Dionizy Piątkowski | Ćwierć wieku Ery Jazzu

Era Jazzu, jubileusz 25 lecia, Dionizy Piątkowski|Era Jazzu, jubileusz 25 lecia|Era Jazzu, jubileusz 25 lecia|Era Jazzu, jubileusz 25 lecia|Era Jazzu, jubileusz 25 lecia|Era Jazzu, jubileusz 25 lecia|Era Jazzu, jubileusz 25 lecia|Era Jazzu, jubileusz 25 lecia|Era Jazzu, jubileusz 25 lecia|Era Jazzu, jubileusz 25 lecia, Dionizy Piątkowski

– Moja praca polega na słuchaniu – tak często puentuje swój zawód. Zamiłowany kolekcjoner płyt, pasjonat dobrej muzyki, obieżyświat. Zna wielu wybitnych artystów ze światowej sceny muzycznej, a oni uwielbiają z nim współpracować. Z błyskiem w oku i wiecznym młodzieńczym zapałem opowiada o swoim nowatorskim pomyśle muzycznym, który wcielił w życie 25 lat temu. Co przygotował na ten srebrny jubileusz? Kogo zaprosił do udziału w tegorocznej uroczystej gali? Jakie nazwiska znakomitych twórców przeplatają się z jego życiorysem? Dionizy Piątkowski nie kryje satysfakcji z tak bogatego dorobku Ery Jazzu i z chęcią dzieli się swoimi przeżyciami.

Dioni, cofnijmy się 25 lat. Jak wspominasz początki Ery Jazzu, projektu muzycznego, którego jesteś inicjatorem i pomysłodawcą?

DIONIZY PIĄTKOWSKI: Jesienią 1998 roku, po kilkuletnich doświadczeniach Poznań Jazz Fair oraz zaproszeniu do Poznania najwybitniejszych gwiazd jazzu – od B.B. Kinga po Dave’a Brubecka i Stephane’a Grappelli’ego – stworzyłem Erę Jazzu, autorską imprezę, jakiej dotąd w Polsce nie było. W 1998 roku sytuacja na rynku jazzowym była inna niż dzisiaj. Trwała społeczno-gospodarcza transformacja, wszystko było nowe, inne i „światowe”. Era Jazzu wpisywała się w nowy, estradowy format.

Dlaczego Poznań stał się przystankiem Ery Jazzu?

Rodziła się „prowincjonalna” moda festiwalowa, która obejmować zaczęła nie tylko Poznań, ale także ośrodki, które dotąd nie były dotknięte jazzowymi imprezami. W Poznaniu natomiast sytuacja była szczególnie korzystna: kilkuletni prolog Poznań Jazz Fair zrobił swoje i publiczność nie musiała już każdej jesieni jeździć do Warszawy, by posłuchać gwiazd Jazz Jamboree. W 1998 roku powstał także klub Blue Note i Radio Jazz. Wszystkie te inicjatywy utożsamianie były także ze mną, więc jedyną reakcją musiał być autorski projekt koncertowy. (śmiech) I tak się stało!
Era Jazzu to szerokie pojęcie. Cóż tak naprawdę kryje się pod tą nazwą?
To ogólnopolski cykl koncertów klubowych i galowych z udziałem najwybitniejszych gwiazd współczesnego jazzu i jego okolic. Program obejmuje zarówno koncerty wielkich gwiazd, jak i szeroką prezentację najciekawszych jazzowych zjawisk i trendów. Klubowe koncerty, trasy koncertowe, coroczna edycja festiwalowa, projekty specjalne, galowe recitale w prestiżowych salach, z czasem okolicznościowe wydawnictwa – to główna oferta, która dzisiaj obejmuje blisko trzysta koncertów, kilkanaście festiwali, kilkadziesiąt wydawnictw.

Era Jazzu, jubileusz 25 lecia

Co jest niezwykłego w tym projekcie?

Od 2016 roku Era Jazzu realizuje swoje wydarzenia głównie w Poznaniu, nadając działaniom jazzowym w moim mieście znamion prestiżowych i niepowtarzalnych artystycznie. Kiedy startowałem z Erą Jazzu wiedziałem, że ma to być impreza inna niż wszystkie, podobne festiwale w Polsce. Przede wszystkim postawiłem na ekskluzywność wystąpień oraz prestiż zaproszonych gości.
Era Jazzu – realizowana od 1998 roku – jest najdłuższym festiwalem jazzowym w Poznaniu. Każdy z moich pomysłów, realizowanych ze znaczkiem Ery Jazzu, osiągał wysoki poziom artystyczny i był nietuzinkowym wydarzeniem kulturalnym.

Era Jazzu, jubileusz 25 lecia

Prestiż Ery Jazzu to wybitni twórcy, artyści z różnych stron świata, których zaprosiłeś do udziału w nowatorskim muzycznym przedsięwzięciu. Jakie nazwiska cisną Ci się na usta, gdy wspominasz te 25 lat Ery Jazzu?

Na naszej estradzie pojawiały się wielkie gwiazdy jak: Diana Krall, Herbie Hancock, Jan Garbarek, Cassandra Wilson czy Dee Dee Bridgewater.
Dumny jestem także z koncertów, które przedstawiały w Polsce – najczęściej po raz pierwszy – artystów, którzy dotąd nieznani byli naszej publiczności. Przypada mi więc rola swoistego promotora wybitnych dzisiaj artystów: od kubańskiego pianisty Omara Sosy po australijską wokalistę Sarah McKenzie, dodatkowo śpiewające damy – Chinę Moses i Dianne Reeves, legendarny już dzisiaj The Kronos Quartet. Ale także to Era Jazzu lansowała awangardowy „new black music” oraz chicagowski ruch artystyczno-kulturowy AACM, przedstawiając najwybitniejszych twórców tej muzyki: Josepha Jarmana, Kahila El’ Zabara, Ernesta Dawkinsa, Billy’ego Banga. Po raz pierwszy do Polski zaprosiłem autentyczny, amerykański Detroit Gospel Choir, muzyków z Nowego Orleanu, Nathana Williamsa grającego roztańczone cajun i zydeco, pojawiała się bossa nova Astrud Giberto, Tani Marii, Pauli Morelenbaum, Flory Purim. Było sporo bluesa i autentycznego nowoorleańskiego jazzu: od Wyntona Marsalisa po naturszczyków z New Orleans Joyful Band.

Era Jazzu, jubileusz 25 lecia

Warto do tak zacnego międzynarodowego grona dodać poznańskie nazwisko…

Oczywiście, wieloletni cykl „Czas Komedy” pieczołowicie honorujący muzykę najwybitniejszego poznańskiego jazzmana, Krzysztofa Komedy Trzcińskiego. Zapraszałem – i nadal to czynię – zagranicznych muzyków, aby grali kompozycje Krzysztofa Komedy; od Radio String Quartet po Espen Eriksen Trio. Fascynujące przeżycia, wiele pozytywnych niespodzianek, cudowne emocje i pozytywna energia – zawsze przyświecają tego typu występom.

Zainicjowałeś również wspaniałe duety. I wszystko to na poznańskim rynku muzycznym.

Rzeczywiście! (śmiech) Poznańskiego kolorytu nadały Erze Jazzu projekty realizowane z muzykami z Poznania. To z jednej strony ważne Nagrody Ery Jazzu, ale także realizacja Poznań Jazz Project, czyli zapraszania wybitnych twórców jazzu do wspólnego koncertu z poznańskimi muzykami. Przygotowałem imprezy, jakie dotąd w naszym mieście się nie wydarzyły: Al Di Meola zagrał z Chamber Amadeus Orchestra Agnieszki Duczmal, Krzesimir Dębski z legendarnym kontrabasistą Ronem Carterem, Poznań Jazz Philharmonic Orchestra Piotra Scholza z amerykańskim gitarzystą Stanley’em Jordanem i kultowym skrzypkiem Jean Luc Pontym, harmonijkarz Kacper Smoliński z Espen Eriksen Trio, Dawid Kostka z najwybitniejszą skrzypaczką jazzu Reginą Carter, a jego brat Damian Kostka – tegoroczny laureat Nagrody Ery Jazzu – z amerykańskim saksofonistą Chico Freemanem.

Era Jazzu, jubileusz 25 lecia

Twoje „dziecko”, jak można powiedzieć o Erze Jazzu, przeszło z wieku dojrzałego w dorosłość, odnosząc przy tym ogromne sukcesy, otrzymując w szkole życia same najlepsze oceny. Jako „tata” masz zapewne poczucie dumy? (śmiech)

Kluczem do tych wszystkich sukcesów jest marka Ery Jazzu. Wiedziałem o tym od początku, ale uświadomiłem sobie dopiero po kilku latach, gdy zauważyłem, że publiczność kupuje bilety nie na nazwisko gwiazdy, ale na hasło „era jazzu”. Stworzyłem „modę na erę jazzu” i w dobrym tonie należało bywać na naszych koncertach. (śmiech) A ta moda – mimo wielu zawirowań – trwa od lat.

Czym zachwycisz publiczność tym razem?

Występem egzotycznej wokalistki Malii, kolekcjonerskim wydaniem CD „Gramy już 25 lat”, Nagrodą Ery Jazzu dla Damiana Kostki i premierą albumu „Rules For Being Human”. To wstęp do programu jubileuszowej gali „Era Jazzu – gramy już 25 lat”, która odbędzie się 5 listopada w poznańskiej Auli UAM, na którą serdecznie zapraszam.

REKLAMA
REKLAMA

Może cię zainteresować:

Era Jazzu, jubileusz 25 lecia, Dionizy Piątkowski|Era Jazzu, jubileusz 25 lecia|Era Jazzu, jubileusz 25 lecia|Era Jazzu, jubileusz 25 lecia|Era Jazzu, jubileusz 25 lecia|Era Jazzu, jubileusz 25 lecia|Era Jazzu, jubileusz 25 lecia|Era Jazzu, jubileusz 25 lecia|Era Jazzu, jubileusz 25 lecia|Era Jazzu, jubileusz 25 lecia, Dionizy Piątkowski
REKLAMA
REKLAMA

Czas Komedy : Andrzej Jagodziński Trio

Artykuł przeczytasz w: 1 min.

Realizowany od 2015 roku – w ramach Ery Jazzu – cykl CZAS KOMEDY staje się samodzielnym projektem prezentującym geniusz muzyki Krzysztofa Komedy. To najważniejszy w Poznaniu element honorowania postaci oraz muzyki wybitnego i kultowego polskiego artysty. Tegoroczny Czas Komedy przedstawi wybitnego pianistę Andrzeja Jagodzińskiego i jego Trio, które tworzy kontrabasista Adam Cegielski oraz perkusista (także zespołów Krzysztofa Komedy) Czesław „Mały” Bartkowski.

Trio wprowadza nową jakość do muzyki jazzowej a swoją muzyką potwierdzają banalną  tezę: gdyby Chopin i Bach tworzyli w XX wieku, z pewnością byliby kompozytorami jazzowymi. Andrzej Jagodziński często sięgał także po  twórczość innych kompozytorów oraz szukał inspiracji w polskiej muzyce ludowej oraz klasycznej. Szczególną atencją pianista darzy Krzysztofa Komedę. Być może ważnym powodem jest także fakt, iż w trio gra legendarny Czesław „Mały” Bartkowski – perkusista z zespołów Krzysztofa Komedy. Koncert Czas Komedy jest poznańską premierą programu „Komeda/Chopin/Bach” trio Andrzeja Jagodzińskiego.

CK Zamek – 13 kwietnia, g.19.00

Bilety do dostania TUTAJ

20250313 fot.Agencja Blue Note 2
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA