ale ma też duże znaczenie praktyczne. Wybór odpowiedniej torebki zależy oczywiście od okoliczności – do pracy sprawdzi się taka mieszcząca format A4, a idealną towarzyszką na wieczór będzie niewielka, designerska torebeczka, która może niejako stanowić kropkę nad „i” w staranie zaplanowanej stylizacji. Dzisiaj marki prześcigają się w projektach. Można znaleźć te klasyczne, jak również małe dzieła sztuki. I wcale nie muszą dużo kosztować – w Polsce jest bardzo dużo manufaktur, które tworzą torebkowe arcydzieła. Ale jak dobrać tę właściwą do naszego looku?

Czy torebka musi być nudna?

Zdecydowanie nie! Jej rozmiar czy kolor zależy od naszych indywidualnych preferencji. Jedne z nas kochają te wielkie, miejskie, inne wybierają te mini. Wybór rozmiaru torebki ma jednak duże znaczenie, ponieważ to jak dużą torebkę wybieramy ma kluczowe znaczenie dla zachowania proporcji sylwetki. Kobiety drobne powinny nosić torebki o mniejszych wymiarach, natomiast panie o bardziej rozbudowanej sylwetce powinny ich unikać, ponieważ mogą spowodować dysproporcje i ich sylwetka może przez to wyglądać na bardziej masywną niż jest w rzeczywistości. Kobiety wysokie będą zdecydowanie lepiej wyglądać nosząc torby nieco większe. Większość z nas skupia się jednak bardziej na kolorze niż wielkości torebki. Najbardziej popularnym kolorem wśród kobiet jest czarna. Dlaczego? Większość z nas jest zdania, że najbardziej praktyczna i do wszystkiego pasuje.

torebki na jesień
torebki na jesień

Baw się formą

Dzisiaj moda jest również liberalna co do błysku! Niegdyś torebki na łańcuszkach delikatne, małe, zarezerwowane były tylko na wielkie wyjścia. Dzisiaj nikogo nie dziwi już taka błyskotka dodana do codziennej stylizacji. Jeśli chcemy ożywić nasz outfit postawmy na te kolorowe, które wcale nie muszą pasować do butów. Dziś nawet lepiej kiedy taka torebka gra pierwsze skrzypce stylizacji, wyróżniając się z niej całkowicie. Z kolei fanki kolorów mogą postawić na stonowaną, wyciszoną stylizację i jako dodatek dobrać czarną klasyczną torebkę lub taką o wyjątkowej, geometrycznej formie. Jesień w tym roku zwleka, więc śmiało wykorzystuj potencjał koszy plażowych. Letni kosz w jesiennej stylizacji doda jej lekkości i zatrzyma słoneczny, letni klimat naszego outfitu (a do tego zmieści sporo potrzebnych klamotów).

torebki na jesień

Zasady są po to, żeby je łamać

Uniwersalne zasady dotyczące wyboru torebki są ważne, ale dzisiejsza moda pozwala na zabawę. Teraz możesz nosić torebki we wszystkich odcieniach, z różnych materiałów. Jedynym ograniczeniem jest tylko wyobraźnia. Mieszaj kolory na zasadzie kontrastu albo stwórz stylizację w minimalistycznych tonach z jednym, wyrazistym akcentem w postaci torebki. Podstawowa, bazowa paleta barw (biel, czerń, szarość, beż, kolory ziemi, pastele) będzie tworzyć idealne tło dla kolorowych torebek. Jeśli w Twojej szafie dotychczas królował minimalizm, a chcesz dodać nieco koloru, to torebka jest tym elementem, który pozwoli bezpiecznie wejść Twoim stylizacjom na nowy poziom.

torebki na jesień

Jak dbać, aby służyła nam wiele lat?

Masz torebkę, którą uwielbiasz? Noś ją, tak jak lubisz! Gdzie chcesz i kiedy chcesz. Jednak pamiętaj, aby dbać o nią, abyś mogła cieszyć się nią wiele sezonów. Nie wypychaj jej po samo zapięcie! To nigdy dobrze nie wygląda, a do tego ryzykujesz zniszczeniem zamka czy sprzączki. Kiedy masz naprawdę sporo do zabrania, postaw na połączenie dwóch torebek, jednej mniejszej dekoracyjnej, a drugiej do ręki w formie aktówki, w którą włożysz niezbędne ci danego dnia akcesoria. Moda to zabawa, więc obie mogą być w różnych kolorach. Noś ulubione torebki przede wszystkim w zgodzie ze sobą. Pamiętaj też, żeby od czasu do czasu odłożyć jedną na półkę i zastąpić inną, tak aby ta ulubiona została z Tobą dłużej niż tylko jeden sezon. Przechowuj ją w worku bawełnianym, a do środka włóż stare gazety, aby uniknąć jej zdeformowania. Możesz także włożyć do niej zapachową saszetkę, aby wyciągając ją po pewnym czasie, ładnie z niej pachniało.

Po więcej zapraszam na mój profil instagram, na którym wspieram polskie marki i możesz wraz ze mną odkryć nieznany świat torebek pochodzących z polskich manufaktur.

Ania Smiechowska|Ania Smiechowska

Anna Śmiechowska

Ania Śmiechowska stylistka mody. Pomaga odkrywać unikalny styl i budować pewność siebie poprzez odpowiedni dobór ubrań. Wierzy, że moda powinna podkreślać indywidualność, dlatego jej motto brzmi: „Bądź sobą, nie kopią”. Zaraża pozytywną energią i pokazuje, że ubranie ma moc i jest ogromnym narzędziem naszego sukcesu.
REKLAMA
REKLAMA
torebki na jesień
REKLAMA
REKLAMA

Zrób detoks szafy na jesień!

Artykuł przeczytasz w: 5 min.
Moda na jesień

Choć temperatury na dworze wciąż wysokie, nieubłaganie nadeszła jesień . Na co zwrócić szczególną uwagę, kompletując garderobę? Przede wszystkim na jakość i ponadczasowość. Kolor, fason to oczywiście równie ważne elementy, jednak dzisiaj chciałabym przekonać was, że lepiej mieć mniej rzeczy w szafie, ale dobrej jakości. Zgodnie z zasadą „less mess”.

tekst: Anna Śmiechowska

Dlaczego? To bardzo proste. Otwórz swoją szafę i zwróć uwagę, ile rzeczy z tych, które posiadasz, kupiłaś i wiszą niewykorzystane, a ile masz takich, które ubierasz non stop? Zadaj sobie pytanie, z czym to się wiążę? Odpowiedź jest jedna. Z Twoim komfortem!

Baw się modą

Potrzebny jest detoks szafy na jesień, aby pozbyć się niepotrzebnych, nieużywanych ubrań. Zrób więc przegląd tych, które lubisz, sprawdź czy nadają się jeszcze do noszenia. Przeglądając szafę, koniecznie zrób listę potencjalnie brakujących rzeczy, aby podczas zakupów nie kupić ponownie tych, które już goszczą w Twojej szafie. Mierząc ubrania, rób sobie zestawy, w których dobrze się czujesz. Zmieniaj bluzki, dodatki, baw się modą. Niech ten detoks będzie dla Ciebie przyjemnością i super zabawą! Jeśli nie jesteś pewna którejś z rzeczy, nie wiesz, z czym ją połączyć lub po prostu źle się w niej czujesz – to znak, aby się z nią rozstać.

Smiechowska stylizacja

Żelazne zasady

Komponując zestawy, kieruj się zasadą max 3 kolory w stylizacji, jeśli chcesz zrobić zestaw ze spodniami w print pamiętaj, aby dodatki były już gładkie. Możesz dobierać kolory, wzorując się na wzorze np. z koszuli (patrz na zaproponowane przeze mnie stylizacje). Zbuduj swoją szafę, zgodną ze swoim stylem i dodatkami – inspiruj się, ale nie naśladuj. Twórz ciekawe i wygodne stylizacje, a w ten sposób znajdziesz swój wyróżnik stylu. Może nim być apaszka, rodzaj butów czy kolor pomadki. Znajdź coś, co charakteryzuje Twoją indywidualność. Jeśli chcesz się pochwalić swoim odkryciem, zapraszam do kontaktu ze mną.  

moda 2 smiechowska 683x1024 1

Zadbaj o odzież wierzchnią

Zerknij do szafy z ubraniami wierzchnimi, bo może trzeba zanieść do czyszczenia płaszcz, którym otulisz się w jesienny poranek. Jesienny outfit charakteryzuje się warstwowością, od rana lepiej ubrać kilka rzeczy więcej, aby później można było zdjąć kurtkę czy sweter i w piękny popołudniowy dzień cieszyć się ciepłem. Przeglądając swoje ubrania, pamiętaj o pięknym zapachu w szafie. Warto dodać kilka mydełek do szuflad, a na wieszaki powiesić gotowe saszetki zapachowe lub takie robione własnoręcznie. Zapraszam na mój profil na IG smiechowska_stylistka , pokaże Ci jak je zrobić. Na profilu znajdziesz sporo inspiracji zarówno trików modowych, jak również porad z zakresu stylizacji. 

moda 3 smiechowska 683x1024 1

Jeszcze lato nie minęło

Przeglądając swoją szafę w poszukiwaniu jesiennych stylizacji, pamiętaj, aby nie odkładać zbyt daleko letnich sukienek. Doskonale łączą się one z jesiennymi elementami garderoby, tworząc ciekawe i stylowe zestawy. Letnia sukienka, spódnica czy spodnie świetnie prezentują się w towarzystwie swetrów, trencza czy marynarki. W ciepły jesienny dzień możesz również do jesiennej stylizacji zamiast torebki dodać piękny letni kosz.

Smiechowska inspiracje na jesień

Miej plan

Przygotuj kartkę i zrób listę rzeczy, których Ci brakuje. Nie zapomnij o zerknięciu na bieliznę i zrobieniu porządku również w niej. Jesienne noce wieją chłodem, pamiętaj o zaopatrzeniu się w ciepłą i z naturalnych tkanin piżamkę, dzięki której otulisz się w nocy, a o poranku wypijesz w niej kubek ciepłej herbaty. Zerknij na metkę i sprawdź skład konkretnego produktu. Nie daj się jednak zwariować, jeśli Twoja ulubiona bluzka jest z poliestru. Na pewno znacznie lepiej dla środowiska będzie jak dalej ją będziesz nosić i łączyć w stylizacjach niż wyrzucisz do śmieci. W sklepach znajdziemy wiele ubrań dobrej jakości, ale jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach. Każda tkanina różni się gramaturą i rodzajem splotu, więc to, że dany produkt jest wykonany z jedwabiu, nie znaczy, że jest lepszy od Twojej bluzki. Choć mogłaby to sugerować jego cena. Nasuwa się pytanie, ile tego jedwabiu ma w sobie i skąd on pochodzi. Jeśli świadomie zrobisz modowy detoks, zobaczysz, że będzie Ci łatwiej ubierać się intuicyjnie każdego dnia, a po drugie będziesz łatwiej zestawiała rzeczy, bo o wielu sobie przypomnisz.

Czas na shopping

Po takim oczyszczeniu szafy ze zbędnych rzeczy, możesz wyruszyć na jesienny shopping z przygotowaną lista, koniecznie pamiętaj, aby nowe ubrania: 

  • pasowały do kilku w Twojej szafie (komponuj zestawienia), 
  • sprawdź jakość i stosunek sztucznego dodatku (najlepiej jak będzie miał mniej niż 50% , choć czasami jest on potrzebny, chociażby po to, aby wełna się nie rozwarstwiała),
  • kupuj rzeczy, które kolorystycznie będą łączyć się do woli z Twoją dotychczasową garderobą,
  • wybieraj ubrania wygodne (jeśli w przymierzalni czujesz, że coś nie pasuje, drapie, uwiera – to nie ubierzesz tego nigdy), 
  • zainwestuj w dodatki.
    Bądź sobą tej jesieni, otwórz swoją szafę na ponadczasowe stylizacje, które zawsze możesz akcentować sezonowymi trendami. Jesteś wyjątkową osobą i Twoja szafa też musi być wyjątkowa, nie ma w niej miejsca na zużyte czy złej jakości ubrania.
Ania Smiechowska|Ania Smiechowska

Anna Śmiechowska

Ania Śmiechowska stylistka mody. Pomaga odkrywać unikalny styl i budować pewność siebie poprzez odpowiedni dobór ubrań. Wierzy, że moda powinna podkreślać indywidualność, dlatego jej motto brzmi: „Bądź sobą, nie kopią”. Zaraża pozytywną energią i pokazuje, że ubranie ma moc i jest ogromnym narzędziem naszego sukcesu.
REKLAMA
REKLAMA
Moda na jesień
REKLAMA
REKLAMA

Lidia Popiel | W fotografii, każda rysa sugeruje historię

Artykuł przeczytasz w: 4 min.

Początki jej kariery sięgają 1976 roku, kiedy to została zauważona i zaproszona do okładkowej sesji dla Walki Młodych oraz udziału w pokazach Centrum Wzornictwa Przemysłowego, dzięki czemu rozpoczęła się jej kariera modelki.  Na początku lat 80. częściowo zrezygnowała z tego na rzecz fotografii. Zawodowo zajmuje się nią od 1984, a jej zdjęcia publikowały największe polskie magazyny o modzie. Niedawno odwiedziła Poznań, gdzie w ramach spotkań z cyklu „Kreatorzy Wizerunku” opowiedziała o swojej miłości do portretowania ludzi i o powrocie do pracy w modelingu.  

Rozmawia: Anna Bowsza

Co lubisz fotografować bardziej modę czy portrety? Co jest trudniejsze?


Moją pasją jest fotografowanie ludzi, czyli portrety. Moda, to również portret. Jeśli, niezależnie od przeznaczenia, człowieka przed obiektywem traktuje się jak człowieka, to może pojawić się delikatna, magiczna relacja, która zaprocentuje w odbiorze obrazu.

Czujesz różnice między fotografowaniem ludzi znanych a tych anonimowych?


Za każdym razem, bez znaczenia czy ktoś jest gwiazdą, czy nie, staram się nie oceniać pochopnie i mieć świeże oko. Rutyna nie jest wskazana ani po jednej, ani po drugiej stronie, ale liczy się doświadczenie. Znana osoba czasami jest znana od kilku godzin i wtedy należy pomóc jej znaleźć się w nowej sytuacji.

Jesteś za retuszem zdjęć takim mocnym, jaki zdarza się w kolorowych magazynach czy raczej jesteś zwolenniczką naturalnych zdjęć?


Wszystko zależy od sytuacji i wyboru. W swojej pracy wybieram styl fotografii nie retuszowanej, naturalnej, chropowatej, z „wadami”. Jest w tym jakiś smutek i prawda, każda rysa sugeruje historię. Natomiast wszystkie zmiany w postprodukcji, retusze i mocne zbliżenie się do grafiki są niezwykle interesujące. Najmniej ciekawe są manipulacje wykorzystywane jedynie dla urody.

DSC 8253 2

A na jakim sprzęcie lubisz pracować? Jesteś bardziej konserwatywna czy lubisz iść z duchem czasu?


Fotografia jest super ciekawa, również z powodu dynamicznych, nowych technologii, jak i już długiej historii. Jestem zafascynowana nowym, ale czasami sięgam po analog, bo jest to inna forma pracy i ciągle, trochę inny rodzaj obrazu.

Ktoś w Twojej rodzinie interesował się fotografia?


Aparat pojawiał się w mojej rodzinie, ale nikt nie traktował tego poważnie. Wielu z jej członków miało talenty plastyczne.

Mąż i córka lubią kiedy ich fotografujesz?


Doceniają siłę dokumentacji chwili. Stawanie przed obiektywem, to wyzwanie dla wielu ludzi i trzeba się niejednokrotnie przełamywać. Jeśli nie muszą, to nie stają (śmiech)

Moda i portrety do Twoja domena a krajobrazy? Takie sielskie obrazki?


Fotografowanie krajobrazów jest wspaniałym zajęciem i łapaniem kontaktu z naturą, która jest najpiękniejszą historią. Jesteśmy jej częścią. Może wydawać się to zbyt banalne, ale z takich banałów zbudowane jest nasze życie. Włóczenie się z aparatem i komponowanie kadrów, szukanie światła jest nie do przecenienia.

DSC 8134 2

Pracujesz jako fotografka od ponad 30 lat.  Zapewne przez ten czas zmienił się charakter Twojej pracy?


Podstawowe zasady pracy z człowiekiem nie zmienią się, bo ludzkie uczucia i charaktery są takie same. Zmieniła się szybkość – aparat, którym się posługuję wysyła zdjęcia w trakcie pracy do natychmiastowej publikacji i robi się tych zdjęć wielokrotnie więcej. Bez wątpienia technika jest bardziej skomplikowana, ale nie trzeba się już tak przejmować poprawnością zdjęcia, bo można je naprawić w postprodukcji.

Lubisz uczyc młodych ludzi fotografii?


Uwielbiam dzielić się tym, czego się nauczyłam, jak również moimi przemyśleniami. Jednocześnie uczę się od studentów – uważnie ich słucham. W Warszawskiej Szkole Filmowej mamy ludzi w różnym wieku i mają różne punkty widzenia – warto wziąć to pod uwagę.

Wróciłaś do modelingu.  Lubisz to?


Stawanie przed obiektywem, to jest i wyzwanie, i ciągłe poznawanie siebie. Wykonywanie zawodu modelki, oprócz bycia ciągle w nowych sytuacjach, to poznawanie nowych ludzi i miejsc. To również praca twórcza – wyczucie stylu, obrazu, światła ma spore znaczenie.

Wiążesz z tym swoją przyszłość? 
Zobaczymy, co się wydarzy.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Przygotowania do lata z Pauli | Pakujemy wakacyjne walizki!

Artykuł przeczytasz w: 2 min.

Przepis na udaną plażową garderobę jest prosty: piękny strój kąpielowy, torba-koszyk, klapki lub sandały, okulary przeciwsłoneczne, słomkowy kapelusz z ogromnym rondem. Na ciepłe wieczory – zwiewne sukienki i ażurowe komplety. Zobacz, jakie ubrania i dodatki ze sklepów w Starym Browarze wrzuci do wakacyjnej walizki stylowa Pauli!

Miss plaży

Przy wyborze stroju kąpielowego nie kieruj się modą, tylko samopoczuciem! Przymierzaj i sprawdzaj, w jakich fasonach czujesz się wyjątkowo. Lato to czas na małe szaleństwa – może zamiast zachowawczego czarnego kostiumu wybierzesz wyjątkowy komplet w bieli? A może neonowe bikni? Ostrożność zostawiamy w domu, na plaży każda/y z nas jest gwiazdą! Spacer morskim brzegiem? Na strój zarzuć obszerną lnianą koszulę albo wzorzyste pareo. 

Daj sobie kosza

Torebki-koszyki i przeskalowane tekstylne shoppery zastąpią podczas urlopu Twoją ulubioną skórzaną torebkę. Te w wersji XXL zmieszczą WSZYSTKO: ręczniki, olejki do opalania, przekąski i zapas wody. Podczas wieczornych wyjść do restauracji zadaj szyku z koszyczkiem w wersji mini. Ochrona przed słońcem to tylko pretekst, aby popisywać się stylizacją ze słomkowym kapeluszem z wielkim rondem. Po nadmorskich deptakach spacerujemy w stylowych sandałach inspirowanych latami 70., klapkach lub tenisówkach. 

Riviera chic

Biały total look to synonim wakacyjnej elegancji. Pauli zachwyciła się kreacją z Dorothee Schumacher i sukienką maxi z Pepe Jeans. W garderobie stylowych wczasowiczek świetnie odnajdą się komplety z nowej kolekcji włoskiej marki Twinset. Wisienką na torcie nonszalanckich letnich outfitów są duże okulary przeciwsłoneczne. Wśród faworytów Pauli znalazły się nowe modele Tom Ford i Celine dostępne w salonie Optyk Premium 1242.

Wybory Pauli:

walizki i kapelusz Ochnik (Pasaż +1)

stroje kąpielowe, koszule, shoppery i czapki Tommy Hilfiger (Pasaż 0)

letnie zestawy, sandały, kapelusz, torebka Twinset (Pasaż +1)

sukienki maxi, torba-koszyk i dodatki Pepe Jeans (Pasaż 0)

okulary Optyk Premium 1242 (Pasaż +2)

biały strój kąpielowy, ręczniki plażowe i torby Calzedonia (Pasaż 0)

torby plażowe Intimissimi (Pasaż 0)

biała sukienka, torba-koszyk, top, dżinsy, buty Dorothee Schumacher (Pasaż +1)

*artykuł przygotowany we współpracy ze Starym Browarem

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Wiosenna moda na Twoich zasadach

Artykuł przeczytasz w: 5 min.
Stary Browar - Wiosenna moda na twoich zasadach

Apetyczny, odżywczy, świeży – miksujemy wiosenny koktajl trendów. Ty wybierasz ulubione składniki. Menu jest bogate: dżins, cekiny, grunge, kolor, dla chętnych – trochę klasyki. Przed nami sezon obfitości, eklektyzmu, kontrastów. Najmodniejszy dodatek: wolny wybór.

Historia uczy, że w czasie kryzysów w ubiorze zwracamy się ku zabawie, przesadzie, wyszukanej elegancji. Na przekór niepewności, strojem wyrażamy pewność siebie. Do mody wraca kategoria „sexy”, ale w duchu, jakiego nauczał mistrz Gianni Versace – jeśli pokazujemy więcej ciała, to po to, by manifestować siłę i zdecydowanie. Od Generacji Z uczymy się swobodnego podejścia do kategorii męski-żeński. W sezon wiosenny wchodzimy z nową energią – cali na dżinsowo.

Dżinsowo-dżinsowi

„Denim is the new black”. Trend, który łączy pokolenia, ma kolor indygo. Dżins nie chce już być ubraniową bazą. Tej wiosny gra w modzie pierwsze skrzypce, ujawnia nieznane oblicza. Jest zaborczy – chce nas posiąść w całości. Bez dyskusji poddajemy się tej hegemonii i nosimy dżins od stóp do głów. Zacznijmy od podstaw: spodnie i koszula albo obszerna katana. Minimalizm jest OK, ale browarowe marki mają też w zanadrzu bardziej odjechane dżinsowo-dżinsowe pomysły. Łaty, patchwork, nadruki, naszywki – wszystkie chwyty dozwolone. Kto myśli, że denim jest codzienny, oklepany, niech przymierzy dżinsowy kombinezon, dżinsową maxi-dress abo dżinsowe buty na koturnach. Tworząc nasze „denim stories” zagalopowaliśmy się aż na Dziki Zachód, do ojczyzny błękitnej tkaniny. Etos „American dream” adaptujemy na własne modowe potrzeby, agitując powszechne prawo do wolności stylu.

Ewelina: kombinezon Liu Jo (Pasaż +1), trencz Van Graaf (Pasaż), torebka Pepe Jeans (Pasaż 0), naszyjnik Bimba y Lola (Atrium +1), kolczyki TOUS (Atrium +2), buty H&M (wejście od Półwiejskiej); Piotruś: dżinsy i plecak Coccodrillo (Pasaż 0), koszula i czapeczka Petit Bateau (Pasaż +1), pluszowy miś Newbie (Atrium 0)l Michał: dżinsy i kurtka 4MEN (Pasaż +1), bluza i buty Nike (Atrium +2), czapka Pepe Jeans (Pasaż 0)
Ewelina: kombinezon Liu Jo (Pasaż +1), trencz Van Graaf (Pasaż), torebka Pepe Jeans (Pasaż 0), naszyjnik Bimba y Lola (Atrium +1), kolczyki TOUS (Atrium +2), buty H&M (wejście od Półwiejskiej); Piotruś: dżinsy i plecak Coccodrillo (Pasaż 0), koszula i czapeczka Petit Bateau (Pasaż +1), pluszowy miś Newbie (Atrium 0)l Michał: dżinsy i kurtka 4MEN (Pasaż +1), bluza i buty Nike (Atrium +2), czapka Pepe Jeans (Pasaż 0)
Paulina: koszula Weekend Max Mara (Pasaż +1), kurtka Marc O’Polo (Pasaż +1), dżinsy i buty Zara (Atrium 0), torebka CCC (Atrium +1), okulary Optyk 1242 (Pasaż +2); Agata: dżinsy Max Mara (Pasaż +1), kurtka Zara (Atrium 0), bezrękawnik Dorothee Schumacher (Pasaż +1), buty CCC (Atrium +1), torebka Liu Jo (Pasaż +1), kolczyki Bimba y Lola (Atrium +1)
Paulina: koszula Weekend Max Mara (Pasaż +1), kurtka Marc O’Polo (Pasaż +1), dżinsy i buty Zara (Atrium 0), torebka CCC (Atrium +1), okulary Optyk 1242 (Pasaż +2); Agata: dżinsy Max Mara (Pasaż +1), kurtka Zara (Atrium 0), bezrękawnik Dorothee Schumacher (Pasaż +1), buty CCC (Atrium +1), torebka Liu Jo (Pasaż +1), kolczyki Bimba y Lola (Atrium +1)
Stary Browar - Wiosenna moda na twoich zasadach
Ewelina: kombinezon Liu Jo (Pasaż +1), trencz Van Graaf (Pasaż), torebka Pepe Jeans (Pasaż 0), naszyjnik Bimba y Lola (Atrium +1), kolczyki TOUS (Atrium +2), buty H&M (wejście od Półwiejskiej); Agata: dżinsy Max Mara (Pasaż +1), kurtka Zara (Atrium 0), bezrękawnik Dorothee Schumacher (Pasaż +1), buty CCC (Atrium +1), torebka Liu Jo (Pasaż +1), kolczyki Bimba y Lola (Atrium +1); Paulina: koszula Weekend Max Mara (Pasaż +1), kurtka Marc O’Polo (Pasaż +1), dżinsy i buty Zara (Atrium 0), torebka CCC (Atrium +1), okulary Optyk 1242 (Pasaż +2); Ari: sukienka i top Max Mara (Pasaż +1), buty Twinset (Pasaż +1), kapelusz H&M (wejście od Półwiejskiej)
Ari: sukienka Liu Jo (Pasaż +1), top, buty Bimba y Lola (Atrium +1), kapeulusz H&M (wejście od Półwiejskiej)
Ari: sukienka Liu Jo (Pasaż +1), top, buty Bimba y Lola (Atrium +1), kapeulusz H&M (wejście od Półwiejskiej)
Ari: top Local Heroes (Atrium 0), bluza Van Graaf (Pasaż), dżinsy Deni Cler (Pasaż +1), buty eobuwie.pl (Pasaż +1), czapka Modivo (eobuwie.pl, Pasaż +1)
Ari: top Local Heroes (Atrium 0), bluza Van Graaf (Pasaż), dżinsy Deni Cler (Pasaż +1), buty eobuwie.pl (Pasaż +1), czapka Modivo (eobuwie.pl, Pasaż +1)

Wiosenny karnawał

Niespodziewanym bohaterem wiosennych kolekcji jest blask. Sylwestrowe i karnawałowe imprezy nie zaspokoiły apetytów na glamour. Sezon na cekiny nie skończył się w Podkoziołek – błyszczące topy, spódnice, buty, torebki, doprawione hojną porcją biżuterii przetrwały ostatnie przymrozki. Srebrny tej wiosny jest równie popularny co beże, pastele, nasycone pomarańcze, fiolety i błękit. Z wieczorowej garderoby do codziennych stylizacji przeniknęły satynowe bieliźniane sukienki. Na wybiegach każdy trend znalazł swoje zaprzeczenie. Obok strojnych, metalicznych motywów, pojawiają się inspiracje grungem: flanelowe koszule, krata, skóra. Przeciwieństwa się przyciągają – kiedy pozornie odległe estetyki spotykają się w jednej stylizacji, robi się naprawdę ciekawie.

Paulina: kurtka, spódnica, kozaki H&M (wejście od Półwiejskiej), koszulka PINKO (Pasaż +1), koszula Tommy Hilfiger (Pasaż 0), biżuteria Bimba y Lola (Atrium +1)
Paulina: kurtka, spódnica, kozaki H&M (wejście od Półwiejskiej), koszulka PINKO (Pasaż +1), koszula Tommy Hilfiger (Pasaż 0), biżuteria Bimba y Lola (Atrium +1)
Ewelina: sukienka Pepe Jeans (Pasaż 0), kurtka Barbour (Pasaż 0), buty Twinset (Pasaż +1), torebka Modivo (eobuwie.pl, Pasaż +1), kolczyki Elisabetta Franchi (Pasaż +1); Michał: kurtka, sweter z kapturem, buty 4MEN (Pasaż +1), sweter, spodnie Marc O’Polo (Pasaż +1); Piotruś: kurteczka i koszula Newbie (Atrium 0), spodnie Petit Bateau (Pasaż +1)
Ewelina: sukienka Pepe Jeans (Pasaż 0), kurtka Barbour (Pasaż 0), buty Twinset (Pasaż +1), torebka Modivo (eobuwie.pl, Pasaż +1), kolczyki Elisabetta Franchi (Pasaż +1); Michał: kurtka, sweter z kapturem, buty 4MEN (Pasaż +1), sweter, spodnie Marc O’Polo (Pasaż +1); Piotruś: kurteczka i koszula Newbie (Atrium 0), spodnie Petit Bateau (Pasaż +1)
Agata: spódnica, kurtka Modivo (eobuwie.pl, Pasaż +1), buty CCC (Atrium +1), torebka Liu Jo (Pasaż +1), okulary Design Optyk (Pasaż +1)
Agata: spódnica, kurtka Modivo (eobuwie.pl, Pasaż +1), buty CCC (Atrium +1), torebka Liu Jo (Pasaż +1), okulary Design Optyk (Pasaż +1)
Agata: garnitur TUTU (Atrium +2), buty Nike (Atrium +2), kolczyki HIGH (Pasaż +1), biżuteria Bimba y Lola (Atrium +1)
Agata: garnitur TUTU (Atrium +2), buty Nike (Atrium +2), kolczyki HIGH (Pasaż +1), biżuteria Bimba y Lola (Atrium +1)
Paulina: trencz i dżinsy Weekend Max Mara (Pasaż +1), sweter Max Mara (Pasaż +1), buty Zara (Atrium 0), naszyjnik Bimba y Lola (Atrium +1); Ari: spódnica i kurtka Bimba y Lola (Atrium +1), top Zara (Atrium 0), buty Massimo Dutti (Atrium 0), torebka TOUS (Atrium +2)
Paulina: trencz i dżinsy Weekend Max Mara (Pasaż +1), sweter Max Mara (Pasaż +1), buty Zara (Atrium 0), naszyjnik Bimba y Lola (Atrium +1); Ari: spódnica i kurtka Bimba y Lola (Atrium +1), top Zara (Atrium 0), buty Massimo Dutti (Atrium 0), torebka TOUS (Atrium +2)
Agata: spodnie TUTU (Atrium +2), koszulka Local Heroes (Atrium 0), bomberka Van Graaf (Pasaż), buty Nike (Atrium +2)
Agata: spodnie TUTU (Atrium +2), koszulka Local Heroes (Atrium 0), bomberka Van Graaf (Pasaż), buty Nike (Atrium +2)
REKLAMA
REKLAMA
Stary Browar - Wiosenna moda na twoich zasadach
REKLAMA
REKLAMA

Z kredensu do garderoby | Nowa kolekcja biżuterii ORSKA „Julia”

Artykuł przeczytasz w: 4 min.
|O


Jeszcze w ubiegłym stuleciu karkonoskie tradycje szklarskie prężnie się rozwijały, czyniąc z regionu główny ośrodek szkła kryształowego w Polsce. Z czasem jednak hutnicze zwyczaje zaczęły wygasać. Zostało tylko jedno miejsce, które jest nośnikiem rzemieślniczej historii regionu: Huta Julia. Ta ostatnia huta szkła kryształowego w kraju przez kilka ostatnich miesięcy była pracownią Anny Orskiej, projektantki biżuterii, która podróżuje po warsztatach świata w poszukiwaniu rzadkich, wymierających rzemiosł. Dziedzictwo piechowickich projektantów zainspirowało dialog ORSKA z hutniczą tradycją.


W pracy nad najnowszą kolekcją biżuterii JULIA wyzwanie pojawiło się już na samym początku – drewniane formy okazały się zbyt duże do przygotowania biżuteryjnych elementów. Dlatego w pracowni ORSKA powstały specjalne niewielkie obręcze wykonane z metalu. Hutnicy wlewali do nich pojedyncze krople płynnego szkła o temperaturze 1200 stopni Celsjusza, przyznając, że praca z tak małymi obiektami jest dla nich wyzwaniem. Po wystygnięciu krążek trafiał do odprężarki, a następnie ozdabiany był szlifem.

ORSKA x Huta Julia 9

– Współpraca z Anią Orską to dla nas przewrotny akt tworzenia form kryształowych. Odwracamy tradycyjny dla nas proces i skupiamy się na tak małych formach, na jakich nigdy nie pracowaliśmy. To też wspaniałe myślenie o przyszłości, które Ania wnosi. O nowej definicji form kryształowych, o łączeniu z nowymi technologiami. To dla nas bardzo twórcza redefinicja – podsumowuje Agnieszka Browarny, Prezes Huty Julia.

ORSKA x Huta Julia 6

Anna Orska zaadaptowała poszczególne fragmenty najpopularniejszych wzorów i połączyła je ze sobą, tworząc zupełnie nowe motywy. Zazwyczaj zdobniczki z Huty Julia dopasowują szlif do formy, niwelując drobne niedoskonałości i pęcherzyki powietrza, które przypadkiem zastygły w szkle. ORSKA odwróciła ten proces. W kolekcji biżuterii JULIA to szlif definiuje formę i nadaje jej sens.

ORSKA x Huta Julia 8


– Do Huty Julia trafiłam dlatego, że o niej marzyłam. Jestem niezwykle wdzięczna za tę przygodę. Pokazano mi proces, pozwolono mi poznać surowiec. To jest tworzenie przez poznawanie w czystej postaci. W pracy projektanta jest to bardzo ważne – wyznaje Anna Orska.

Kryształowe elementy w pracowni ORSKA oprawiliśmy w pozłacane 23,5 karatowym złotem formy. W ten sposób powstało kilka wzorów długich naszyjników z efektownymi wisiorami, duże pierścionki i sztywna bransoletka, których główną ozdobą są komponenty wykonane z fasetowanego lub szlifowanego szkła kryształowego. Kolekcję uzupełnia biżuteria w całości wykonana z metalu, która jest reinterpretacją tradycyjnych zdobień naczyń kryształowych, opierających się na dużej liczbie drobnych cięć. ORSKA uporządkowała niewielkie fasety w rzędy i uczyniła je głównym zdobniczym motywem.


Szkło kryształowe, po zastygnięciu jest cięższe i trwalsze niż szkło tradycyjne, a dzięki dodatkom tlenku ołowiu po oszlifowaniu efektownie rozszczepia światło. Głębokie szlify i grawerowanie sprawiają, że kryształ wyróżnia się bogatym zdobieniem, spektakularnym połyskiem oraz mieni się wieloma barwami. Kolekcja Julia odczarowuje kryształ, klasycznie kojarzony z wystawną zastawą i rodzinną pamiątką. ORSKA wyprowadza go z kredensu wprost do garderoby i w autorskim stylu przenosi z obszaru odświętności do strefy codzienności. Motyw ucztowania jest wciąż żywo obecny, ale zaadoptowany do nowych okoliczności. Biżuteryjne formy kładą bowiem nacisk na celebrację ulotnych chwil radości. Zachęcają, aby uwolnić szkło zza witryn i cieszyć się nim każdego dnia.

REKLAMA
REKLAMA
|O
REKLAMA
REKLAMA

Moda dziecięca – nadchodzące trendy

Artykuł przeczytasz w: 4 min.
Original Marines - kolekcja wiosna-lato 2023

Trendy w modzie ulegają ewolucjom w każdym kolejnym sezonie, obfitując w wiele nurtów, gatunków i stylów. Na transformację obowiązujących trendów zawsze wpływ ma teraźniejszość i przeszłość- ale co to oznacza dokładnie?

Teraźniejszość to głos młodego pokolenia, wprowadzanie w świat mody czegoś nowego, często kontrowersyjnego- inspirowanego muzyką czy światem wirtualnym. Z przeszłości natomiast czerpiemy nieustannie. Minione trendy przekazywane przez pokolenia co pewien czas, cyklicznie powracają. Często coś co stanowi „obciach” jednego sezonu powraca po kilku latach jako swoisty must have, budząc zachwyt u jednych i konsternację u drugich.

Moda dziecięca jest odbiciem popularności w modzie dorosłej. Trendy w znaczniej większości przenikają do młodszej kategorii z zachowaniem pewnych szczegółów. To co w modzie dziecięcej jest ważne, bez względu na aktualny trend to wygoda i wizualnie atrakcyjne dla dziecka wykończenie. Popularność i moda swoją drogą ale jeśli ubranie będzie nudne, banalne i nieciekawe nie wzbudzi zainteresowania dzieci czy młodzieży. Podobnie rzecz ma się z aspektem komfortu w użytkowaniu, najpiękniejszy, topowy i kultowy sweter nie zostanie założony jeśli nie będzie miły, miękki i delikatny. Należy mieć na uwadze fakt, iż dziecięca doba upływa na aktywności, eksplorowaniu i odkrywaniu, ubranie powinno wygodnym towarzyszem.

Wiosna- Lato – odzież dziecięca

Kolory

To co przynosi Nam nadchodzący sezon wiosna-lato 2023r w modzie dziecięcej to z pewnością kolory, z naciskiem na pastelowe odcienie różu, błękitu, mięty czy limonki. Ciekawe, wielokolorowe stylizacje łączące kilka kolorów to hit najbliższego sezonu! Kolor i jeszcze raz kolor.

resize STAMPA FV200 ACTIVE BA

Dresy w każdej formie

Ostatnie lata spopularyzowały dres w każdej formie. Został on odczarowany z elementu stylizacji podomowej do odzieży wyjściowej a nawet mocno modowej. Dres w najbliższym sezonie pozostanie w trendach mody dziecięcej- zarówno dziewczęcej jak i chłopięcej. Bluzy, spodnie a nawet całe komplety dresowe o rożnych kolorach i fakturach, im barwniej tym lepiej!

resize STAMPA FV200 OCEAN SIDE BO 883x1024 1

Błysk i jeszcze raz błysk!

Co w szczególności ucieszy młode damy to to że w nadchodzącym sezonie panować będą metaliczne odcienie, pięknie odbijające światło a także wszelkie odcienia złota i srebra. Cieszące się popytem będą zarówno całe ubrania jak i detale na nich tj, nadruki, naszycia, naklejki. Dużo błysku, dużo świtała i dużo refleksów!

resize STAMPA FV100 MISS COUTURE BA scaled 1

Gry, filmy i bajki

Nadal bestsellerem będą ubrania ozdobione najpopularniejszymi bohaterkami dziecięcych gier, bajek filmów czy komiksów. Marvel, Disney, Minecraft cxy Among US będą królować w nadchodzących miesiącach. Dzieci i młodzież z przyjemnością zakładają ubrania z ulubionymi motywami bo to nie tylko stylowy element ale także sposób na wyrażenie siebie, swoich zainteresowań czy hobby.

Modne Dziecko.

Nadchodzący sezon wiosna-lato 2023 w modzie dziecięcej będzie obfitować w kolory i formy. Tak obszerna różnorodność pozwoli znaleźć każdemu młodemu człowiekowi swój ulubiony trend, by czuł się pewnie i swobodnie. Maluchy, przedszkolaki czy młodzież będą mieć inne potrzeby ubioru i kreacji, ale z pewnością wymarzony outfit może poprawić nastrój.

Warto zwrócić również , a może przede wszystkim uwagę na jakość wykonania i materiał wykonanych rzeczy, tak by były ekologiczne, bezpieczne dla skóry a przy tym miłe i wygodne. W trosce o zdrowie i środowisko warto przyjrzeć się bliżej samym markom i ich ideom.

Reasumując- zbliżający się sezon to zbiór wielu interesujących trendów ale ostatecznie kierujmy się potrzebami i preferencjami Naszego dziecka, nawet jeśli rozmijają się z aktualnymi stylami i nurtami.

*Materiał powstał we współpracy z firmą Ekiddo.pl dystrybutorem włoskiej marki ubrań dla dzieci i młodzieży Original Marines

REKLAMA
REKLAMA
Original Marines - kolekcja wiosna-lato 2023
REKLAMA
REKLAMA

FASCYNATORY – ich czar i urok

Artykuł przeczytasz w: 3 min.
Fascynatory Zuzanna Połeć

Pierwszy kontakt z fascynatorami miałam już w 2014, kiedy w sklepie ze sztuczną biżuterią wzięłam do ręki opaskę wykonaną z piórek i nieznanego mi wcześniej materiału. Od tego momentu zaczęło się zgłębianie wiedzy o tym produkcie, materiałach, z którego jest wykonany, a także poszukiwanie kursów i osób, które mogłyby mnie nauczyć tworzyć fascynatory. Wiedzę o tych unikatowych nakryciach głowy czerpałam od znanych modystek: Małgorzaty Wybrańskiej, Moniki Grzybowskiej i Moniki Ciesiełkiewicz.
W fascynatorach najbardziej fascynuje mnie ich kształt. Te oryginalne i nieoczywiste formy można wykreować dzięki specjalnemu materiałowi sinamay, który po namoczeniu, uformowaniu i wyschnięciu zachowuje nadany wygląd. W szyciu fascynatorów jedyne co może ograniczać to brak kreatywności i wyobraźni, ponieważ fascynator to takie małe dzieło sztuki, które może być takiego rozmiaru i koloru, jaki tylko zapragniemy, możemy go ozdobić czymkolwiek chcemy od koralików, przez woalki i pióra, aż po kwiatki. Fascynator przyjmie każdy pomysł, a efekty będą zaskakujące.


Fascynatory tak jak sztuka odzwierciedlają wnętrze projektanta, dlatego moje projekty są bardziej skromne i minimalistyczne, wychodzę z założenia, że im mniej, tym lepiej. Projekty opieram na jednym, ewentualnie dwóch kolorach, które ze sobą współgrają. Oczywiście, szyjąc na specjalne zamówienie przede wszystkim dobieram kolor zbliżony do ubrania klientki czy dodatków, żeby fascynator tworzył spójną całość. Głównie skupiam się na mniejszych formach, ponieważ Polki jeszcze z dużą nieśmiałością podchodzą do tego nakrycia głowy.
Uważam, że fascynatory dodają elegancji i wytworności, sprawiają że ulubiona sukienka nabiera zupełnie innego charakteru. Zdarzają się klientki, które bardzo dokładnie wiedzą, czego potrzebują i wtedy chcę jak najlepiej sprostać ich oczekiwaniom. Zadowolenie klientek jest dla mnie najważniejsze, nie szyję fascynatorów dla siebie, ale dla innych kobiet, aby sprawić, by poczuły się w nich wyjątkowo.
W szyciu fascynatorów wykorzystuję swoje zdolności manualne, uwielbiam szyć za pomocą igły i nici, zwracam uwagę na najmniejsze szczegóły. Produkty, które wychodzą spod mojej ręki sprzedaję pod własną marką Suzette Zuzanna Połeć, dlatego muszą być wykonane na najwyższym poziomie.
Chcąc tworzyć coraz lepsze projekty, podjęłam studia podyplomowe na kierunku Projektowanie ubioru na ASP w Łodzi.Od początku wiedziałam, że w pracy dyplomowej zaprezentuję nakrycia głowy, które będą najważniejszym elementem kolekcji, a ubrania dopasuję właśnie do nich. W taki sposób powstała minikolekcja Royal Ascot inspirowana najsłynniejszymi wyścigami konnymi w Anglii, która pozwoliła mi przez chwilę poczuć atmosferę tego wydarzenia. Następny krok i tym samym spełnienie kolejnego marzenia to podróż do Ascot, żeby na własne oczy zobaczyć te fantazyjne i oryginalne nakrycia głowy.

Fascynatory Zuzanna Połeć
Fascynatory Zuzanna Połeć
REKLAMA
REKLAMA
Fascynatory Zuzanna Połeć
REKLAMA
REKLAMA

Moda to nie tylko ubranie

Artykuł przeczytasz w: 4 min.
Ania Smiechowska|Ania Smiechowska

Od zawsze uważam, że ubranie jest najszybszym sposobem na zmianę samopoczucia, ale tylko pod warunkiem, gdy będzie zgodne z Twoim JA. Ubranie jest nieodłącznym elementem Twojego życia. Zanim się odezwiesz, Twoje ubranie już mówi o Tobie. Zapraszam do świata stylizacji

Nowy rok, nowa JA – od czego zacząć przygodę z modą?


Moda to nie tylko ubranie. To styl życia. To, w jaki sposób się ubieramy, jest odzwierciedleniem naszego wnętrza. Naszych zachowań, zainteresowań, miejsca pracy czy dresscode’u, jaki w danym miejscu obowiązuje. Wszystko, co nas otacza ma ogromny wpływ na nasz styl, na nasze JA.
Ubranie jest komunikatem, który przekazujemy światu na nasz temat. A na styl, jaki reprezentujemy, ma wpływ wiele czynników. Od środowiska, w którym pracujemy, ludzi,z którymi się spotykamy, poprzez aktywność fizyczną, którą uprawiamy, kończąc na tym, co jemy. Ubranie jest narzędziem, które w wielu życiowych sytuacjach może nam pomóc. Ale może też zaszkodzić. Ponieważ łatwo się przebrać, ale zdecydowanie trudniej czuć się sobą w ubraniu, które nie jest odzwierciedleniem naszej osobowości. „Moda przemija, styl pozostaje” nieśmiertelny cytat Coco Chanel jest nadal aktualny. Indywidualne wyrażanie siebie to coś więcej niż jedno sezonowy „krzyk mody”.


Jednak, żeby zrobić dobre wrażenie, Twoje ubranie musi reprezentować Ciebie, a nie Ty ubranie. Może dodać pewności siebie, ale również może spowodować złe samopoczucie. Pomyśl, jakie przesłanie chciałabyś przekazać światu? Dbanie o wizerunek ma moc, która wiąże się z poczuciem bycia silną, pewną siebie i szczęśliwą osobą. Ale także z komfortem, jakością i stylem życia. Dlatego bardzo ważne jest to, aby Twoja stylizacja odzwierciedlała Twoją osobowość i abyś czuła się zawsze i wszędzie sobą. Pozornie nieistotne kwestie, takie jak kolor, długość spodni, to jaką ubierasz bieliznę, tkaninę– wszystko ma tu znaczenie. Wpływa na nasze samopoczucie.


Jak zatem znaleźć swój styl w przytłaczającej od nadmiaru ubrań rzeczywistości?


Wraz z nowym rokiem warto zajrzeć do swojej garderoby i zrobić w niej porządek. Być może kilka poniższych wskazówek pomoże uporać Ci się z nadmiarem rzeczy, a jednocześnie pozwoli wyrazić siebie. Po pierwsze–pozbądź się rzeczy za małych, zniszczonych, oraz tych które czekają aż schudniesz czy przytyjesz. Po drugie, zastanów się jakich ubrań masz najwięcej i czy rzeczywiście są one Ci potrzebne. Dodatkowo – codziennie rano ubierając się do pracy, zapisz na kartce, czego Ci brakuje. Pozwoli to skompletować swój własny „niezbędnik”. Odpowiedz sobie na pytanie,jaki jest Twój styl życia? Gdzie pracujesz? Jaki dresscode obowiązuje w Twoim miejscu pracy? Innych ubrań będzie potrzebowała managerka korporacji, uwielbiająca aktywnie spędzać wolny czas z przyjaciółmi na siłowni, a innych właścicielka galerii sztuki, która sztywnym korporacyjnym stylem mogłaby odstraszyć ludzi przyzwyczajonych do obcowania ze sztuką.
Tych kilka zasad, pozwoli na nowo spojrzeć na siebie i na to, co kryje nasze wnętrze. I czy to, co prezentujemy na zewnątrz, jest w zgodzie z tym, jak czujemy się w środku.
Na koniec jeszcze mała podpowiedź w porządkach garderoby. Wystarczy kilka ponadczasowych klasycznych ubrań, aby stworzyć zestawy ubrań na cały tydzień. Oto kilka przykładów, ubrań, które warto posiadać. Sprawdź, czy goszczą w Twojej szafie.

mia manu 1024x887 1
mia manu
paso a paso 1
paso a paso
Sweter frizzy black 988x1024 1
Sweter frizzy black
roselle 2
roselle
MM-Sroka-Design-18
MM Sroka Design 18
MM Sroka Design 23 1024x660 1
MM Sroka Design 23
MM Sroka Design 11 scaled
MM Sroka Design 11
mia manu
mia manu
paso a paso
paso a paso
roselle 3
roselle
roselle
roselle
Spodnie elegance black 739x1024 1
spodnie eleganckie black

REKLAMA
REKLAMA
Ania Smiechowska|Ania Smiechowska
REKLAMA
REKLAMA

Elegancja nie krzyczy! NOUME

Artykuł przeczytasz w: 3 min.

Najpierw były ogromne nożyce, którymi dziadek– krawiec, kroił szyte na miarę, eleganckie męskie garnitury. To właśnie te nożyce odziedziczyła projektantka,a mama dokupiła pierwszą maszynę, żeby dziecięce marzenie mogło się spełnić. Zaraz potem powstają sukienki dla koleżanek i są jak w marzeniu, wyjątkowe. Pierwsze kroki w branży odzieżowej projektantka wspomina z sympatią. Stawiała je w rodzinnej szwalni, w której powstawały eleganckie ubrania skórzane. Po paru latach powstaje dobrze znana pracownia Mous, którą projektantka współtworzyła. Tam uczyła się fachu, a później szlifowała nabyte umiejętności. Aż wreszcie przyszedł czas na indywidualizm i to zarówno w zawodowej karierze, jak i w stylistyce, którą chce zaproponować swoim klientkom. – Przychodząc do mojej pracowni,każda kobieta ma poczuć się wyjątkowo, bo każda z nas jest inna.W NOUME można znaleźć to, czego nie proponują znane sieciowe brandy: niepowtarzalność –mówi projektantka.

Ubrania są oszczędne w stylu, łączą w sobie klasyczny szyk i swoisty luz. Od dodatków będzie zależeć, czy będziemy gotowe na elegancką kolację, spotkanie w biurze czy pójście na koncert. To właśnie zaleta dyskretnej elegancji: nie jest zbyt surowa,ale zawsze bliska ideału, neutralna w kolorach i wzorach.Jeśli mamy więc w garderobie piękne szpilki, kozaki czy grandżowe tenisówki jesteśmy gotowe na każde szaleństwo. To właśnie proponuje Noume, klasykę z odrobiną codzienności, bez konieczności podążania za trendami mody.

Stylistyka zaspokajająca potrzeby kobiet w różnym wieku i w każdym rozmiarze, o różnym stylu i podejściu do życia, tworzy klasyczne ubrania łączące nowoczesność z tradycją. Twórczyni marki wraz z zespołem proponuje Paniom ponadczasowe ubrania jednocześnie eleganckie, kobiece, przyjemnie otulające.

Rzeczy Noume mogą składać się na codzienną garderobę każdej kobiety, są tworzone w przemyślany i precyzyjny sposób, uczciwie szyte w lokalnych, rodzinnych szwalniach. Ich kolory i miękkość włoskich materiałów, sprawiają, że chętnie się je nosi i często do nich powraca.

Czy poczuły się Panie sprowokowane do posmakowania Noume?

W pracowni przy ulicy Słowackiego codziennie czekana klientki profesjonalna obsługa, która z przyjemnością dopasuje ubiór do sylwetki, dobierze kolor i rozmiar, oraz zasugeruje dodatki właściwe do okazji.

Dzięki NOUME poznańskie Jeżyce mogą zasłynąć nie tylko jako miejsce, gdzie można dobrze zjeść, ale także wyśmienicie się ubrać i zaistnieć elegancko na co dzień.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

CHART – Pracownia Biżuterii Artystycznej

Artykuł przeczytasz w: 1 min.
Biżuteria Chart|Naszyjnik ze złota i białego złota próby 0.585 z szafirami, diamentami i szmaragdami|Kolczyki z białego i żółtego złota próby 0.585 zrubinowymi sercami i brylantami|Biżuteria Chart|Biżuteria Chart|Biżuteria Chart|Biżuteria Chart|Biżuteria Chart

Na święta i każdy wyjątkowy dzień

Kolczyki z białego i żółtego złota próby 0.585 zrubinowymi sercami i brylantami
Kolczyki z białego i żółtego złota próby 0.585 zrubinowymi sercami i brylantami
Bransoletka pasemkowa z zamkiem kasetowym z platyny próby 0.950 z kokardami wysadzanymi brylantami w ilości 21 szt.
Bizuteria Chart 5 1024x683 1
Pierścionek z białego i żółtego złota próby 0.585 z półtora karatowym czarnym brylantem i różowymi szafirami
Bizuteria Chart 10 1 1024x683 1
Naszyjnik-serce ze złota i białego złota próby 0.585 z brylantem. Naszyjnik ze złota próby 0.585 z różyczkami z różowego koralu i różowymi szafirami.
Bizuteria Chart 9 683x1024 1
Naszyjnik ze złota i białego złota próby 0.585 z szafirami, diamentami i szmaragdami
Kolczyki z białego i żółtego złota próby 0.585 z zielonymi i pomarańczowymi szafirami oraz diamentami.
Bizuteria Chart 2 683x1024 1
Pierścionek ze złota próby 0.585 z szafirem i diamentami
Bizuteria Chart 8 683x1024 1
Kolczyki z białego i żółtego złota próby 0.585 z zielonymi i pomarańczowymi szafirami oraz diamentami
Bizuteria Chart 4 683x1024 1
Bransoletka sztywna z zamkiem kasetowym z białego i żółtego złota próby 0.585 z dużym brylantem „pieprz i sól”, czarną perłą Thaiti i tuzinem małych diamentów
REKLAMA
REKLAMA
Biżuteria Chart|Naszyjnik ze złota i białego złota próby 0.585 z szafirami, diamentami i szmaragdami|Kolczyki z białego i żółtego złota próby 0.585 zrubinowymi sercami i brylantami|Biżuteria Chart|Biżuteria Chart|Biżuteria Chart|Biżuteria Chart|Biżuteria Chart
REKLAMA
REKLAMA

Lava ORSKA – nowa kolekcja męskiej biżuterii

Artykuł przeczytasz w: 2 min.
Orska LAVA|Orska LAVA|Orska LAVA|Orska LAVA|Orska LAVA|Orska LAVA|Orska LAVA|Orska LAVA|Orska LAVA|Orska LAVA|Orska LAVA

ORSKA lubi zaskakiwać, dlatego tym razem projektantka przygotowała niespodziankę dla panów. Kolekcja męskiej biżuterii Lava. Inspirowana zmienną i niepokorną naturą wulkanu, pełna jest mięsistych, przyciągających uwagę wzorów. Mocna biżuteria, choć wygląda na ciężką, lekko się nosi. Jest praktyczna i wygodna.

Lawa łączy w sobie żywioł ziemi i żywioł ognia. Szybko się ochładza, tworząc misterne, artystyczne kompozycje – od niemal miękkich, poduszkowych aż po ostre, odłamkowe. Ten odmienny charakter wyraziliśmy w dwóch liniach męskiej biżuterii. Łączy je ręczne wykonanie i surowy, nieco industrialny charakter. Różni wykorzystany materiał, technika wytworzenia oraz styl. Ten dualizm jest próbą metaforycznego uchwycenia kompleksowej natury męskości. Lava to biżuteria dla mocnego charakteru, który nie boi się być sobą.

SREBRO

Srebrna biżuteria ma asymetryczną konstrukcję i nieregularną powierzchnię, która imituje wulkaniczną skałę. W pracowni ORSKA płynny metal nakładaliśmy warstwami i szlifowaliśmy go po każdym etapie. Dzięki temu pozornie chropowata struktura jest łagodna i opływowa. Biżuteria z tej linii ma wypalone otwory o różnej wielkości, dzięki którym do złudzenia przypomina fragmenty zastygłej magmy.

MOSIĄDZ

Mosiężna linia inspirowana jest lawą odłamkową. Każda bryła metalu została przez nas ręcznie wypiłowana, dlatego biżuteria ma mocno zarysowane, charakterne fasety. Minimalistyczne ozdoby o geometrycznej, surowej formie, budzą skojarzenia z mocą i siłą. Industrialny charakter linii dodatkowo podkreślają mosiężne ćwieki.

ORSKA tworzy biżuterię z charakterem, jej projekty są wyraziste, a często kontrowersyjne. Surowość form, szorstkość faktur i odmienna idea, stojąca za każdą kolekcją, oddają temperament marki. Biżuteria marki ORSKA nie jest dodatkiem. Ona sama w sobie tworzy kreację. Specyficzne wzornictwo Anny Orskiej jest dla odważnych osób, poszukujących oryginalnej formy stylu. Każdy egzemplarz ma indywidualny charakter. To zasługa ręcznego wykonania oraz sięgania po osobliwe, często niepowtarzalne materiały. Komponenty pochodzą z różnych części świata i z różnych epok, podobnie jak sama koncepcja kolekcji. ORSKA jest niepokorna, różnorodna i nieprzewidywalna. Nie boi się eksperymentów. Wciąż poszukuje. To jedno jest w niej niezmienne.

REKLAMA
REKLAMA
Orska LAVA|Orska LAVA|Orska LAVA|Orska LAVA|Orska LAVA|Orska LAVA|Orska LAVA|Orska LAVA|Orska LAVA|Orska LAVA|Orska LAVA
REKLAMA
REKLAMA

Joanna Gacek – Sroka | Idziemy razem krok w krok

Artykuł przeczytasz w: 12 min.
Joanna Gacek - Sroka|Joanna Gacek - Sroka|Joanna Gacek - Sroka|Joanna Gacek - Sroka|Joanna Gacek - Sroka

Wulkan energii z tysiącem pomysłów na minutę. Emocje, które jej towarzyszą są autentyczne i nie boi się ich okazywać. Otwarcie mówi o swoich sukcesach, ale też bolączkach i porażkach. Jej autentyczność i transparentność znalazły swoje odzwierciedlenie w budowaniu marki, o której mówi – Z PROPS-em MOŻESZ WIĘCEJ. Joanna Gacek-Sroka właścicielka marki PROPS udowadnia, że w życiu niemożliwe nie istnieje. Nawet jeśli rozpoczynasz budowanie biznesu, mając w kieszeni 400 złotych. 

Patrząc na to gdzie dzisiaj jesteś i co robisz, mam wrażenie, że dzięki PROPSOWI spełniłaś wiele ze swoich marzeń. Które z nich darzysz największym sentymentem? Czy któreś zapadło Ci szczególnie w pamięć? 

JOANNA GACEK-SROKA: Może to nie marzenie, a wyzwanie. I zarazem największy sukces. Przede wszystkim PROPS pozwolił mi po urlopie macierzyńskim wrócić na rynek pracy. Bardzo bałam się tego, aby nie utknąć w domu z małym dzieckiem, bo zawsze ważna była dla mnie praca, projekty, działanie, spotkania, tworzenie czegoś. Macierzyństwo sprawiło, że musiałam na chwilę przystanąć i bałam się, że etap działania i tworzenia już się zamknął. I najbardziej cieszy mnie to, że udało mi się pokonać w głowie pewne bariery i kiedy Tymek, mój syn miał pół roku rozpoczęłam etap powrotu na rynek, zaczęły się pojawiać moje pierwsze projekty. Udało mi się „wyjść z domu”. I jestem z tego bardzo dumna. Nie pozwoliłam się zaszufladkować tylko na macierzyństwie. A tego bardzo się bałam.  

I kiedy już uciekłaś spod topora stereotypu matki Polki, a firma zaczęła się rozwijać, pojawiły się kolejne szanse, które wykorzystujesz. 

Oj tak! Moim marzeniem zawsze była rozmowa z Dorotą Wellman. W zeszłym roku zostałam zaproszona przez Martę Klepkę (organizatorkę konferencji Być Kobietą on Tour przyp. red.) do rozmowy właśnie z Dorotą. Chyba z pięćset razy przeczytałam maila z tym zaproszeniem (śmiech), nie mogąc uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. 

To są wszelkie nominacje do nagród, które dostaję – Kobieta e-commerce, finalistka Bizneswoman Roku w fundacji Sukces Pisany Szminką, która to fundacja towarzyszy mi od początku mojej działalności. To dla mnie ogromny zaszczyt, że w jednym z ich najstarszych konkursów, w którym wyłaniane są liderki, jestem w finale! Dodam tylko, że do konkursu napłynęło kilka tysięcy zgłoszeń. A ja bałam się wyjść z domu po macierzyństwie! (śmiech) To są też marzenia związane z rozwojem innych kobiet. Uwielbiam kobiety i mam ogromną potrzebę spotykać się w ich gronie. I to też było motywacją do organizacji u nas w PROPS-ie spotkań dla kobiet. Spotkań ze specjalistami z różnych dziedzin. Od prawnych, przez księgowe, biznesowe czy dotyczących samorozwoju. Zanim rozpoczęła się moja droga z PROPS-em, chciałam organizować eventy dla kobiet. Ta siostrzana wspólnotowość jest bardzo bliska mojej duszy, więc mimo że jesteśmy marką „tylko” torebkową, bardzo dbam o to, żeby kobiety znalazły u nas przestrzeń do wspólnego spędzania czasu. 

Joanna Gacek - Sroka

Wróćmy do początków. Ile prawdy jest w tym, że mając apetyt na własną markę, własną firmę, zrobiłaś to posiadając w kieszeni 400 złotych?

100 procent prawdy! Tak dokładnie było. Po powrocie z Anglii do Polski byłam na urlopie macierzyńskim i wciąż biłam się z myślami, co dalej zrobić z własnym życiem. Mój mąż był dla mnie dużą podporą w tamtym czasie, gdyż bez mrugnięcia okiem wziął na siebie odpowiedzialność, żebym ja mogła zdecydować, co dalej. Ale ja nie potrafię być u kogoś na garnuszku, więc wzięłam 400 złotych i obliczyłam, ile mniej więcej mogę za to kupić tkanin. I kupiłam. Aż 4 metry! I nie dlatego, że metr kosztował 100 złotych. (śmiech) Musiałam też kupić bilet z Obornik do Poznania i z powrotem. Do tego nici i pozwoliłam sobie na kawę. Pierwsze projekty powstały na 30-letniej maszynie mojej mamy. Było to 16 worko-plecaków. 

A dlaczego w ogóle torebki? Nie chciałaś szyć czegoś innego?

Na początku w ogóle nie było mowy o torebkach! Rozpoczęło się od kocyków dla dzieci i różnych akcesoriów do wózka dziecięcego. Ale po pół roku uznałam, że muszę się określić, co chcę robić. Bo różnorodność asortymentu była ciężka do okiełznania. Stworzyliśmy worko-plecak. Dlaczego? Bo był modny, bo dziewczyny prosiły, bo był praktyczny, bo dwie ręce pozostawały wolne podczas zabawy z dzieckiem na placu zabaw. Wszystko z myślą o mamach, bo PROPS wyewoluował z prowadzonego przeze mnie bloga „Matka Polka na Propsie”. Nie ukrywam, że czas po urodzeniu dziecka był bardzo trudny i zaleceniem mojego psychologa był powrót do jednej z rzeczy, którą kochałam robić przed urodzeniem dziecka. I miałam dwie opcje – albo śpiew albo pisanie. A że byłam zamknięta w domu i jedyne, co mogłam sobie pośpiewać to kołysanki, to stwierdziłam, że będę pisać. I tak powstał blog skupiony wokół depresji poporodowej, która mnie dotknęła. I kiedy któregoś dnia, jedna z moich czytelniczek zapytała, czy uszylibyśmy torbę do wózka, oczy mi się zaświeciły. Zawsze kochałam torebki, kocham je do tej pory! Mogę nie kupować ciuchów, butów, ale torebki… Zawsze były dla mnie bardzo ważne. Tyle odmian, rodzajów, wielkości, kolorów! 

Czy zatem wiesz, ile masz swoich torebek?

(śmiech) Nie! Ale kilka wieszaków. Na szczęście wiem, że niektóre z moich klientek mają ich o wiele więcej ode mnie! 

Postawiłaś na bardzo transparentny sposób komunikacji ze swoimi klientami. Prowadzisz aktywnie social media i tam oprócz postów stricte sprzedażowych pojawia się sporo Twoich przemyśleń, czasem nie stronisz od łez, szczerze opowiadasz o swoich sukcesach, ale też o porażkach. To bardzo odważny sposób komunikacji. Dlaczego?

Chyba dlatego, że sama oczekuję od ludzi transparentności i uczciwości, że nie byłabym w stanie pracować i tworzyć, gdybym komunikowała się w inny sposób. Tak postanowiłam na samym początku drogi PROPS-a i pamiętam zdziwienie mojej mamy, która nie mogła zrozumieć dlaczego tak. Ale powiedziałam sobie „robię to po mojemu, albo wcale”. Żebym była szczęśliwa w tym co robię, musi być po mojemu! 

Joanna Gacek - Sroka

Niejednokrotnie piszesz o rzeczach bardzo intymnych, albo niepopularnych. O pieniądzach, że ich brakuje, albo ile zarobiliście. Tak się w Polsce raczej przyjęło, że wielu przedsiębiorców „maluje trawę na zielono” i choćby się waliło i paliło trzymają się wersji „keep smiling”. Ty za to czasem płaczesz.  Jestem ciekawa jak reagują na to Twoi bliscy? 

Zdarzają się takie sytuacje, kiedy moja rodzina, czy moi przyjaciele pytają – po co to robisz? Po co komuś wiedzieć, ile zarobiłaś, albo ile nie zarobiłaś. Zawsze odpowiadam, że jeśli chcemy, aby kobiety spełniały z naszymi torebkami marzenia, jeśli chcą iść swoją drogą, to muszą wiedzieć, że nie zawsze będzie kolorowo. Aż mam ciarki jak to mówię, ale jest to dla mnie bardzo ważne. Apoteoza Instagrama, który swego czasu zalewał nas taką słodkością, że wszystko zawsze wychodzi, że wszystko się udaje i jest łatwe, jest kwintesencją nierealnego świata. Nie zawsze jest łatwo, nie wszystko się udaje, a porażki są czymś naturalnym, co nas spotyka na naszej życiowej drodze. 

Dużo Cię to kosztuje? Nie jest łatwo przyznawać się do swoich porażek. 

Ależ oczywiście! To jest zawsze dla mnie duży stres, bo otaczający nas świat kocha zwycięzców. Ciężko jest być transparentnym, wyjść na live w Internecie i powiedzieć – przepraszam, zawaliliśmy. Uważam, że to jest bardzo odważne. Czasami może głupie. Ale nie wyobrażam sobie inaczej. Wiadomości od naszych klientek, od naszej społeczności na szczęście rekompensują mi ten stres i wiem, że droga, którą obrałam, jest słuszna. Bardzo mi zależy, aby nasi klienci wiedzieli jak przebiega proces produkcyjny, jakie mamy marże. Często spotykam się z tzw. „hejtem na przedsiębiorców”. Myślę, że wynika on z tego, że ludzie mają mylne wyobrażenie na temat przedsiębiorców. Myślą, że zawsze wszystko im przychodzi łatwo. To może moimi postami obalę ten mit? I pokażę drugą stronę medalu? I też chciałabym, aby nasi klienci wiedzieli, że za produktem, który zamawiają, stoją konkretni ludzie, którzy wykonali konkretną pracę. I że włożyli w nią całe swoje serce.  

Miałaś okazję niedawno wystąpić na konferencji Być Kobietą on Tour, gdzie wspólnie z Kasią Wilk w rozmowie z Dorotą Wellman, podzieliłaś się swoimi bardzo osobistymi przeżyciami. I tym, z czym musisz się mierzyć jako kobieta, mówię tu o hejcie, który Cię dotknął. Bardzo mnie uderzyło, kiedy powiedziałaś, że pod Twoim filmem na Tiktoku pojawiły się komentarze życzące Ci śmierci. To aż niewyobrażalne. 

Kiedy 4 lata temu rozpoczynałam swoją przygodę w biznesie, nikt nie miał pojęcia, czym jest body positive. I kiedy pokazałam w Internecie swoje zdjęcia, pozując do naszej kampanii reklamowej, fala negatywnych komentarzy zalała mnie siłą tsunami. Niektóre z nich, były dla mnie tak szokujące, że miałam dwie drogi. Albo się poddać i schować w mysią dziurę, albo stawić temu czoła i zintensyfikować działania. Jako konsumentka chciałabym nosić ubrania marek, które niosą ze sobą pewne wartości. I tak od początku, konsekwentnie budujemy PROPS-a. Bardzo mi zależy, aby z naszymi torebkami kobiety czuły się pewnie w każdej sytuacji. Zarówno podczas wieczornego ekskluzywnego przyjęcia, kiedy zabierają ze sobą wieczorową welurową torebkę, jak i kiedy chwytają pod pachę organizer, w który zapakują dokumenty i pójdą założyć własną działalność.  Wybrałam drogę numer dwa, chcąc pokazać kobietom, że skoro pomimo hejtu, jaki na mnie spadł, nadal stoję, działam i funkcjonuję, to one też mogą. A z PROPS-em możesz więcej.  

W mediach społecznościowych funkcjonuje grupa „Ambasadorzy PROPS-a”. I tam oprócz postów wstawianych przez Was jako markę, są tysiące postów klientek, które rozpakowują swoje zamówienia, pozują z torebkami PROPS-a, wymieniają się doświadczeniami. Jak udało Ci się stworzyć tak wspaniałą społeczność?

Tak (śmiech), to naprawdę zaskakujące. Nadal mnie to dziwi. Bardzo. Na ten pomysł wpadł Sebastian, z którym współpracuję od dwóch lat. Sebastian jest marketingowcem oraz odpowiada za naszą nową stronę internetową. I któregoś dnia przyszedł do mnie z koncepcją zbudowania społeczności PROPS-owej. I muszę przyznać, że zastrzelił mnie tym pomysłem. Bo fanpage PROPS-a to normalna sprawa. Dzisiaj każda marka ma swój fanpage, ale grupa? Kto będzie chciał przyjść do grupy i pochwalić się torebką? Okazało się, że zaprocentowała praca na wartościach. I kiedy tylko grupa powstała, jej popularność wzrastała z dnia na dzień. Ba! Czasem z godziny na godzinę przybywało jej członków. Najpiękniejsze dla mnie jest to, że dziewczyny mają swoje grupy na Messengerze, zaczynają tworzyć się piękne przyjaźnie, ludzie się wspierają. W naszej marce piękne jest to, że ludzie, którzy noszą torebki PROPS-a witają się na ulicy! Witasz każdego, kto nosi buty sportowe tej samej marki co ty? A w PROPS-ie to normalne! 

Joanna Gacek - Sroka

A Ty jak widzisz kogoś ze „swoją” torebką? Podchodzisz? Zagadujesz? 

A zawsze! (śmiech) Jestem przeszczęśliwa, kiedy spotykam kobiety noszące moje produkty. Tak też było ostatnio na Wielkiej Szamie w Poznaniu, kiedy stojąc w kolejce rozglądam się, a tu nasza torebka, tu torbo-plecak, tu nasza nerka, tam na wózku wisi Daily (model torebki przyp.red). Poszłam się z nimi przywitać, wyściskałyśmy się. To bardzo wzruszające dla mnie chwile. Jestem im bardzo wdzięczna. To dla mnie zaszczyt  powiedzieć im – dziękuję za to, że jesteś. Daj czadu w tym życiu! Uwielbiam to. 

Jesteś najlepszą ambasadorką swojej marki? 

Ojej, to trudne pytanie. Myślę, że na pewno autentyczną, ale czy najlepszą? Wszyscy pracujemy na sukces PROPS-a. To społeczność, która spełnia swoje marzenia, która się zaprzyjaźniła ze sobą i ma wspólne wartości. 

Ale jest dużo Twojej marki osobistej w PROPS-ie. Więc czy jest tak, że Ty to PROPS, a PROPS to Ty?

Ludzie tak to zauważają, bo my też tak to komunikujemy! Wiele postów jest moich, faktycznie jest sporo marki osobistej w PROPS-ie, ale tak naprawdę za tym wszystkim stoją ludzie. Idziemy razem krok w krok.

REKLAMA
REKLAMA
Joanna Gacek - Sroka|Joanna Gacek - Sroka|Joanna Gacek - Sroka|Joanna Gacek - Sroka|Joanna Gacek - Sroka
REKLAMA
REKLAMA

Marietta Kręciołek | Trzeba być odważną

Artykuł przeczytasz w: 10 min.

Podjęła wyzwanie. Zaryzykowała. W ekskluzywnej lokalizacji w Poznaniu, w odrestaurowanej kamienicy przy ul. Libelta 27, wykreowała raj dla oczu i duszy. Stworzyła miejsce kameralne i przytulne dla kobiet oraz z myślą o kobietach. Marietta Kręciołek – optymistka lubiąca planować, właścicielka marki odzwierciedlającej jej własny styl, elegancję, subtelność i delikatność – otwiera drzwi swojego Marie Atelier. Szczerze zapraszamy!

Marie Atelier to spełnienie Twojego marzenia?

MARIETTA KRĘCIOŁEK: Tak, wreszcie urzeczywistniłam pomysł, który dojrzewał w moim umyśle więcej niż trzy lata. Wcześniej pracowałam w sklepie odzieżowym, ponadto przez 10 lat w branży nieruchomości – doszłam jednak tam do przysłowiowej ściany. To, co mogłam osiągnąć jako kierownik działu, osiągnęłam. Czułam wypalenie zawodowe. Czas więc przyszedł na spełnianie swoich marzeń. (śmiech) I to jest piękne! Podjęłam ryzyko – decyzję o odejściu, przebranżowieniu się. Miałam potrzebną do tego odwagę i determinację. W sierpniu 2021 roku odeszłam z branży deweloperskiej, z nieruchomości, we wrześniu już byłam oglądać pierwsze tkaniny i zaczęłam szkicować kolekcję. Potem już poszła lawina – szukanie guziczków, tasiemek, detali. To jest niezwykle wciągające i ekscytujące. Cieszą mnie takie drobiazgi.

Branżą fashion interesujesz się od wielu lat. To Twoja pasja. 

Jak wspomniałam pracowałam w sklepie odzieżowym i tam połączyłam pracę, kontakt z klientem z satysfakcją i radością z wykonywanych obowiązków. Podkreślę jeszcze, że wypłaty często nie miałam, tylko wynagrodzenie odbierałam sobie w odzieży ze sklepowych półek. W związku z pracą zaczęłam przywiązywać większą uwagę do układania rzeczy w szafach, na półkach w swoim domu, dobierałam garderobę kolorystycznie sobie czy partnerowi, obecnie już mężowi. (śmiech) Zaczęłam zwracać większą uwagę na jakość, na tkaniny. Często powtarzałam „nie mogę tego znaleźć, to sobie uszyję!”, np. sukienki maxi z odkrytymi plecami – która stała się pierwszym moim projektem.

Jestem typem bardzo zadaniowym. Planuję, bo to mi w życiu ułatwia wiele kwestii. Spontaniczność też jest potrzebna i z niej również niejednokrotnie korzystam (śmiech), ale takie już mam usposobienie, że lubię mieć wszystko poukładane. Planuję wakacje, nowe projekty i wtedy jestem spokojniejsza.

Od planowania wiele się zaczyna…

image00008 2

Kto Cię inspiruje? Czy masz swoje wzorce, międzynarodowe autorytety ze świata mody?

W szczególności jest to Coco Chanel i jej lata świetności, dochodzenia do sławy, ewoluowanie, szukanie nowych rewolucyjnych – jak na tamte czasy – projektów. Tak jak francuska ikona stylu lubię proste kroje, wygodne fasony, kolor bieli, perły. Uwielbiam projekty Chanel, filmy z tamtego okresu, Francję, francuską modę i to, co broni się również w mojej kolekcji, czyli minimalizm, kobiecość i subtelność. 

Inspiruje mnie wiele rzeczy, codzienność, kwiaty, pogoda… Zewsząd można czerpać natchnienie do nowych kreacji, interesujących pomysłów. Po prostu życie samo w sobie jest dla mnie inspiracją. Pochłania, wyzwala wiele pozytywnych emocji.

W marcu ruszyła sprzedaż kolekcji Marie Atelier. Jakie części garderoby są w ofercie?

Głównie sukienki – tego jest najwięcej, ale są również marynarki, szorty, spódnice, topy, spodnie, dresy. Mocno jest ta kolekcja kapsułowa. Chcę pokazać dziewczynom, kobietom jak można bawić się modą, ciekawie zestawiać różne części w zależności od okazji, własnych upodobań i gustu. Osobiście lubię zestawienie szpilek i spodni dresowych – to kombinacja na obecne czasy, połączenie sportowej elegancji z sex appealem. To wariant dla odważnych i świadomych kobiet. 

Mam dopasowane poszczególne części i tkaninami, i kolorami, co daje wiele możliwości, pozwala stworzyć swój ulubiony komplet. Wyjątkowy, nietuzinkowy. 

Tworzę rzeczy, z którymi się utożsamiam, które mam w swojej szafie. Inna opcja byłaby dla mnie niemożliwa, niespójna z moim charakterem.

image00024 2
Processed with VSCO with a6 preset

Jaka kolorystyka jest Tobie bliska i jednocześnie jaka jest w ofercie Marie Atelier?

Subtelne, stonowane kolory, pastelowe barwy. Złamana biel, beż – kolory bliskie memu sercu, dlatego wypełniające kolekcję NUDE. Ja w ogóle jestem mało printowa. Mało dodatków i mało wzorów na tkaninach. Preferuję gładkie materiały, wolę pobawić się formą, fasonem, dobrać odpowiednie akcesoria do ubioru. Np. niech marynarka ma odpowiednią fakturę, przykuwającą wzrok, ale niekoniecznie print.

Warto mieć bezpieczną, gładką bazę, która jest odpowiednia do każdego typu stylizacji – wystarczy tylko dobrać odpowiednie akcesoria, czy to buty, torebkę, okulary.

Czarny kolor mnie przytłacza, czuję się w nim jakbym gasła. Choć znam osoby, którym jest bardzo dobrze w czerni i przede wszystkim świetnie się w niej czują. 

Tkaniny dobrej jakości to bardzo istotna kwestia krawiectwa. Gdzie kupujesz materiały i gdzie szyte są poszczególne części garderoby?

Jeśli mówimy o produkcji, o szyciu to jest to Polska, okolice Poznania. Tkaniny kupuję z trzech krajów, oprócz Polski, tj. z Francji, Turcji i Włoch. Co warto zaznaczyć, nasze rodzime tkaniny są bardzo dobrej jakości. Nie jeżdżę sama po materiały, korzystam z firm i pośredników, którzy tym się zajmują. Bez problemu jest z dostępnością tkanin, więcej czasu poświęcam na przejrzenie ich pod kątem jakości, na dotykanie.

image00049 2
Processed with VSCO with a6 preset

Czy Ty masz dar manualny, sama projektujesz kreacje?

(śmiech) Właśnie nie! Mam wizje, wyobrażenie, gorzej z przelaniem tego na papier. Dlatego swoje pomysły wysyłam do Pani konstruktor, z którą bardzo wiele konsultuję, wówczas ustalamy ostateczną formę. Wiem, co chcę, jak dana rzecz ma wyglądać, ale niekoniecznie biorę się za szkicowanie, rysowanie. Zostawiam to profesjonalistce.

Czyli jak przebiega cały proces twórczy?

Wymyślam konkretną rzecz, szkicuję – jak umiem – po swojemu i uzgadniam z Panią konstruktor. Ona wie, o co zapytać, a ja wiem, jaki ma być finalny efekt. Ustalamy wszystko, oczywiście, z próbnikiem tkanin. Powstaje następnie prototyp, który jest szyty na mnie. Jeśli niezbędne są poprawki, to je wprowadzamy, choć zdarzały się też prototypy bez poprawek. Po akceptacji wzoru, czyli tego prototypu, następuje szykowanie kolekcji i szycie jej w poszczególnych rozmiarach.

Po premierowej kolekcji co szykujesz?

Mam już następną kolekcję w fazie szykowania konstrukcji, pięć nowych rodzajów rzeczy. Te nowości zobaczą światło dzienne na przełomie maja i czerwca br. Specjalna letnia oferta. Z tym, że sukienki, które ukazały się w pierwszej mojej kolekcji powielą się w tej letniej, ale w innej kolorystyce; czyli fason pozostaje bez zmian, a bawimy się kolorem. Przygotowywana jest również jedna sukienka na długi rękaw w kolorze czarnym, którą będzie można wykorzystać na okazje całoroczne, niekoniecznie w ciepłej aurze. 

Za miesiąc już jadę wybierać tkaniny i dodatki do kolekcji jesień-zima. Na pewno będą w niej jeansy, bo sama kocham taki styl.

Twoja ulubiona tkanina?

Bezsprzecznie wiskoza, gdy mówimy o wiośnie i zbliżającym się lecie. Wiskoza jest bardzo lekka, przyjemna, daje duży komfort noszenia.

image00023 2
Processed with VSCO with a6 preset

Czy masz w zamyśle tworzenie kolekcji dziecięcej, czy kolekcji identycznej dla mamy i córki?

Nie zamykam się na ten pomysł, bo już z jednego modelu sukienka SOLEIL, z wiskozy właśnie, wyjdzie w rozmiarze dla mnie i dla moich obu córeczek. Biała, delikatna, miła w dotyku, z delikatną falbanką na dole i sznureczkami wiązanymi na ramionach. Specjalnie przygotowane kreacje do sesji z okazji Dnia Matki, akcja taka bardziej prywatna, na własne potrzeby, ale kto wie, co czas pokaże…

Znamy powiedzenie „każdy jest kowalem własnego losu”. Podoba mi się Twoje sformułowanie, które ma nowoczesny wydźwięk – „zaprojektuj życie po swojemu”. Taka wiara w siebie, we własne możliwości zapewne pomaga rozwinąć skrzydła.

Tę wiarę w siebie, we własne możliwości, wiarę, że możemy robić w życiu to, co kochamy, wyniosłam z domu rodzinnego. Otrzymałam dużo wsparcia od mamy. 

Ponadto postanowiłam sobie, żeby żyć tak, aby do niczego się nie zmuszać, żeby nie czuć presji. Żyć pełnią życia i być szczęśliwą – to taka moja dewiza. Wiadomo, iż w pracy spędzamy bardzo dużo czasu, więc skupiłam się, aby zawód, który wykonuję, dawał mi satysfakcję, nie był przymusem. Zawsze chciałam chodzić do pracy z uśmiechem – i tak właśnie teraz mam. (śmiech) Uważam, że mając jedno życie, trzeba wykorzystać wszystkie dane nam możliwości, często stawiając decyzję na ostrzu noża, podejmując ryzyko, bo może już drugiego razu nie być. Niekiedy nie otrzymamy już drugiej szansy, dlatego tak ważne – według mnie – jest wykorzystywanie okazji. Nawet jak czegoś będziemy żałować pozostanie poczucie „Zrobiłam! Spróbowałam!”. 

Gdy ogłosiłam, czym będę się zajmować, że odchodzę z nieruchomości, to ludzie gratulowali mi przede wszystkim odwagi i to dało mi dużo do myślenia. Znam osoby sfrustrowane swoim miejscem pracy, ale tkwiące tam, bo boją się podjąć ryzyko, bo mają kredyty, dzieci, rodzinę na utrzymaniu. Wiele jest skrajnych sytuacji, wiele ludzkich postaw, zachowań… Ale nieraz warto! Warto zainwestować w siebie, swoje marzenia. Warto próbować! Życzę ludziom, aby mieli odwagę realizować swoje plany, spełniać marzenia, aby podejmowali wyzwanie. Moje marzenie jest przemyślane, świadome, kolekcje są odzwierciedleniem mojej osobowości, mojego gustu. Tu nie ma sztuczności, niczego na pokaz. Jest naturalność.

Marie Atelier to moje kolejne dziecko, oczywiście poza dwiema cudownymi córeczkami (śmiech), to moja pasja, spełnione marzenie, z którego jestem bardzo dumna. 

image00072 2
Processed with VSCO with a6 preset

Często powtarzasz, iż trzeba zaakceptować siebie, nauczyć się zauważać swoje zalety, a nie tylko wady. Zawsze miałaś takie nastawienie do życia czy ta mądrość przyszła z czasem, wraz z doświadczeniem życiowym?

W moim przypadku to jest wielka praca i proces. Zaakceptowałam siebie, swoje ciało dopiero po drugim porodzie. Wcześniej zawsze coś mi przeszkadzało, nie podobało się… Teraz analizując to z perspektywy czasu, stwierdzam, że to było deprymujące, pozbawione logiki, wręcz irytujące. Oczywiście, wciąż mam kompleksy, ale potrafię już z nimi walczyć, bo nikt nie jest doskonały – i to jest dojrzałe. Zaczęłam też zagłębiać się w lekturę mądrych i życiowych książek, kobiecych, pisanych przez kobiety – polecam pozycje autorstwa Agnieszki Maciąg, one bardzo do mnie trafiają. Wierzę, że wszystko zaczyna się w naszej głowie. Skrupulatnie dokonałam oglądu środowiska, w którym byłam, dokonałam selekcji towarzystwa, które wpływało na mnie demobilizująco, a wręcz toksycznie. 

Ja też mam lepsze i gorsze dni, non stop nie jestem perfekcyjna, roześmiana, ale w wielu newralgicznych sytuacjach pomagają mi najbliżsi, którzy są dla mnie podporą i ogromnym wsparciem. A nieocenione są uśmiechy moich dzieci. 

Nagrodą dla Ciebie będą…

Zadowolone i stałe klientki, które z radością przestąpią próg Marie Atelier przy Libelta 27. 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA