W ostatnim czasie temat sztucznej inteligencji (AI) krąży w mediach w odniesieniu do każdej dziedziny życia. Jedni mówią, że jej czas nastał i wkrótce przejmie ona wiele zawodów. Inni są bardziej ostrożni i podkreślają, iż pomimo ogromnych możliwości, AI ma swoje ograniczenia. W dalszej części felietonu przywołam przykłady, które zobrazują co w przypadku zawodów prawniczych odgrywa kluczową rolę i mam nadzieję, że pozwolą one każdemu znaleźć odpowiedź na postawione w tytule pytanie.
Zacznijmy od tego, co AI potrafi robić najlepiej: analizować dane. Współczesne algorytmy potrafią przeszukiwać setki dokumentów prawnych w zaledwie kilka sekund, identyfikując odpowiednie precedensy czy naruszane przepisy. To może być niezwykle pomocne z technicznego punktu widzenia, chociażby dlatego, że pozwala oszczędzić cenny czas.
Teraz wyobraźmy sobie, trudną sprawę sądową, w trakcie której ważna jest nie tylko znajomość prawa, ale często umiejętność wyjścia poza ramy kodeksu. Niezbędna okazuje się również zdolność do połączenia emocji, empatii oraz zrozumienia ludzkich historii. Nieodłącznym elementem pracy każdego prawnika jest zbudowanie relacji pomiędzy nim a klientem. Relacja ta powinna opierać się przede wszystkim na zaufaniu, zaangażowaniu i zrozumieniu. Emocje odgrywają kluczową rolę w momencie, gdy klient przeżywa osobiste dramaty, takie jak rozwód czy problemy na gruncie prawa karnego.

Dalej wyobraźmy sobie negocjacje dotyczące opieki nad dziećmi. Kiedy pełnomocnicy i ich mandanci siadają do rozmów, wtedy często liczą się nie tylko twarde argumenty prawne, ale także umiejętność odczytywania emocji i potrzeb drugiej strony. Wyczucie atmosfery, umiejętność perswazji, a nawet niejednokrotnie intuicja. AI może pomóc przygotować najlepszą strategię, ale to człowiek musi umieć ją wdrożyć w praktyce, dostosowując ją do zmieniających się warunków w trakcie negocjacji.
Warto także pamiętać, że w szerszym ujęciu prawo to nie tylko „suche” przepisy, ale także moralność i etyka. Sztuczna inteligencja nie będzie nigdy w stanie ocenić sytuacji czy podjąć decyzję moralną, ponieważ nie posiada empatii. Każdy adwokat czy radca prawny w swoich działaniach kieruje się nie tylko przepisami, ale także poczuciem sprawiedliwości i doświadczeniem, zdobywanym przez lata. Tego atutu sztuczna inteligencja nie ma i nigdy mieć nie będzie.
Nie ulega wątpliwości, że AI dla wielu kancelarii stanie się wsparciem i nieodłącznym narzędziem w codziennej pracy. Będzie stanowić pomoc w momentach, w których liczy się szybkość i efektywność działania, takich jak na przykład analiza kilkunastu tomów akt, przygotowanie wniosków i strategii. Można je określić kolokwialnie mianem „sytuacji technicznych”. Jednak w okolicznościach, w których niezbędną częścią są emocje, nikt i nic nie jest w stanie zastąpić człowieka, a prawo w szerokim ujęciu to działanie na szeroko pojętych, indywidualnych wrażeniach, doświadczeniach i emocjach osób będących „częścią tej układanki”. Dlatego odpowiedź jest prosta…