Czym polscy ojcowie różnią się od Duńczyków, czyli o urlopie ojcowskim

Gdy kilka lat temu po raz pierwszy odwiedziłam Kopenhagę, zaskoczył mnie widok wówczas jeszcze wciąż rzadki na polskich ulicach (nawet w postępowym Poznaniu) – wielu ojców w przestrzeni publicznej z małymi dziećmi u swego boku. Ojcowie na placach zabaw, spacerujący z wózkami w parku, robiący zakupy z dziećmi w nosidłach, przewożący maluchy w rowerowych przyczepkach.

Oczywiście, obraz wtedy dla mnie nowy jest wynikiem postępowej duńskiej polityki prorodzinnej i przeprowadzonej tam rewolucji w urlopach przysługujących rodzicom. Nie bez powodu przecież Dania od lat przoduje w rankingach krajów o „najbardziej hojnym i elastycznym w UE” systemie urlopów rodzicielskich (wyobraźcie sobie Państwo 8 tygodni pełnopłatnego urlopu ojcowskiego!). Czy Polska goni Duńczyków w zakresie uregulowań sytuacji prawnej ojców?

Nie zagłębiając się w kwestię urlopu rodzicielskiego, który ojcowie nadal zostawiają matkom (korzysta z niego około 1% mężczyzn), uwagę swoją chciałabym poświęcić urlopom ojcowskim. Mężczyźni w Polsce mają oczywiście do niech prawo i, jak pokazuje praktyka, coraz częściej to uprawnienie wykorzystują. Wymiar urlopu ojcowskiego jest jednak znacznie krótszy niż u Skandynawów. Ojciec wychowujący dziecko może skorzystać z urlopu przez maksymalnie 2 tygodnie, jednak nie dłużej niż do ukończenia przez dziecko 2 roku życia. Po tym czasie niewykorzystany urlop przepada. Urlop ojcowski wziąć można także wówczas, gdy matka dziecka przebywa na urlopie macierzyńskim, a przysługuje on bez względu na to, czy ojciec zatrudniony jest na cały, czy część etatu. 

AdobeStock 323872835

O ten urlop należy oczywiście pisemnie zawnioskować w zakładzie pracy i to na co najmniej 7 dni przed planowanym rozpoczęciem urlopu. Urlop ojcowski należy wykorzystać jednorazowo lub maksymalnie w dwóch częściach, z których każda nie może być krótsza niż tydzień. Pracodawca nie może odmówić udzielenia tego urlopu, jeśli spełnione są wszystkie wymogi formalne. 

Po zakończeniu urlopu ojciec-pracownik musi zostać dopuszczony do pracy na dotychczasowym stanowisku, chyba że nie jest to możliwe, wówczas winno mu zostać zaoferowane stanowisko równorzędne z zajmowanym przed rozpoczęciem urlopu lub inne odpowiadające jego kwalifikacjom zawodowym. Co jednak istotne – musi się to odbyć za wynagrodzeniem za pracę, jakie ojciec-pracownik otrzymywałby, gdyby nie korzystał z urlopu. Do urlopu ojcowskiego odpowiednio stosuje się także postanowienia dotyczące urlopu macierzyńskiego, też w zakresie zakazu wypowiedzenia lub rozwiązania stosunku pracy z ojcem w trakcie trwania urlopu. Te zastrzeżenia są więc prawnym gwarantem niedyskryminowania przez pracodawców ojców chcących wykorzystać ustawowe uprawnienie urlopowe. Ojcu dziecka za czas urlopu ojcowskiego należy się zasiłek macierzyński (tak, nie pomyliłam się), który wynosi 100% podstawy wymiaru zasiłku.

Ojciec i syn

2023 rok ma też przynieść planowane zmiany przepisów Kodeksu pracy będące pokłosiem wdrażania unijnej dyrektywy work life balance. Pracownik wychowujący dziecko do ukończenia przez nie 8. roku życia (a więc nie tylko matka, ale i ojciec), będzie mógł ubiegać się o przyznanie elastycznej organizacji czasu pracy, systemu przerywanego czasu pracy, skróconego tygodnia pracy i pracy weekendowej, a także obniżenia czasu pracy. 

Tytułem podsumowania chciałoby się więc napisać krótko – ojcowie, bądźcie świadomi swoich praw i z nich korzystajcie! Dla korzyści swoich dzieci, ich matek i swojej własnej.

REKLAMA
REKLAMA

Może cię zainteresować:

REKLAMA
REKLAMA

Rozliczanie podatków za sprzedaż zdjęć i filmów na platformach internetowych

Tekst: Sylwia Adamczuk, SMCTAX | Zdjęcie autorki: Daria Szafrańska, pozostałe zdjęcia wygenerowano przy użyciu sztucznej inteligencji

Sprzedaż treści cyfrowej, takiej jak zdjęcia i filmy, na platformach internetowych stała się popularnym sposobem zarabiania dla wielu osób. Jednakże do niedawna nie zdawano sobie sprawy z konieczności rozliczania podatków z tego rodzaju działalności. Ostatni wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie platformy OnlyFans otwiera dyskusję na temat obowiązków podatkowych dla twórców zawartości cyfrowej.

Nawet dziesiątki tysięcy złotych miesięcznie zarabiają polscy twórcy na OnlyFans. Powstaje więc pytanie, czy twórcy zdjęć i filmów na platformach zagranicznych muszą zakładać działalność gospodarczą oraz rozliczać VAT i PIT?

Jeśli twórca sprzedaje swoje zdjęcia w sposób ciągły i zorganizowany, może to być uznane za prowadzenie działalności gospodarczej. Natomiast w kwestii podatkowej trzeba rozpatrzeć to zarówno z punktu widzenia podatku dochodowego, jak i VAT.

W kontekście VAT, TSUE w sprawie „Fenix”, właściciela OnlyFans, ustalił, że platforma internetowa jest odpowiedzialna za rozliczania VAT z tytułu sprzedaży dostępu do treści swoim użytkownikom, czyli konsumentom (B2C). Twórcy na tej platformie wystawiają swoje prace, a platforma pośredniczy w sprzedaży dostępu do nich, odpowiadając za rozliczenie VAT z tytułu tej sprzedaży. Dla twórców oznacza to mniej zmartwień, ponieważ platforma ma obowiązek rozliczenia VAT. W przypadku subskrypcji konta na portalu OnlyFans (podobnie będzie w przypadku innych portali), użytkownik dokonuje wpłat, a portal nalicza i pobiera VAT według lokalnej stawki użytkownika. Platforma rozlicza VAT według stawek właściwych dla kraju usługobiorców.

DALL·E 2024 03 05 22.14.03 Refine the image to clearly include a Polish tax form displayed on the computer screen with visible elements and labels typical for such a document

Po sprawie rozstrzygniętej przez TSUE, „Fenix”, który wcześniej nie doliczał VAT do opłat uiszczanych przez fanów, przerzucając obowiązek rozliczenia VAT na twórców, zaczął dopiero po kontroli urzędu skarbowego doliczać VAT do opłat, co skutkowało tym, że użytkownicy zaczęli płacić cenę powiększoną o VAT.

Dobra wiadomość dla twórców udostępniających zdjęcia czy filmy to fakt, że wyrok TSUE nie przerzucił na nich obowiązku rozliczania VAT. Natomiast w świetle orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE, twórca jest uznawany za dostawcę usług. Dlatego, jeśli zarejestruje się do VAT w Polsce, będzie musiał wystawić fakturę VAT za usługi świadczone na rzecz platformy internetowej, ale bez kwoty podatku, ponieważ usługa na rzecz kontrahenta zagranicznego opodatkowana jest w kraju usługobiorcy.
W kwestii podatku dochodowego, patrząc z perspektywy samego twórcy, który publikuje zdjęcia na platformie zagranicznej, a jednocześnie prowadzi działalność gospodarczą i mieszka w Polsce, to musiałby rozliczyć swoje dochody z tej działalności w Polsce.

Rozliczenie podatków ze sprzedaży treści cyfrowej na zagranicznych platformach internetowych może być skomplikowane. Ważne, aby twórca miał świadomość obowiązków podatkowych wynikających z prowadzenia tego typu działalności, dlatego warto wcześniej skonsultować się z doradcą podatkowym lub księgowym.

LOGO smctax 11
Sylwia Adamczuk

Sylwia Adamczuk

Kancelaria Rachunkowa SMCTAX 
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA